W przypadku wszystkich tych spraw typu eutanazja, aborcja, antykoncepcja etc. wychodzę z założenia, że te rzeczy powinny być zezwolone wszędzie, i nie oznacza to, że np. kobieta przeciwna aborcji, ale będąca w niechcianej ciąży, musi usuwać dziecko. Jeśli kłóci się to z jej sumieniem - niech tego nie robi, ale niech do cholery nie ogranicza innych i nie zabiera im takiej możliwości.
Yasminne, nie uważasz, że eutanazja to podejmowanie decyzji za kogoś? Każdy ma prawo wyboru moim zdaniem, w tym zgadzam się z Tobą. Ale eutanazja to wyjątkowy przypadek, kiedy osoba trzecia decyduje o tym, czy dana osoba ma zginąć.
Dlatego wcześniej napisałam, że eutanazja owszem, ale tylko za zgodą 'zainteresowanego'
_________________ ile to razy nawet nie wierząc spotykamy się w innym świecie
Sorki - nie sprecyzowałam. Ja także jestem za dobrowolną eutanazją.
Choć waham się trochę np. w takich sytuacjach, jak np. moja - moi rodzice powiedzieli mi, że gdyby kiedykolwiek mieli stać się roślinką, to woleliby zostać odłączeni od aparatury, bo nie chcą wegetować, narażać na taki bolesny widok swoich najbliższych no i upokarza ich perspektywa np. robienia pod siebie. Myślę jednak, że gdybym miałą możliwość odłączenia kogoś bliskiego, to baaaardzo bym się zastanowiła, niezależnie od jego woli. Z jednej strony chciałabym ukrócić te cierpienia, a z drugiej strony kierowałabym się egoistyczną potrzebą zatrzymania przy sobie kochanej osoby. Poważny dylemat i naprawdę nie chciałabym znaleźć się w sytuacji, w której musiałabym podejmować taką decyzję.
Imiê: Olek
Wiek: 27 Do³±czy³: 18 Mar 2011 Posty: 33 Sk±d: Warszawa
Wys³any: 2011-03-18, 18:36
damager napisa³/a:
Eutanazja - tak, ale tylko jeśli ktoś poczytalny, w pełni świadom tego co mówi chce się jej poddać i tylko z uzasadnionej przyczyny (np. nieuleczalna, śmiertelna choroba, aby po prostu nie cierpieć)
W pełni się zgadzam. Czemu w dziale filozofia, ktokolwiek opiera swoje odpowiedzi na zasadach kościoła??
Imiê: Olga Pomog³a: 3 razy Wiek: 33 Do³±czy³a: 20 Lut 2012 Posty: 1013 Sk±d: Kleve
Wys³any: 2012-04-07, 17:41
Jestem egoistką w tym temacie. Nie jestem w stanie zgodzić się na eutanazję osoby mi bliskiej, ponieważ jestem zbyt przywiązana, żywię zbyt wiele uczuć. Wydaje mi się, że kocham, ale to egoizm.
Jeśli zaś chodzi o siebie, wolałabym być poddana jej, jeśli miałabym to wyboru albo eutanazję, albo wegetację.
_________________ 'Padniemy, ale przyznaj, że z tylu różnych dróg przez życie każdy ma prawo wybrać źle.'
Nie jestem w stanie zgodzić się na eutanazję osoby mi bliskiej, ponieważ jestem zbyt przywiązana, żywię zbyt wiele uczuć. Wydaje mi się, że kocham, ale to egoizm.
To też. Ale dla mnie bardziej to jest nieetyczne. Gdyby mi tak mówiono, gdyby osoba się zarzekała że tak chce, miała to potwierdzone notarialnie, to tak.
ho napisa³/a:
Jeśli zaś chodzi o siebie, wolałabym być poddana jej, jeśli miałabym to wyboru albo eutanazję, albo wegetację.
Miałem takie widoki kiedyś przed sobą. Nie - ja tego moim bliskim oszczędzę. Chcę do końca kojarzyć się tylko i wyłącznie z człowiekiem w pełni władz fizycznych i umysłowych.
