/


Poprzedni temat «» Nastêpny temat
Kolejny problem
Autor Wiadomo¶æ
brozio991



Imiê: Gataru
Do³±czy³: 31 Sie 2012
Posty: 41
Sk±d: Nieistotne

Wys³any: 2012-10-09, 20:23   Kolejny problem

Tak,to znowu ja lecz teraz będzie w miarę normalny problem. Na wstępie,nie czuję się inny,chyba nigdy nie czułem,chyba okłamywałem sam siebie z swojej głupoty,są ludzie głupi lecz ja do nich także należę,ale to już mniejsza,kto czytał mojego ostatniego posta zrozumie. No więc,problem jest taki że powoli się duszę,nie mam przyjaciół (jednego) lecz jest to znajomość na etapie spotkania się raz w tygodniu na pół godziny gdyż idziemy razem z psami,nie jest to znajomość taka że rozmawia się po poważnym tematach,po prostu jakieś bzdety itd,no i od dłuższego czasu czuję chęć rozmowy z kimś...wyżalenia się,a nie mam komu się wyżalić,kompletnie. Codziennie wracam do domu i ta sama monotonność,pouczenie się chwilę,wyjście z psem i komputer,i tak na okrągło,mam kumpli w klasie ale poza nią już się nie spotykamy. Dodatkowo dobija mnie fakt że rok temu byłem,no w miarę blisko z pewną osobą,no ale jak to 13 latkowie,pobyliśmy z miesiąc,ja się zawsze strasznie denerwowałem i nic z tego nie wychodziło,mowa o rozmowie i ogólnym byciu przy sobie,no i urwaliśmy kontakt,ja tam przez 4 miesiące próbowałem jakoś to naprawić,dzisiaj jestem w stanie nazwać to wręcz nachodzeniem...ale nic,ona mnie obgadywała,wyzywała itd. Po roku znalazła sobie chłopaka...ale aż chce mi się śmiać gdy to widzę,rozumiem,miłość jest ślepa,może ten chłopak na prawdę ma w sobie to coś,ale proszę was...chodzi z chłopakiem od siebie o dwa lata starszym,nie zdał dwa razy,znają się od początku roku,czyli niewiele ponad miesiąc a rozmawiają z sobą z dwa tygodnie...i są już parą,parą są od wczoraj i dzisiaj nie potrafiłem zasnąć,cały czas o tym myślałem,nie wiem czemu bo nic do niej nie czuje itd,wydaje mi się że brakuje mi rozmowy jaką kiedyś z nią miałem a jakiej nie mam z nikim dzisiaj. Nie wiem czy nakreśliłem w miarę swój problem,jestem w tym beznadziejny,od razu odbiegam na inny tor. W skrócie,nie mam komu się wyżalić/porozmawiać przez co jest mi na prawdę źle,wręcz duszę się i nie potrafię spać tak więc proszę o pomoc,i nie mówcie mi proszę żebym się na coś zapisał i że może tam kogoś spotkam,chodzę na perkusje ale są to lekcje indywidualne,tylko ja i nauczyciel a nie mam zamiaru się za coś brać by potem do odrzucić gdyż chciałem tylko kogoś poznać. No i problemem dodatkowym może być to że minął rok,nic do niej nie czuje ale od czasu do czasu o niej myślę.
 
 
cygaretka




Imiê: Marta
Pomog³a: 14 razy
Do³±czy³a: 19 Mar 2012
Posty: 865
Sk±d: znikÄ…d.

Wys³any: 2012-10-10, 10:30   

Zawsze się pamięta o swojej pierwszej miłości i to akurat nie jest nic dziwnego, że czasami coś tam Ci się o niej przypomni :)
A co do tego, ze nie masz przyjaciół to... Ludzie z Twojej klasy się w ogóle nie spotykają razem? Może zaproponuj jakiemuś kumplowi ze szkoły jakiś wypad ? Sam wyjdź z inicjatywą i daj ludziom znać,ze jesteś "zainteresowany" znajomością i, że też chętnie coś z nimi z porobisz.
_________________
Zrób, coś dla nas, skończ kłamać, co ćpałaś.
 
 
brozio991



Imiê: Gataru
Do³±czy³: 31 Sie 2012
Posty: 41
Sk±d: Nieistotne

Wys³any: 2012-10-10, 14:27   

No tak jak mówiłem,jednego mam,ale zazwyczaj nie rozmawiam z nim na poważne tematy,tylko tak,aby był temat. I niektórzy się spotykają,a konkretniej dwie osoby z naszej pięcioosobowej "paczki",ale oni się znają od dobrych kilku lat. I trudno wyjść byłoby mi z taką inicjatywą,szczerze to niewiele mamy ze sobą wspólnego,ogólna udana rozmowa wystarcza właśnie na czas jaki razem spędzamy w szkole,a czy wyszłoby coś poza nią to nie mam pojęcia. Czyli tak ogólnie to raz w tygodniu/miesiącu (może częściej) spotykam się z jedną osobą poza szkołą,a tak to nic. No i to już nie jest tak że ja o niej pamiętam,pamiętać pewnie niestety będę do końca,ale w jakiś sposób uderzył mnie fakt że znalazła sobie chłopaka. Dwa lata starszy,nie zdał dwa razy,zapewne pije/pali (domysł) i znają się miesiąc...a jako taki kontakt nawiązali 2-3 tygodnie temu,i to mnie dobija,nie mam z nią już nic wspólnego,to prawda i nie tęsknie za nią,ale chyba brakuje mi rozmowy z kimś jak ona,ona od czasu do czasu powiedziała coś miłego,ja od czasu do czasu też i jakoś tak było. Tak więc,wie ktoś może w jaki sposób zniwelować tą pustkę którą odczuwam gdy wracam do domu? I jak zapomnieć o niej,albo chociażby żeby przestało mnie obchodzić czy z kimś chodzi i co u niej. Za wszelką pomoc dziękuje.
 
 
Melisa



Imiê: aaa
Pomóg³: 17 razy
Do³±czy³: 17 Lut 2012
Posty: 846
Sk±d: yh

Wys³any: 2012-10-10, 17:00   

brozio991 napisa³/a:
I jak zapomnieć o niej,albo chociażby żeby przestało mnie obchodzić

Jak znalazłbyś sobie jakąś dziewczynę, z którą mógłbyś rozwijać znajomość, to tamta odeszłaby w odstawkę.
Żal Ci tyłek ściska, że była jest taką cwaniarą, że potrafiła przygarnąć do siebie jakiegoś buraka. I już w tym momencie nie ma znaczenia kogo, bo Ty nie masz nikogo. Dla porównania.
Nie ma się co spinać. Bywa i tak. Przeczekać, może coś się zmieni. A i być otwartym na wszelkiego rodzaju spotkania koleżeńskie.
No chyba, że jakiś sport? Dodatkowe zajęcia po szkole?
_________________
Insza przodkować w rozumie, insza w upornej i wyniosłej dumie.
 
 
brozio991



Imiê: Gataru
Do³±czy³: 31 Sie 2012
Posty: 41
Sk±d: Nieistotne

Wys³any: 2012-10-10, 18:23   

Chodzę na perkusję ale niestety,są to zajęcia indywidualne,tylko ja i nauczyciel,a za coś innego wolę się nie brać jeżeli chodzi o jakieś zajęcia,co najwyżej jakaś dodatkowa nauka czy coś w ten deseń.
 
 
cygaretka




Imiê: Marta
Pomog³a: 14 razy
Do³±czy³a: 19 Mar 2012
Posty: 865
Sk±d: znikÄ…d.

Wys³any: 2012-10-10, 23:16   

Nie masz pojęcia czy rozmowa by się rozwinęła ,więc się przekonaj i po prostu wyjdź z inicjatywą spotkania do kogoś. Najwyżej przesiedzicie ten czas w głupim milczeniu i będziesz wiedział,że z tą osobą trwalszej znajomości nie zbudujesz i tyle.

