/


Poprzedni temat «» Nastpny temat
Przesunity przez: Rozgadana
2012-03-05, 09:54
Upada wielki polski klub!
Autor Wiadomo
damager
Przyjaciel




Imi: Paweł
Wiek: 31
Doczy: 27 Sie 2009
Posty: 583
Skd: Kraj kwitnącej pyry

Wysany: 2009-09-06, 13:46   Upada wielki polski klub!

Cytat:
- Sytuacja w ŁKS jest bardzo trudna. Nie wiemy nawet, czy dotrwamy do końca rundy jesiennej - uważa bramkarz łódzkiego klubu Bogusław Wyparło.

W doliczonym czasie sobotniego meczu 1. ligi piłkarskiej (2:1 z GKP Gorzów Wielkopolski) obronił rzut karny wykonywany przez Mateusza Piątkowskiego. Trener ŁKS Grzegorz Wesołowski podkreślił, że cały zespół grał "dla Bodzia".

- Po błędach, jakie przytrafiły mu się w poprzednich spotkaniach Bodzio był załamany. Niektórzy już go nawet skreślili i wysyłali na emeryturę. W sobotę graliśmy dla niego. Cieszę się, że Bodzio miał ogromny udział w tym zwycięstwie - powiedział Wesołowski.

Wyparło samokrytycznie przyznał, że również w tym spotkaniu nie uniknął poważnego błędu. - Zawaliłem gola i nie zamierzam uciekać od odpowiedzialności. Szkoda tylko, że część dziennikarzy pisząc o ostatnich słabych występach moich i drużyny nie zauważa tego, co dzieje się w klubie. Gdyby któryś z krytykujących przez trzy miesiące nie dostał pensji, to pewnie nie przyszedłby do pracy. My od trzech miesięcy nie mamy wypłat, jednak trenujemy i gramy, bo chcemy uratować ten klub. Chcemy, by ŁKS mógł grać chociażby w 1. lidze.

Bramkarz przypomniał, że zespół został wyrzucony z ekstraklasy. - To się stało nie z naszej winy i teraz trzeba walczyć w niższej lidze. Ciężko jednak skupić się wyłącznie na grze, gdy sytuacja w klubie jest tak dramatyczna, że nie wiemy nawet, czy dotrwamy do końca rundy.

Zapewnił, że mimo braku wypłat zawodnicy nie zamierzają strajkować. Jego słowa potwierdził trener Wesołowski.

- Strajku nie będzie, bo niektórzy mogliby wykorzystać go przeciwko nam. Tak się stało wiosną, przy okazji licencji. Trudno się jednak dziwić rozgoryczeniu piłkarzy, którzy chcieliby normalności w klubie. Sami nie zmienią jednak sytuacji. Mogą jedynie apelować o pomoc do wszystkich, którym leży na sercu dobro ŁKS. Ja dodatkowo chciałbym prosić o to, by dziennikarze i kibice dali szansę tej drużynie. Ten zespół dopiero się tworzy. Nie mieliśmy normalnych przygotowań do sezonu i cały czas pracujemy w ekstremalnie trudnych warunkach. To mistrzostwo świata, że mimo wszelkich przeciwności mamy w tej chwili na koncie 10 punktów - powiedział Wesołowski.


żródło: wp.pl

Mam nadzieję, że ŁKS jakoś się wyratuje. Jest to jeden z najbardziej zasłużonych klubów w Polsce, mający świetnych kibiców. To byłaby wielka strata dla całej polskiej piłki, gdyby ŁKS przestał istnieć.
 
 
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach


Wersja do druku

Skocz do: