Imi: Michał
Wiek: 27 Doczy: 05 Kwi 2012 Posty: 167 Skd: Z Krypty 34
Wysany: 2013-02-25, 22:15
Jeśliby publikowali wszędzie że taka i taka osoba trafiła na krzesło elektryczne, a osób takich byłoby dość sporo, na pewno dałoby to efekty. Co więcej, gdyby częściej stosowano karę śmierci zamiast więzienie, mało kto odważyłby się napadać na ludzi w nocy. Jednak byłoby to przesadą, taki mały powrót do wczesnego komunizmu. To nie byłoby nic dobrego.
_________________ "Strach i przerażenie to zupełnie nie to samo. Strach popędza, zmusza do działania, tworzenia. Przerażenie paraliżuje ciało, blokuje myśli, pozbawia ludzi człowieczeństwa." - Metro 2034
Jeśliby publikowali wszędzie że taka i taka osoba trafiła na krzesło elektryczne, a osób takich byłoby dość sporo, na pewno dałoby to efekty. Co więcej, gdyby częściej stosowano karę śmierci zamiast więzienie, mało kto odważyłby się napadać na ludzi w nocy.
Etam, jak kraj ma słaby system wykrywania przestępstw to kara śmierci mu niestraszna, no bo przecież "i tak pewnie nie zostanę złapany".
Czy faktycznie kraje z karą śmierci mają znacząco niższą przestępczość?
Imi: Michał
Wiek: 27 Doczy: 05 Kwi 2012 Posty: 167 Skd: Z Krypty 34
Wysany: 2013-02-25, 23:25
Zależy w jakich przypadkach wykonują tą karę. Jeśli dajmy na to "Na karę śmierci minimum cztery morderstwa i osiem gwałtów" to wiadomo że ludzie dalej czynią bezprawie.
_________________ "Strach i przerażenie to zupełnie nie to samo. Strach popędza, zmusza do działania, tworzenia. Przerażenie paraliżuje ciało, blokuje myśli, pozbawia ludzi człowieczeństwa." - Metro 2034
Proszę Państwa, kara śmierci nie przywróci statusu quo ante, ale często jest jedynym racjonalnym zadośćuczynieniem. Co z tego, że nie rozwiązuje problemu wielkich przestępstw? Kretyński argument. Kodeks Karny je rozwiązuje? Nie, ludzie dalej źle czynią, więc równie dobrze można go spalić (pod warunkiem, że jest -80 stopni i jesteśmy na planie filmu, gdzie jest kominek). Resocjalizacja? Czy człowiek, który zabił z premedytacją (i jest mu przykro), powinien trafić do więzienia? Nie, bowiem po odsiadce, większa część skazanych wraca na drogę przestępstwa - należy go puścić wolno! Humanitarność? Kolejne słowo - zaklęcie. Czy dożywotnie zamknięcie 25-latka w klatce jest humanitarne? Sądzę, że bardziej humanitarne jest natychmiastowe odkrojenie mu łba tępym scyzorykiem, żeby cierpiał kilka minut, a nie pół wieku. Prawo do życia? To dlaczego macie takie dziwne emocje, kiedy wchodzicie do kuchni, gdzie ktoś próbuje zamordować waszą matkę? Powinniście spróbować delikatnie go obezwładnić!
Liberalne pojmowanie tolerancji prowadzi do pełnej wolności szarych jednostek, tyle że pod jarzmem pedałów, zoofilów, transseksualistów, zwolenników eutanazji, Alicji Tysiąc oraz innych dewiantów, którym prawo równości należy uwypuklić i których działalność trzeba koniecznie dofinansowywać z budżetu państwa, a najlepiej z tacy Kościoła. Przyczynia się również do zmniejszenia wrażliwości na nowe zboczenia i stopniowe zezwierzęcenie (unowocześnienie) społeczeństwa. Marksizm kulturowy, Komuna Europejska z narzędziem politycznej poprawności, jakim jest tolerancja, wywołała totalny krach moralny i kulturowy. Najoczywistsze człowiecze odruchy (w tym wymiotne) zostały stłumione, ze wszelkimi przejawami normalności walczy się, poprzez rozklejanie łatek z napisami "homofobia, transfobia, zoofobia, x+fobia, fanatyzm, ciemnogród", a w ostateczności sięga się po fizyczną eliminację (taka "drobna" kolizja). I analogicznie jak w okresie stalinizmu, zamachy sprowadza się do wypadków, zabójstwa do samobójstw, a więźniom politycznym (tym, których można jeszcze złamać) nadaje się miano "groźnych kiboli", dzięki czemu udaje się stworzyć ułudę, że wolność i niepodległość dana jest nam raz na zawsze, dzięki czemu spokojnie zasypiamy pod kożuchem przekonań zaufanych, esbeckich potomków, a nazajutrz wracamy do kopania rowów.
Pardon, ale dawno nie czesałem postczerwonych mafiozów drucianą szczotką.
Borcejn, Strangelove już poruszał ten temat. W Stanach jest kara śmierci, np. w Teksasie, ale czy jest mniejszy odsetek przestępstw? Odpowiem tak jak Ty - sam sobie - nie.
A już dawno człowiek tak światły jak Ty, powinien wiedzieć, że państwo powinno zostać oddzielone od kościoła.
A Twoje argumenty są, pożal się Boże, całkowicie wyssane z palca. Aż przykro czasami czytać "Proszę Pana".
Ten post pisany będzie czerwonym mazakiem.
Rzucę tę płaszczyznę filozoficzno-ideologiczono-śmiechową, spójrzmy na fakty jakie dzisiaj nam się zadziały i co może z nich wyniknąć.
A jest tak: jesteśmy związani europejską konwencją praw człowieka, która mówi wprost 'kara śmierci? nope'.
Wypowiedzieć ją bo jest europejska więc jest zła, i w ogóle jest o prawach człowieka - marksistwosko zła - powiesz.
Słyszałeś pewnie kiedyś w telewizji.. wróć ty telewizji pewnie nie oglądasz ; w gazecie polskiej, bądź na kazaniu w kościele jak ktoś powiedział, że państwo go zrobiło w balona i on z tym do Strasburga pójdzie. Nie będziemy stroną tejże komunodiabelskiej konwencji - nie będziemy mogli wnosić spraw do Strasburga.
Ale my, prawdziwie polskie społeczeństwo jesteśmy przecież ponadto. Załóżmy, że już mamy tą karę śmierci w spalonym kodeksie.
Nastała radość, ludzie wyszli na ulicę, z nieba leci konfetti, wszyscy się cieszą że są już bezpieczni. Kary śmierci i chleba - skandują. Jak często więc byłaby rozdawana? Jak w ciągu dekady wykonana byłaby ze 2razy to i tak dużo. Dlaczego tak rzadko? Raz, że to ostateczność, dwa że jest z tym dużo problemów, a sądy nie lubią problemów. Tak więc niezbyt opłacalny jest taki deal.
Ileż w tym marksizmu, komunizmu, czerwonizmu, braku patriotyzmu, poprawności i do bliźniego miłości (katolickiej a jak!), co poradzić.
Ech, kiedyś byłeś stuprocentowym zwolennikiem kary śmierci. Teraz? Sprowadzenie kar do systemu Hammurabiego, najprostszej zasady zemsty, która pewnie działała.
Ale teraz to nie przyczyni się do spadku ilości zabójstw, gwałtów i innych czynów zabronionych za które z chęcią wysyłalibyśmy na stos. Popełniają je często ludzie nie mający nic do stracenia z różnych przyczyn, mogą być niepoczytalni w różne strony, albo są całkowicie zdegenerowani i nie przydadzą się społeczeństwu inaczej niż jako tania siła robocza. Bo jako symbol tryumfującej sprawiedliwości też będzie taki sobie.
Jestem natomiast za karą śmierci w warunkach wojennych.
wróć ty telewizji pewnie nie oglądasz ; w gazecie polskiej
Widzę, że kogoś boli sukcesywnie spadający nakład Wyborczej.
Wyrok w Norymberdze, powieszenie zbrodniarzy hitlerowskich uważa Pan za naganne?
Dzisiaj dostaliby pewnie humanitarne warunki - sto metrów kwadratowych i karnet na basen.
Pan usilnie kręci się wokół tej skuteczności odstraszania, podczas gdy chodzi o zadośćuczynienie.
Czy wspomniany wyrok przywrócił ludziom życie? Czy zatem był niesłuszny?
Retro girl napisa/a:
A, i nigdzie nie zrobiłam błędu.
W takim razie zaapelowała Pani o robienie płotków dookoła kościołów, co jest dosyć zabawne.
jelczurr napisa/a:
Ale teraz to nie przyczyni się do spadku ilości zabójstw, gwałtów i innych czynów zabronionych za które z chęcią wysyłalibyśmy na stos.
Proponowałbym karę śmierci za morderstwa, a nie inne czyny zabronione, w tym przejście na czerwonym świetle.