A co do tej dziewczyny to... Zwykła zazdrość, że ona sobie jakoś tam poradziła, a Ty nadal jesteś na tej pozycji "wyjebanego". Nieistotne co to za chłopak, bo nawet gdyby to był ktoś z dobrej rodziny, wychowany i w ogóle cacy to też byś się do czegoś dopierdolił, więc nie wymyślaj, że akurat się przejmujesz faktem,ze on pali czy tam piję.
Spróbuj ogarnąć swoje życie prywatne to Ci przejdzie ochota na interesowanie się jej życiem.
_________________
Zrób, coś dla nas, skończ kłamać, co ćpałaś.
 
 
brozio991



Imiê: Gataru
Do³±czy³: 31 Sie 2012
Posty: 41
Sk±d: Nieistotne

Wys³any: 2012-10-12, 13:36   

Nie przejmuję się że pali czy pije,po prostu mnie to śmieszy że znają się dwa tygodnie i są razem,łatwiej byłoby to ogarnąć gdyby był,hm...porządniejszy? Spróbuję ogarnąć swe życie i chyba wiem o co mi chodzi jeżeli chodzi o nią. Bo ona mnie "rzuciła" z dnia na dzień i to sms-em mówiąc żebym o niej zapomniał,bym nie pisał itd,i chyba brakuje mi właśnie rozmowy z nią o to,czemu zrobiła to w taki a nie w inny sposób i czemu nie chciała ze mną nawet o tym porozmawiać...no i teraz nie wiem czy kombinować i spróbować do niej napisać i wszystko wytłumaczyć czy po prostu zapomnieć o tym co było i jakoś dalej żyć w niewiedzy .
 
 
Karoka




Imiê: Karoka
Do³±czy³a: 24 Wrz 2012
Posty: 18
Sk±d: Drzewica

Wys³any: 2012-10-12, 17:23   

Jak możesz, to porzuć i zapomnij. Tamto między wami się skończyło. Może kiedyś sobie wyjaśnicie, jeśli się nadarzy okazja. Jeśli nie - trudno.
 
 
 
cygaretka




Imiê: Marta
Pomog³a: 14 razy
Do³±czy³a: 19 Mar 2012
Posty: 865
Sk±d: znikÄ…d.

Wys³any: 2012-10-12, 18:25   

Ja też raz byłam z chłopakiem po dwóch tygodniach i fakt, to krótko, ale jakoś nie uważam tego związku za jakiś inny od tych,w których poznawaliśmy się dłużej.
A co do tego, że chcesz wytłumaczyć... Po roku czasu? Nie wygłupiaj się już.
_________________
Zrób, coś dla nas, skończ kłamać, co ćpałaś.
 
 
mloda90



Imiê: KaÅ›ka
Pomog³a: 3 razy
Wiek: 33
Do³±czy³a: 12 Kwi 2012
Posty: 36
Sk±d: Warszawa

Wys³any: 2012-10-12, 18:49   

kobiety zawsze pociągają buntownicy, którzy są nieposłuszni, nieokiełznani i ogólnie źli. Fascynują nas i chcemy z nimi przeżyć przygodę. Nie uważamy ich jednak za partnerów życiowych. Sztuki zapominania o nieszczęśliwym zauroczeniu uczyłam się jako nastolatka i na obecną chwilę się to sprawdza. Polecam, nie myśleć o niej i zająć się czymś innym. Z czasem zapomnisz i będzie kolejna miłość i kolejna...
Masz też w ręku świetny atut, muzyka, kobiety to lubią :)
_________________
lovefactory.pl tutaj znalazłam swoją miłość
 
 
brozio991



Imiê: Gataru
Do³±czy³: 31 Sie 2012
Posty: 41
Sk±d: Nieistotne

Wys³any: 2012-10-12, 21:50   

Cytat:
A co do tego, że chcesz wytłumaczyć... Po roku czasu? Nie wygłupiaj się już.
Nie,ja nie chcę nic tłumaczyć,chcę by ona mi coś wytłumaczyła ^^ wydaje mi się że jest w stanie poświecić mi 5 minut na rozmowę po roku olewania mnie,i to nie było tak że przez ten rok nie zamieniliśmy słowa,raz ja napisałem ale wtedy ona coś do mnie miała,a raz ona lecz gdy to ja coś miałem do niej. I możecie myśleć co chcecie ale ja nie wyobrażam sobie "poważnego" związku po dwóch tygodniach znajomości,domyślam się że nie będą z sobą długo,zresztą słyszałem że już dochodzi do problemów mimo że są ze sobą 4 dni gdy ja z nią "byłem" 4-5 lat. Mimo wszystko napiszę do niej,chcę by wiedziała że mimo wszystko będzie mogła na mnie liczyć jako kumpela/znajoma. Zresztą,od roku wisi mi 1.70 za bigmilka,a od roku odsetki rosną. Dziękuje wszystkim za pomoc albo za chociaż jej próbę,może to dla was nieistotne ale jakoś przez te napisanie tego postu było mi lżej,w końcu powiedziałem co chciałem. Dziękuje wszystkim. (jezeli ktoś znalazł nagle pomysł na mój problem to oficjalnie i nieoficjalnie temat jest niezamknięty więc proszę pisać ^^)
 
 
nika.



Imiê: po co mi siÄ™
Wiek: 38
Do³±czy³a: 24 Lip 2012
Posty: 165
Sk±d: :)

Wys³any: 2012-10-13, 16:13   

brozio991 napisa³/a:
ZresztÄ…,od roku wisi mi 1.70 za bigmilka,a od roku odsetki rosnÄ….

<lol2>

brozio991 napisa³/a:
Nie,ja nie chcę nic tłumaczyć,chcę by ona mi coś wytłumaczyła ^^

Po co po roku to roztrząsać ?
 
 
brozio991



Imiê: Gataru
Do³±czy³: 31 Sie 2012
Posty: 41
Sk±d: Nieistotne

Wys³any: 2012-10-13, 16:43   

Sam nie wiem,po prostu to mi nie daje spokoju,i od razu przy okazji tak jak mówiłem,powiem jej że jakby co to w każdej chwili może na mnie w pewnym stopniu polegać. No i wolałbym finalnie rozejść się pokojowo niż nienawidzić się przez resztę życia,lubiłem ją ona lubiła mnie,może kiedyś znowu tak będzie.
 
 
Melisa



Imiê: aaa
Pomóg³: 17 razy
Do³±czy³: 17 Lut 2012
Posty: 846
Sk±d: yh

Wys³any: 2012-10-13, 21:11   

Widać chłopaku, że nie masz co ze sobą zrobić, skoro latasz za taką pipidówą. Takie paplanie w rodzaju: Wiesz, że zawsze jestem do Twojej dyspozycji jest brakiem jakiegokolwiek honoru i godności. Dała Ci kosza, teraz daje dupy innemu, Ty jesteś samotny i opuszczony i chcesz, żeby była Twoją koleżanką, potem przyjaciółką, a potem z powrotem [w ramach pocieszenia po straconym chłopaku-buraku] będzie Ci dawała. Każdy myśli o własnej korzyści, nie oszukujmy się.
Zajmij się czymś korzystniejszym dla siebie, niż wynajdywaniu gówna w stosie pierdół.
_________________
Insza przodkować w rozumie, insza w upornej i wyniosłej dumie.
 
 
brozio991



Imiê: Gataru
Do³±czy³: 31 Sie 2012
Posty: 41
Sk±d: Nieistotne

Wys³any: 2012-10-13, 22:51   

Miałaś rację,jestem po rozmowie z nią,nigdy nie czułem się gorzej,zaczęło się od jakichś dupsów,wyzywania itd,potem stwierdziła że faktycznie się zmieniła,ale na lepsze,że jest milsza,a tak to że niby w niczym się nie zmieniła,mówiła że nigdy jej nie znałem,że w rzeczywistości nigdy nic do mnie nie czuła,że udawała tylko,potem że widziałem w niej tylko wygląd,a jej luby widzi w niej o wiele więcej. Potem ochłonęła,a zresztą też i jakoś się zaczęła normalna rozmowa,ogólnie rozmowa trwała z 4 godziny i trwa nadal. Wcześniej wyzywała jeszcze mnie od debili i tym podobnych,ale rozmowa gdzieś od godziny wygląda normalnie,tylko co jakiś czas mi dogryzie. W każdym razie,znowu splamiłem,mogłem się posłuchać i nie pisać,żałuję,ale uczę się na błędach.
  
 
 
Wy¶wietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


Wersja do druku

Skocz do: