Sam nie wiem czy taki kolor to dobry pomysł.Pasowałby mi do niebieskiej bluzy i czapki w tym samym kolorze.Tylko jak założę czerwoną bluzę,zieloną koszulę to nie będzie się to czasem "gryźć" i wyglądać tandetnie i kiczowato? Niby białe buty pasują fajnie do wszystkiego,ale u mnie odpadają,bo zbyt szybko tracą swój pierwotny kolor i stają się szarobure
Nie wiem teraz sam.Oceńcie,doradźcie,a nawet podawajcie swoje propozycje(byleby cena była przyzwoita),a może coś "wymodzimy"
Pozdrówka.
Pasowałby mi do niebieskiej bluzy i czapki w tym samym kolorze.
No, okej, wszystko super, ale co w momencie gdy niebieska bluza będzie już przechodzona, a czapka nie będzie potrzebna?
Wiesz, zawsze wychodzę z założenia, że należałoby kupować rzeczy, które będą praktyczne i konkretne.
Buty rzeczywiście wyglądają na fajnie, ale kwestia tego, czy masz w szafie kolory stonowane [czarny, brązowy, granatowy- chodzi mi tu głównie o koszulki, spodnie raczej wiadomo jakie się nosi]? No, bo jak nie- to raczej nie ma się na co napalać. Sam piszesz:
takitamArek napisa/a:
.Tylko jak założę czerwoną bluzę,zieloną koszulę to nie będzie się to czasem "gryźć" i wyglądać tandetnie i kiczowato?
Z zielonej koszulki stanowczo bym zrezygnowała. Zbytnie bawienie się kolorami, przez które osoby omijające Cię mogą oślepnąć. Natomiast, jeżeli chcesz już coś robić z czerwoną bluzą i tymi butami- powinieneś nadrobić koszulką, która w tym przypadku mogłaby być ...no właśnie, jaka? Jedyne co przychodzi mi na myśl to biała, ew. z jakimś fajnym motywem. Nic innego chyba na tyle nie zaprzyjaźnia czerwieni z niebieskim.
takitamArek napisa/a:
Niby białe buty pasują fajnie do wszystkiego,ale u mnie odpadają,bo zbyt szybko tracą swój pierwotny kolor i stają się szarobure
Fakt, białe to, pod względem ekonomicznym, zły pomysł. Może po prostu czarne? Żaden inny kolor nie jest tak obojętny do pozostałej kolorystyki Twojego ubioru.
Ach, no i co ważne: czy te buty będą spełniały główną rolę w Twoim codziennym ubiorze, czy kupujesz je jako kolejną parę, do kolekcji? Pytam, bo to zasadniczo zmienia postać rzeczy- zawsze możesz wybronić się drugą parą.
Mierzwi mnie ta czerwona bluza. : D
_________________ Insza przodkować w rozumie, insza w upornej i wyniosłej dumie.
No, okej, wszystko super, ale co w momencie gdy niebieska bluza będzie już przechodzona, a czapka nie będzie potrzebna?
Bluza praktycznie nieśmigana,ale jest inny problem,a mianowicie-nie mogę chodzić cały czas w tej samej bluzie <głupek> Co do zawartości mojej szafy to raczej mało tam stonowanych kolorów.Zdecydowanie zieleń zajmuje najwięcej miejsca,trochę bieli,niebieskiego.Także będę musiał szukać innych butów raczej w stonowanych barwach.
Melisa napisa/a:
Może po prostu czarne? Żaden inny kolor nie jest tak obojętny do pozostałej kolorystyki Twojego ubioru.
[quote="Melisa"]
Myślałem o tym.Przekopałem całe alledrogo i nic mi nie wpadło w oko z tego koloru,nic!
Melisa napisa/a:
Ach, no i co ważne: czy te buty będą spełniały główną rolę w Twoim codziennym ubiorze, czy kupujesz je jako kolejną parę, do kolekcji? Pytam, bo to zasadniczo zmienia postać rzeczy- zawsze możesz wybronić się drugą parą.
Mam jeszcze białe,ale je zapewne "dobije" tak koło domu,więc te nowe będą do szkoły i na jakieś wyjścia.Raczej się zapasowymi nie poratuję, lada moment skończą swoją karierę,a poza tym wyglądają jak wyglądają,poco czyścić...nie chce się
Melisa napisa/a:
Mierzwi mnie ta czerwona bluza. : D
Nie mam czerwonej bluzy,podałem przykład.Nie chciałem też zakładać do czerwonej bluzy zielonej koszulki czy koszuli.Akurat mam,w kratę!
Znalazłam chwilę wolnego czasu, żeby poszperać po sklepach internetowych. Obleciałam całe Allegro i jakieś trzy pierwsze sklepy, które dało się znaleźć na googlach. Wnioski? Zaraz, chwila, moment, niech tylko ściągnę buty.
Można z tego zrobić ładną selekcję:
1 czarne
2kolorowe A i takie też się znalazły.
ad. 1
pozycja pierwsza:
Link
Wyglądają trochę inaczej, niż te, które podałeś- jednak, patrząc na nie pod względem koloru- ładne.
pozycja druga:
Link
Trochę gejowskie i przyciasne, ale też ładnie się prezentują. Tylko może trochę język za mały, co daje wizje małego buta, a nie zawsze takie pasują do wszystkich spodni.
Link
Podobają mi się. Nic może specjalnego, ale bardziej do mnie przemawiają niż te wcześniejsze.
pozycja piąta:
Link
Też ładne. Też trochę przykapciałe, ale ciekawsze. Może przez te większe dziurki na sznurówki?
pozycja szósta:
Link
Trochę coś na zasadzie tych po przedniejszych, które nazwałam przykapciałe, przyciasne.
pozycja siódma:
Link
Ładne. Takie trochę inne, co sprawia, że nie wszystkim muszą się podobać. Ale ujdzie.
ad. 2
pozycja pierwsza:
Brązowe
Ładne są, być może dlatego zdecydowałam się je dodać tutaj. Ewentualnie mogą przypasować się do zielonego i niebieskiego. Tylko problem pojawia się wtedy, gdy masz jeansy, do tego zielona bluzka i brązowe buty? Trochę tak za kolorowo.
pozycja druga:
Niebieskie
Podobają mi się. Potrafią skupić w sobie czerwień i niebieski. Czyli masz problem z głowy, jeżeli chodzi o te dwa kolory. Problem pojawia się z zielonym.
pozycja trzecia:
Niebieskie- brzydsze
Nie podobają mi się, ale dodałam- a nuż, widelec, siekiera- Tobie się spodobają. Tylko to są jednak niebieskie, jasne do tego. Zielony wtedy całkowicie odpada.
pozycja czwarta:
Niebieskie-ujdzie
Konkretniejsze, co nie oznacza, że ładniejsze. Ale może?
pozycja piąta:
Zielone
Jeżeli masz przeważającą część koloru zielonego w szafie- to te teoretycznie by się nadawały. Tylko, że nie są jakoś wybitnie ładne, trochę przykapciałe.
Czerwone
Szerokie, takie jak powinny być. Czerwone kompletnie nie pasują do zielonego, ale może jednak? Łeee, nie.
Podsumowanie? Najbardziej ze wszystkich dwóch zestawów jestem albo za którymiś czarnymi albo niebieskimi z czerwonym logiem. A, że jestem kobietą, to strasznie zagmatwałam sprawę, podając jeszcze innych sto pięćdziesiąt miliardów wyjść. ; )
_________________ Insza przodkować w rozumie, insza w upornej i wyniosłej dumie.
Naprawdę dziękuję Ci za poświęcony czas,kochana jesteś Tylko coś mi dzisiaj do głowy strzeliło i zakupiłem takie oto buty.Jakoś tak mi wpadły w oko,że nawet się nie zastanawiałem,a teraz nie wiem czy dobrze zrobiłem.Jednak już "po ptokach",więc nic nie poradzę.Trochę się zmieniło,bo pozbyłem się niebieskiej bluzy na rzecz czarnej bejsbolówki,więc niebieskie buty odpadły z gry.Chociaż tak jak mówiłem działałem pod wpływem chwili,ale może to dobrze,bo mam z głowy.Albo i nie... Nie mają jakieś wyrazistego koloru to chyba jakiego problemu nie będzie i nie będą się gryźć z resztą.
Z tych butów co podałaś praktycznie wszystkie odrzuciłem,bo są takie kapciowate.Nie noszę rurek,a raczej spodnie z troszkę szerszą nogawką i mi takie buty nie pasują kompletnie.Druga sprawa,że mam dość szeroką stopę i takie wąskie na początku ocierają mnie niemiłosiernie.
Kurde,a mówią,że kobieta zmienną jest.Co się ze mną dzieje? Sam nie wiem,może to przez to słońce
Och, bardzo dobrze, że się w końcu zdecydowałeś, co więcej- nie tylko na jeden kolor, który przekreśli pozostałe.
Buty rzeczywiście fajne, nie będą rzucały się w oczy, a i we wszystko będą w stanie się wpasować. Nawet do szerokiej nogawki.
Nie pozostaje nic innego jak życzyć powodzenia w odbiorze i banana na buzi. : D
A temat swojsko zamykam.
_________________ Insza przodkować w rozumie, insza w upornej i wyniosłej dumie.