Jak dla mnie jakiekolwiek decydowanie o czyjejś śmieci jest ciężką decyzją. Nigdy nie mamy pewności, czy osoba np. która jest w śpiączce od kilku lat się jutro nie obudzi? Nie mamy pewności czy osoba, którą uśmiercamy, chciałaby tego czy nie. Jak najbardziej nie jestem za aborcją, oczywiście w przypadku zgwałcenia niepełnoletniej osoby może to być dla niej krępujące, że nosi dziecko obcego faceta. Jednak z drugiej strony po co winić je za błędy popełnione przez dorosłych? Można urodzić dziecko, oddać pod opiekę innym ludziom.. Nie zapominajmy, że mimo, ze to jest zarodek to jest to też życie. Aborcja jest zabójstwem drugiego człowieka. Prawo jest takie, że za aborcję= zabójstwo nie idzie się do więzienia, za ściągnięcie jednego programu siedzi się kilka lat.
Imiê: Kasia
Wiek: 29 Do³±czy³a: 20 Cze 2012 Posty: 2 Sk±d: GdzieÅ› w Polsce
Wys³any: 2012-06-20, 22:21
Jestem za eutanazją w przypadku gdy osoba wegetuje, nie jest świadoma, nastąpiło nieodwracalne uszkodzenie mózgu, bo ta osoba już i tak w pewnym sensie nie żyje i nie ma żadnej nadziei że kiedyś wróci do normalnego stanu. Co do eutanazji "na życzenie" to jest to zdecydowanie trudniejsza sprawa, nigdy nie wiadomo w 100% czy nikt nie miał wpływu na taką decyzję, znane są przecież przypadki, gdy rodzina robi wszystko, żeby pozbyć się zbędnego ciężaru, a prawo do eutanazji tylko ułatwiłoby sprawę. Nie wiem, czy gdybym była lekarzem, zdobyłabym się na odłączenie kogoś czy podanie leku.
Co do eutanazji "na życzenie" to jest to zdecydowanie trudniejsza sprawa, nigdy nie wiadomo w 100% czy nikt nie miał wpływu na taką decyzję, znane są przecież przypadki, gdy rodzina robi wszystko, żeby pozbyć się zbędnego ciężaru.
Hę? Czyli co, jeżeli rodzina mówi "zabijmy go", to jest OK, ale gdy sam zainteresowany powie "zabijcie mnie", to nie wolno, bo może być naciskany? Przykro mi, ale taka konieczność humanitarna jest pogwałceniem wolności osobistej, prawa decydowania o własnym życiu (które nota bene nie należy do człowieka, choć to już kwestia sporna ).
Imiê: Anka
Do³±czy³a: 01 Wrz 2011 Posty: 353 Sk±d: Warszawa
Wys³any: 2012-06-21, 12:38
W mojej rodzinie zarówno babcia, jak mama i ciocia sa za eutanazją na zyczenie.
One chcą zyć jeśli stanie się tak, że nie są w stanie już funkcjonować bez czyjejś pomocy.
Sztuczne podtrzymywanie przy życiu też jest ingerowaniem w kwestie Boże, a nawet inkubatory można pod to podciagnąc , jeśli ktoś chce...
Nie wiem, no nie wiem. Zbyt dużo czynników się na to składa, żeby powiedzieć, że jestem za albo przweciw. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie.
Sztuczne podtrzymywanie przy życiu też jest ingerowaniem w kwestie Boże
Twierdzisz, że Bóg nie poradzi sobie z zaawansowaną aparaturą medyczną, czyli nie jest wszechmogący.
Jaka to wiara? Rozumiem, że należy się moralnie podbudować przed zabiciem kogoś bliskiego, ale to naprawdę absurdalny argument.
Imiê: Marta Pomog³a: 14 razy Do³±czy³a: 19 Mar 2012 Posty: 865 Sk±d: znikÄ…d.
Wys³any: 2012-06-24, 18:27
Jestem za. Nie widzę sensu w 'życiu' jako roślinka, a jeśli ktoś chcę skrócić swoje cierpienia to na siłę będziemy go 'uszczęśliwiać' i utrzymywać przy życiu nie zważając na to, że pewnie ten ktoś jedynie czego pragnie to śmierć. Zresztą, ja to ja i mam do siebie pełne prawo, nie? Jak ktoś może mi decydować o tym co zrobię ze sobą?
_________________ Zrób, coś dla nas, skończ kłamać, co ćpałaś.
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach