Do kolan jak dla mnie też niezbyt fajnie wyglądają.
Te długie, do kostki to fakt, tak trochę jak zakonnica..
A do kolan podobają mi się bardzo:) Właśnie sobie kupiłam taką ładną czerwoną szeroką w kolano. Zwiewna bardzo i na lato idealna:) W sumie... jak tak przejrzeć moją szafę to większość spódnic jest właśnie do kolan, albo trochę krótsza. I wszystko takie zwiewne. Dobrze się w tym czuję i podoba mi się to
_________________ "Niektóre wydarzenia odciskają się w nas tak głęboko, że stają się bardziej doniosłe dopiero długi czas później. Takie chwile jątrzą przeszłość, a przez to są zawsze obecne w naszych wciąż bijących sercach. Niektórych wydarzeń się nie wspomina, lecz przeżywa je od nowa."
R. Scott Baker
Bardzo lubię. Zimą rzadko chodzę bo jestem strasznym zmarźluchem, ale nie mogę się doczekać aż znowu przyjdzie wiosna. Długie i krótkie, falbaniaste i proste, wzorzyste i jednokolorowe, hippie, sportowe czy eleganckie. Nieważne, bylebym miała do nich bluzkę i buty
_________________ Posłuchaj, Em.
Gdybym miał podarować ci w życiu tylko jedną rzecz, wiesz, co by to było?
Pewność siebie.
— One Day
Imiê: Michalina
Do³±czy³a: 18 Lut 2012 Posty: 156 Sk±d: R.
Wys³any: 2012-02-26, 23:23
Uwielbiam! Krótkie, dłuższe, ołowkowe, rozkloszowane, tulipanki (je chyba najbardziej!), czarne, kolorowe, mam nawet jedną w motylki (natknęłam się na nią kilka dni temu robiąc porządki w szafie i momentalnie zatęskniłam za latem). Zimą, wiosną i jesienią do kolorowych rajstop, latem do sandałów. Czuję się w nich bardzo dobrze. W najbliższym czasie mam zamiar wypróbować kilka luźniejszych (niż zwykle) stylizacji ze spódniczką w roli głównej.
_________________
ZazdroszczÄ™ Ci.
W każdej chwili
możesz odejść ode mnie.
Chodzę w spódniczkach prawie cały rok. Gdy jest zima to ubieram grube rajstopy i jest ciepło. Lubię krótkie, raczej obcisłe. Nie mam jakiejś super figury, więc staram się je dobierać odpowiednio. Dlatego np. rozkloszowane i falbaniaste mnie pogrubiają. Długie jakoś też nie przemawiają do mnie. Już nie mogę się doczekać lata i pełnej swobody.
Youkali napisa³/a:
nigdy żadne buty mi do nich nie pasują.
Ja właściwie to klasycznie latem sandałki, wiosną i jesienią balerinki lub szpilki, a zimą kozaki.
Właśnie sobie szykuje ubrania na jutro i to będzie spódniczka.
Lubię zwiewne, letnie spódniczki, takie przed kolano. Zresztą, nie mam ich zbyt wiele w swojej szafie. Moja ulubiona jest biała w czarne kropki, z cudownego materiału, cienką halką pod spodem i jest plisowana, ale nie w taki sztywny sposób. Uwielbiam ją. Chodziłabym w niej przez cały rok, gdyby nie to, że jest dosyć cienka i taka zwiewna, przez co byłoby mi zimno. Lubię się w niej kręcić, bo wtedy powstaje ładna "parasolka". Muszę kiedyś się wybrać na zakupy, ale ciężko mi znaleźć taką spódniczkę, w której bym się sobie podobała.
Mam kilka w szafie, proste, ołówkowe, wszystkie z wysokim stanem, chodzę do nich w wysokich szpilkach. Jesienią, zimą, do rajstop. Na co dzień czy latem - nie lubię.
_________________
Jak to możliwe, dziwna dziewczyno,
że jesteś tak wieloma kobietami dla tylu ludzi?
Sylvia Plath
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach