Skoro potrzebujÄ… Boga, to potrzebujÄ… do czegoÅ›, w jakimÅ› konkretnym celu
No okej, ale wówczas dążą do doskonałości, począwszy od przestrzegania dekalogu.
Oriflamme napisa³/a:
Ludzie czują się puści bez wielu rzeczy, do których się przyzwyczaili - zwierząt, uzależnień, wiary... Lecz to jest tylko zwykłe przyzwyczajenie.
Na początku tak. Male dziecko niewiele rozumie. A niektórym dorośnięcie do pojmowania, chęci poznania trochę zajmuje. Warto się umacniać, starać się rozszerzać wiarę.
Oriflamme napisa³/a:
A można wiedzieć w jaki sposób poznajesz kogoś, kogo nie widać, ani nie słychać?
Mimo, że nie poznaję go osobiście, to z pomocą wielu składowych, mogę sama wytworzyć Jego obraz. Coś na zasadzie obrazów ukazujących Jezusa- przyjmujemy powierzchownie, że był to mężczyzna o długich, brązowych włosach, ciemnych oczach, itd.
Oriflamme napisa³/a:
szymoniks napisał/a:
Swojego bożka.
Latający potwór spaghetti.
A ateiści trochę mnie męczą. Lubią narzucać swoje racje, często na siłę.
_________________ Insza przodkować w rozumie, insza w upornej i wyniosłej dumie.
No okej, ale wówczas dążą do doskonałości, począwszy od przestrzegania dekalogu.
Dekalog to zbiór 10 śmiesznych praw, z czego 4 nie są nawet wskazówkami moralnymi. V przykazanie według mnie jest kulawo stwierdzone, a pozostałą resztę można zsyntetyzować do jednego przykazania. Tak więc w najlepszym wypadku zostaną 2 przykazania, a najgorszym tylko jedno.
Czemu zatem Dekalog ma być taki ważny?
Melisa napisa³/a:
Na poczÄ…tku tak. Male dziecko niewiele rozumie.
Zacznijmy od tego, że małe dziecko rodzi się jako ateista. Wiara jest mu dopiero wpajana.
Cytat:
Mimo, że nie poznaję go osobiście, to z pomocą wielu składowych, mogę sama wytworzyć Jego obraz
Czyli tak naprawdę wymyślasz sobie Boga takiego, jaki pasuje do Twojej wizji.
Nie ma żadnej przesłanki, by uznać, iż Jezus był taki jak na obrazach. To tylko wymysł artystów, który się utrwalił i tak już zostało.
Melisa napisa³/a:
Latający potwór spaghetti.
LPS służy jako wyśmiewanie religii, a nie jest prawdziwą religią. Kiedy dzieje się coś strasznego w życiu ateisty, to nie pada na kolana i nie modli się do makaronu.
Melisa napisa³/a:
A ateiści trochę mnie męczą. Lubią narzucać swoje racje, często na siłę.
Na siłę? Czy Ty wiesz w ogóle co to oznacza?
To chrześcijanie urządzali krwawe wojny religijne, organizowali krucjaty, polowania na czarownice, prześladowali żydów, zwalczali prawa człowieka, idee liberalizmu i demokracji. Watykan, a później także XIX-wieczne ruchy protestanckie regularnie występowały przeciwko odkryciom nauki, że o paleniu na stosach nie wspomnę.
Dziś masa chrześcijan zwalcza naukę, oraz rozplenia kłamstwa na temat idei zjednoczenia, upatrując się tak w idei unii, jak i w nauce diabelskiego podstępu. W naszym kraju TYLKO katolicyzm ma prawo prowadzić lekcje religii w szkołach, ba, nawet w przedszkolach. KK ma prawo z ambony atakować i oczerniać inne denominacje chrześcijańskie, jak i grupy społeczne - liberałów, działaczy lewicowych, homoseksualistów, ateistów i inne. Sam byłem świadkiem paru takich wyszydzań. Na policji powiedzieli mi, że nie mogą nic z tym zrobić, ponieważ Kościół ma prawo swobodnego głoszenia swoich poglądów. A co się stanie, gdy zajdzie odwrotna sytuacja - że to ateista wyszydza religię? Trafia przed sąd (w państwie z wolnością słowa i neutralnością światopoglądową!), gdzie każą mu zapłacić grzywnę.
Nie słyszałem jeszcze, by jakiś ateista wysadził się w powietrze w imię Darwina, lub wleciał samolotami w budynki w imię walki o naukę. Nie słyszałem też, żeby ateizm w jakimkolwiek kraju był nauczany w szkołach - ateiści w żadnym kraju nie chcą 2x w tygodniu lekcji na których będą nauczać że bóg nie istnieje. To robią tylko religia, narzucając swój pogląd, indoktrynując ile wlezie...
I Ty chcesz mi i wszystkim tu obecnym wmówić, że to ATEIZM się narzuca? I to jeszcze siłą? Większej bezczelności i hipokryzji jeszcze nigdy nie słyszałem...
_________________ "Ograniczeń [w nauce] nie znamy, a możliwości zapierają dech w piersiach." - C. Venter
Nauczanie religii w szkołach uważam za coś bardzo normalnego. Dlaczego?
W Polsce 98% ludzi to chrześcijanie. Więc dla tych dwóch procent powinno się zakazać nauki religii? Dla tych dwóch procent powinniśmy ściągnąć krzyże? 98% ludzi ma cierpieć dla 2 %?
98% - owszem, ale na Malcie. W Polsce ochrzczonych mamy około 90%, przy czym deklaruje się 95% społeczeństwa - częściowo imigranci, częściowo błąd statystyczny, zgadza się. Nie zmienia to faktu, że plasujemy się na drugim miejscu w Europie, a mniejszości w demokracji nie wygrywają.
Cytat:
Nie słyszałem też, żeby ateizm w jakimkolwiek kraju był nauczany w szkołach
Jednak książki z historii mają czerwone nie tylko okładki, więc spokojnie, jest równowaga.
W Polsce 98% ludzi to chrześcijanie. Więc dla tych dwóch procent powinno się zakazać nauki religii? Dla tych dwóch procent powinniśmy ściągnąć krzyże? 98% ludzi ma cierpieć dla 2 %?
2%? Polecam zapoznać się ze statystykami innymi niż z XVI wieku...
W Polsce mamy 9% ateistów, oraz 2% ludzi wyznających inną wiarę niż katolicką. Zatem w Polsce mamy 11% ludzi o innej/żadnej wierze. Dodatkowo mogę podać Ci badania odnośnie religijności tych 89%, gdzie jasno jest pokazane, że pewien procent tych ludzi jest antyklerykałami, zaś aż 46% katolików nie uznaje nauczania Kościoła "wierząc na swój sposób". Zatem katolików rozumianych w sensie Kościelnym mamy o wiele mniej. Dodatkowo trzeba wziąć pod uwagę, że ilość katolików określana jest na podstawie ilości chrztów, a jak dobrze wiemy wielu ateistów nie dokonuje apostazji, tak samo jak konwertyci na inne wyznania. Tak więc ich liczba jest zawyżona.
Poza tym, Polska jest krajem neutralnym światopoglądowo, czyli nie promuje żadnego światopoglądu i żaden nie jest wpierany przez rząd. Nauczanie lekcji religii jest jawnym pogwałceniem konstytucji, oraz prawa europejskiego.
Krzyż nie jest żadnym narodowym symbolem, zatem wisieć w żadnym urzędzie nie powinien. Tak samo jak katolicyzm nie jest oficjalną ideologią państwową, więc nie ma prawa być nauczany.
_________________ "Ograniczeń [w nauce] nie znamy, a możliwości zapierają dech w piersiach." - C. Venter
Imiê: Gataru
Do³±czy³: 31 Sie 2012 Posty: 41 Sk±d: Nieistotne
Wys³any: 2012-09-02, 01:43
"brozio991 ... ehh ..." Vialink,można wiedzieć o co chodzi? A co do tematu to sam jestem ateistą,rodzice są "chrześcijanami" od początku,chrześcijanami w cudzysłowu gdyż do kościoła nie chodzą od długiego czasu,no,tylko w święta i jakoś specjalnei się nie modlą. Do kościoła chodziłem od początku z przymusu,nie zastanawiałem się czy to ma sens co robię,czy Jezus istnieje itd,gdzieś rok temu zastanowiłem się nad tym i stwierdziłęm że dla mnie to nie ma sensu i ogłosiłem rodzicom żem ateista. I zresztą sceptycznie patrzę na chrześcijaństwo,chrześcijaństwo było i jest religią dzięki której stracono miliony ludzi. Wyprawy krzyżowe,palenie "czarownic" czy doszukiwanie się pogardy Boga poprzez różne choroby.
W Polsce 98% ludzi to chrześcijanie. Więc dla tych dwóch procent powinno się zakazać nauki religii? Dla tych dwóch procent powinniśmy ściągnąć krzyże? 98% ludzi ma cierpieć dla 2 %?
2%? Polecam zapoznać się ze statystykami innymi niż z XVI wieku...
W Polsce mamy 9% ateistów, oraz 2% ludzi wyznających inną wiarę niż katolicką. Zatem w Polsce mamy 11% ludzi o innej/żadnej wierze. Dodatkowo mogę podać Ci badania odnośnie religijności tych 89%, gdzie jasno jest pokazane, że pewien procent tych ludzi jest antyklerykałami, zaś aż 46% katolików nie uznaje nauczania Kościoła "wierząc na swój sposób". Zatem katolików rozumianych w sensie Kościelnym mamy o wiele mniej. Dodatkowo trzeba wziąć pod uwagę, że ilość katolików określana jest na podstawie ilości chrztów, a jak dobrze wiemy wielu ateistów nie dokonuje apostazji, tak samo jak konwertyci na inne wyznania. Tak więc ich liczba jest zawyżona.
Poza tym, Polska jest krajem neutralnym światopoglądowo, czyli nie promuje żadnego światopoglądu i żaden nie jest wpierany przez rząd. Nauczanie lekcji religii jest jawnym pogwałceniem konstytucji, oraz prawa europejskiego.
Krzyż nie jest żadnym narodowym symbolem, zatem wisieć w żadnym urzędzie nie powinien. Tak samo jak katolicyzm nie jest oficjalną ideologią państwową, więc nie ma prawa być nauczany.
I tak więcej niż połowa ludzi to chrześcijanie, a mamy demokrację. Większość ludzi chce krzyża to niech wisi! Większość chce religii, to niech jest!
Tak więc w najlepszym wypadku zostaną 2 przykazania, a najgorszym tylko jedno.
Oczywiście nie ulega wątpliwości, że mam nieco odmienne zdanie na ten temat. Mogłabym podyskutować co do wartości każdego przykazania, ale wydaję mi się, że jest to Tobie jednak niepotrzebne. Także, może zostawmy taką dogłębną analizę dekalogu jednak dla każdego indywidualnie.
Oriflamme napisa³/a:
Nie ma żadnej przesłanki, by uznać, iż Jezus był taki jak na obrazach. To tylko wymysł artystów, który się utrwalił i tak już zostało.
Tak samo ja mogę z Bogiem. Każdy może. Jeżeli tylko korzysta z odpowiednich źródeł, zanadto nie wymyśla i nie kreuje całkiem odmiennej postaci.
Oriflamme napisa³/a:
LPS służy jako wyśmiewanie religii, a nie jest prawdziwą religią. Kiedy dzieje się coś strasznego w życiu ateisty, to nie pada na kolana i nie modli się do makaronu.
Zdaję sobie sprawę. Ale Ty zdaj sobie sprawę z tego, że to była ironia.
Oriflamme napisa³/a:
Na siłę? Czy Ty wiesz w ogóle co to oznacza?
Tak, na siłę. W moich oczach działają na siłę. Problem w tym, że nie masz styczności z moim środowiskiem, nie możesz więc określić czy słusznie uważam, że mi przeszkadzają, czy nie. Nie możesz również brać odpowiedzialności za postępki wszystkich ateistów, tak samo jak ja nie mogę za chrześcijan, mimo, że do tych grup przynależymy.
Oriflamme napisa³/a:
Zatem katolików rozumianych w sensie Kościelnym mamy o wiele mniej.
Niemniej, statystyka mówi swoje. Równie dobrze, możemy wziąć pod uwagę mniejszości narodowe, emigrantów, którzy przyjęli chrzest poza granicami Polski. Pokrywa się.
Oriflamme napisa³/a:
Nauczanie lekcji religii jest jawnym pogwałceniem konstytucji
Przepis art. 53 ust. 4 napisa³/a:
Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób.
Religia chrześcijańska ma prawo być nauczana w szkołach. Większość ludzi ją praktykuje.
Toż to przecież etyka w szkołach jest. Ponadto, nie każde dziecko musi uczestniczyć w lekcjach religii, jeżeli rodzic wyrazi pisemny sprzeciw. Ale o tym pewnie wiesz.
Oriflamme napisa³/a:
Krzyż nie jest żadnym narodowym symbolem, zatem wisieć w żadnym urzędzie nie powinien.
Przypominam, że żyjemy w państwie demokratycznym [mimo wszystko], większość wyznaje katolicyzm, więc mniejszości mają jednak mało do powiedzenia. Mogą działać, mieć swoje świątynie, wyznawać kulty do woli.
szymoniks napisa³/a:
I tak więcej niż połowa ludzi to chrześcijanie, a mamy demokrację. Większość ludzi chce krzyża to niech wisi! Większość chce religii, to niech jest!
Może zbyt powierzchownie określone- ale tak, zgadzam się.
_________________ Insza przodkować w rozumie, insza w upornej i wyniosłej dumie.
I tak więcej niż połowa ludzi to chrześcijanie, a mamy demokrację. Większość ludzi chce krzyża to niech wisi! Większość chce religii, to niech jest!
Większość ludzi czuje wrogość wobec Niemców? Wypowiedzmy im wojnę! Logika jak w mordę strzelił...
Wiesz co znaczy przedrostek "Rzeczpospolita"? Pochodzi ono ze staropolskiego, a oznacza tyle co Republika. Nawet w czasach II RP mówiło się np Rzeczpospolita Francuska (Republika Francuska).
"Res publica" znaczy "rzecz publiczna" - prawo. Jeżeli większość (demokracja) będzie chciała mnie zabić, to tak czy siak nie mają do tego prawa, ponieważ chroni mnie kodeks karny, prawo i konstytucja (republika). Więc nie ważne czy większość chce krzyży i religii w szkołach - konstytucja jest przeciwko temu.
Melisa napisa³/a:
Mogłabym podyskutować co do wartości każdego przykazania, ale wydaję mi się, że jest to Tobie jednak niepotrzebne.
Cóż, jako katoliczka możesz dać mi jedną wskazówkę: jak złamać katolickie X przykazanie ; )
Melisa napisa³/a:
Tak samo ja mogę z Bogiem. Każdy może. Jeżeli tylko korzysta z odpowiednich źródeł, zanadto nie wymyśla i nie kreuje całkiem odmiennej postaci.
Choć II przykazanie zabrania czynienia sobie obrazów.
Melisa napisa³/a:
Zdaję sobie sprawę. Ale Ty zdaj sobie sprawę z tego, że to była ironia.
To wybacz, nie wyczułem jej.
Melisa napisa³/a:
Niemniej, statystyka mówi swoje. Równie dobrze, możemy wziąć pod uwagę mniejszości narodowe, emigrantów, którzy przyjęli chrzest poza granicami Polski. Pokrywa się.
Owszem, ale przyjęcie chrztu nie czyni nikogo katolikiem, tak jak zapisanie się do szkoły nikogo nie czyni uczniem - uczniem czyni dopiero wypełnianie swoich powinności wobec szkoły. Tak samo jest z Kościołem.
Różnica polega tylko na tym, że szkoła stawia na jakość, a Kościół na ilość.
Melisa napisa³/a:
Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób.
Zatem w szkole możliwym jest nauczanie religioznawstwa - każdej uregulowanej prawnie religii. Nie zaś jedna konkretna, która nie narzuca swojego poglądu innym. Wolność sumienia jest naruszana wtedy, gdy niemożliwą do potwierdzenia ideę zasiewamy w głowach małych ludzików, które nie są w stanie myśleć krytycznie, ani podawać w wątpliwość tego, co im się mówi.
Melisa napisa³/a:
Religia chrześcijańska ma prawo być nauczana w szkołach. Większość ludzi ją praktykuje.
Primo: nie religia chrześcijańska, tylko katolicyzm. Chrześcijaństwa nie naucza się w szkołach, tylko jednej, konkretnie wybranej denominacji.
Secundo: większość ludzi jej NIE praktykuje. Większość jedynie mówi o swojej przynależności do katolicyzmu i tyle.
Żyjemy w republice. Demokracja jest u nas tak czy siak tylko i wyłącznie na papierku. To z czym mamy do czynienia do oligarchia z iluzoryczną władzą obywateli.
Nie jest ważnym w państwie neutralnym światopoglądowo co jest wyznawane w większości - żadna religia nie ma prawa dominować w życiu publicznym. Religia musi być zepchnięta w prywatny wybór każdego człowieka, a nie być nauczana w szkołach na równi z matematyką, czy biologią.
Jaką niby wiedzę praktyczną przekazuje nam religia? Wszystko w niej opiera się na wierze, tak dla kontrastu - każdy inny przedmiot w szkole opiera się na wiedzy i dowodach. Nawet interpretacja wiersza wymaga ogromnej wiedzy na temat życia autora, innych autorów, religii, symboli, oraz wieeelu różnych rzeczy. A religia? Wymaga dwu rzeczy: wiary i niemyślenia.
_________________ "Ograniczeń [w nauce] nie znamy, a możliwości zapierają dech w piersiach." - C. Venter
No to konstytucja jest zła i powinna zostać zmieniona tak, żeby wisiały krzyże i religia była w szkołach :P Większość ma cierpieć przez mniejszość....
No chyba że PAŃSTWO dofinansuje wszystkie plebanie w kraju, żeby tam były lekcje religii - proszę bardzo.
No to konstytucja jest zła i powinna zostać zmieniona tak, żeby wisiały krzyże i religia była w szkołach
Nie, to społeczeństwo powinno się zmienić, a nie konstytucja.
szymoniks napisa³/a:
No chyba że PAŃSTWO dofinansuje wszystkie plebanie w kraju, żeby tam były lekcje religii - proszę bardzo.
PAŃSTWO? Chyba rozum straciłeś. Jeżeli ktokolwiek chce, by religia była gdziekolwiek, to niech ją z prywatnej kieszeni finansuje, a nie państwo. Państwo nie będzie miliardów złoty wyrzucać na urojonych przyjaciół. Kościół należy opodatkować, pozamykać nierentowne świątynie i wybudować na ich miejscu inne, ważniejsze rzeczy, jak komisariaty, szpitale, czy szkoły.
_________________ "Ograniczeń [w nauce] nie znamy, a możliwości zapierają dech w piersiach." - C. Venter
No to konstytucja jest zła i powinna zostać zmieniona tak, żeby wisiały krzyże i religia była w szkołach
Nie, to społeczeństwo powinno się zmienić, a nie konstytucja.
szymoniks napisa³/a:
No chyba że PAŃSTWO dofinansuje wszystkie plebanie w kraju, żeby tam były lekcje religii - proszę bardzo.
PAŃSTWO? Chyba rozum straciłeś. Jeżeli ktokolwiek chce, by religia była gdziekolwiek, to niech ją z prywatnej kieszeni finansuje, a nie państwo. Państwo nie będzie miliardów złoty wyrzucać na urojonych przyjaciół. Kościół należy opodatkować, pozamykać nierentowne świątynie i wybudować na ich miejscu inne, ważniejsze rzeczy, jak komisariaty, szpitale, czy szkoły.
... w ciemnogrodzkim kraju. Dlatego też pragnę wyjechać z tego kraju i zrzec się obywatelstwa polskiego. Hańbą jest dla mnie patrzeć na tak zacofany naród...
Najlepiej powróćmy do średniowiecza i zabijajmy ateistów jak to kiedyś było, oraz czarownice i naukowców. Nie może być, by wolność słowa, równość i rozum doszły do głosu.
_________________ "Ograniczeń [w nauce] nie znamy, a możliwości zapierają dech w piersiach." - C. Venter
... w ciemnogrodzkim kraju. Dlatego też pragnę wyjechać z tego kraju i zrzec się obywatelstwa polskiego. Hańbą jest dla mnie patrzeć na tak zacofany naród...
Najlepiej powróćmy do średniowiecza i zabijajmy ateistów jak to kiedyś było, oraz czarownice i naukowców. Nie może być, by wolność słowa, równość i rozum doszły do głosu.
Tak tak, zrób to, wtedy nie będziesz w mniejszości. tylko nie będziesz Polakiem
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach