Też mi się to podoba. Co prawda do znanych już aktorów ma się większe zaufanie, bo zna się ich możliwości. Ale jeśli pomimo małego doświadczenia, Ci aktorzy poradzą sobie z rolą to jak dla mnie efekt będzie lepszy. Pewnie Ci aktorzy w kolejnych filmach będą już kojarzeni z rolami z "Igrzysk śmierci" Tak jak np. Harry Potter.
Mój boże, tylko niech grają lepiej niż w Harrym! Bardzo lubię serie Rowling ale tych aktorów zatrudniali jak byli dziećmi. A tu już są jednak starsi ludzie.
Chodziło mi raczej o to, że niektórzy aktorzy są po prostu kojarzeni ze swojej największej roli. Tak jak np: Arnold Schwarzenegger zawsze będzie terminatorem, Elijah Wood hobbitem, a Daniel Radcliffe Harrym Potterem. A żeby było to bardziej zbliżone akurat do Igrzysk śmierci, to chociażby rola Pattinsona, który w oczach wielu zostanie Edwardem. Po prostu niektórzy bohaterowie filmowi, są utożsamieni ze swoją rolą przez widzów.
A ta będzie ich debiutancką, w całkiem dobrze zapowiadającym się filmie i dlatego być może największą.
Imiê: Moni
Do³±czy³a: 26 Maj 2011 Posty: 79 Sk±d: Warszawa
Wys³any: 2012-01-21, 21:53
Ja się nie zgadzam, że nie ważne czy sobie tak wyobrażałam tę postać nie ma znaczenia. Przykład trochę nie pasuje, ale nich będzie... np. Potop i Małgorzata Braunek, która w ogóle mi nie pasowała do roli Oleńki! Po prostu nie mogłam tego oglądać. Tu tak nie będzie, bo Woody'ego uwielbiam ale jeżeli trzymać się książki to ta postać powinna być gruba:P.
Mi to nie będzie przeszkadzać z tego względu, że raczej nie zwracam uwagi na szczegóły. Nie przeszkadza mi to, że Effie w książce ma różowe włosy a w filmie nie. Wolę, żeby aktorka dobrze grała, i wczuła się w tą postać. Nie da się zrobić tak, aby każdy bohater wyglądał właśnie tak jak wyobrażaliśmy sobie go w książce, chociażby z tego względu, że wyobrażenia każdego z osobna są sprawą indywidualną. Jak już wcześniej wspomniałam o Effie to i w tym przypadku wspomnę, że pewnie znaczna większość widzi ją jako zołzę, bo tak ją widzi Katniss, ale może znajdzie się ktoś kto zauważy w niej kobietę, która po prostu chcę awansować, chcę być lepsza, jest na tyle zdeterminowana, że ludzie to mogą źle spostrzegać. Ale okazuję się, że jednak dba o trybutów i ich interesy - czy robi to dlatego, że jest z natury dobrym człowiekiem, czy widzi w tym jedynie własny biznes? Każdy może to odebrać inaczej. Film jest interpretacją reżysera, i jestem przygotowana na to, że będzie inny od moich wyobrażeń na temat książki. Ale raczej podchodzę do tego z dystansem.
Pamiętam jak zaczynałem czytać Harrego i miałem wyobrażenie wszystkich postaci i tego całego świata. A po pierwszym filmie booom i dalej czytałem książki widząc aktorów jako bohaterów. Tak chyba nasze mózgi są ukształtowane. Albo męskie mózgi przynajmniej bo jesteśmy wzrokowcami.
Ja podejrzewam, że zanim obejrzę film przeczytałam już całą sagę. Chociaż nie wykluczam, że jak zabiorę się za 2 część już będę widziała aktorów Tych głównych bohaterów, znam już na pamięć
Imiê: Moni
Do³±czy³a: 26 Maj 2011 Posty: 79 Sk±d: Warszawa
Wys³any: 2012-01-23, 20:46
Mi też raczej pasują, a jak nie pasują do moich wyobrażeń to przynajmniej nie drażnią, a to najważniejsze. Ciekawa jestem strasznie jak Lenny zagra.
ha! ten aktor jest dobrze dopasowany! Chociaż nie ma też bardzo znaczącej roli w filmie. Mnie ciekawią właśnie Ci debiutanci. Na nich pewnie każdy krytyk zwróci szczególną uwagę, tym bardziej, że są obsadzeni w głównych rolach. To może być ciekawy zabieg.
Imiê: Anka
Do³±czy³a: 01 Wrz 2011 Posty: 353 Sk±d: Warszawa
Wys³any: 2012-01-24, 09:50
tak to jest z takimi charaktersytycznymi rolami, ale jakoś w przypadku "Igrzysk" bym się tak nie martwiła łatkami.
Np. Liam Hm. -Gale grał już w paru filmach i myślę, ze łatka mu nie zostanie, Lawrence jest bardzo plastyczną aktorką, więc sądze, że też
A >Edward< grał w bardzo dobrym, wzruszającym filmie o 11. września i wcale nie wydawał mi się Edwardem
Bo Johny Deep też ma takie kreacje, że ciężko go poznać po tapecie:) od tego filmu o czekoladzie i piratów. Albo Orlando Bloom raczej nie będzie się kojarzył z elfem w innych filmach.
Netree- niektórzy reżyserzy tak robią. Tzn specjalnie szukają kogoś dopiero po szkole filmowej bo jest jeszcze plastyczny i nie ma żadnej maniery. Też myślę, że krytycy mogą się skupić na tym, że to debiutanci ale dla mnie to też zaleta.
Możesz mieć rację. Chociaż zazwyczaj do filmów wolą brać znaną obsadę, bo na niektóre filmy chodzi się właśnie ze względu na aktorów, którzy grają w filmie. ( jeżeli masz do wyboru dwa filmy,tej samej kategorii i o żadnym nie masz pojęcia, to patrzysz na obsadę ) Jeżeli chodzi o Igrzyska obsada nie ma dla mnie aż tak dużego znaczenia, przede wszystkim dlatego, że po przeczytaniu książki, wiem ile mogę się spodziewać po tym filmie. Tu jak dla mnie najistotniejszy jest temat, akcja. Także nawet jeśli jako główny bohater grałby aktor, którego szczerze nienawidzę to i tak bym na niego poszła.
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach