Wys³any: 2012-05-20, 01:10 Czy ze mnÄ… jest coÅ› nie tak?
Witam wszytskich;)
Mam 18 lat chodzę do drugiej liceum. Jestem przeciętnym, szarym chłopakiem niczym się nie wyróżniającym. Mam przyjaciół, nie jestem odludkiem, miałem 4 dziewczyny, swoje przeżylem.
Lecz od pewnego czasu, nawiedza mnie i we śnie i na jawie myśl że chciałbym się ożenić...
Gdy o tym mysle to chce mi się żyć i czuje sie szcęsliwy, ale nie wiem dlaczego tak jest...
Kurde czy to jest normalne...nikomu o tym nie mowiłem i nie wiem czy powinnienem.
Aktualnie nie ma dziewczyny a ostatnio rzucilem jedną bo mnie zdradzała, więc raczej to nie przez to że się zakochałem mam te myśli.
W dzisiejszych czasach jest moda na późne małżeństwa i ogolnie coraz mniej ludzi w ogole się żeni, więc dlatego się zastanawiam czy jest coś ze mną nie tak.
Prosze o pomoc, poradę cokolwiek. Zgory dziękuję:)
No ale nikt z mojego otoczenia nie myśłi o takich rzeczach, a ja tak, dlatego wydaje mi się to nie normalne...
Kochany, ja już w wieku 15 lat myślałam o małżeństwie.
Jesteś dojrzały, potrzebujesz stabilizacji. O coś takiego. Ja, będąc w wieku tych 17 lat jestem przekonana,że wyjdę za mąż pewnie już niedługo, bo tego chcę, nie patrząc na innych. Co mnie obchodzi,że Ewa Wachowicz powiedziała w TVN style,że nie można wychodzić za mąż przed 25. rokiem życia? Co mnie obchodzi,że kolega mi powiedział,że się nigdy nie ożeni, nie będzie miał dzieci, bo to tylko udręka? Takie myślenie świadczy chyba głównie o tym,że człowiek jest egoistą i myśli o własnej du..własnych potrzebach. Ale w życiu chyba jednak nie tylko o to chodzi. Ludzie za łatwo się poddają, co widać po zwiększającej się statystycznej ilości brania rozwodów.
Może i jestem inny niż cała reszta tego świata- ale co z tego? Myślisz przyszłościowo, nie chcesz pakować się w związki bez pokrycia, czy to źle? Po co patrzeć na innych? O! Właśnie patrzę na innych i widzę jak koleżanka miała kolejnego faceta, który ją zranił. Bo się przecież nikt nie angażował..daj spokój. Na pewno znajdzie się odpowiednia, która będzie też chciała tego co Ty.
_________________ Insza przodkować w rozumie, insza w upornej i wyniosłej dumie.
Dzięki za wsparcie i rady
Ale tu też jest właśnie problem, że żadna dziewczyna którą znam nie pragnie małużeństwa, a nawet nie myśli o tym. Jedynie moja przyjaciolka ale ona jest z moim przyjacilem xD. Ale i tak mam nadzieie że jest gdzieś tam ta niewiasta
Wcale to nie ma się co spinać, z tego powodu,że nie ma się jeszcze wybranki. Być może jest trudno w towarzystwie rówieśników znaleźć taką dziewczynę, wiele razy bywa tak,że zwyczajnie boją się podejmować takie decyzje. Delikatnie do tego podchodzą. No i ciągłe powtarzanie,że to nie ten moment,żeby myśleć o takich poważnych sprawach, ble ble ble. A prawda jest taka,że myślą, ale małżeństwo kojarzy mi się w pewnego rodzaju uwięzieniem. Koniec imprez, koniec zabawy, koniec wolności, jaką teraz mają. Może ze względu na polskie stereotypy, rodzinne tradycje, och, powodów jest wiele.
Nie frasuj siÄ™. Przyjdzie moment. Na pewno. ; )
_________________ Insza przodkować w rozumie, insza w upornej i wyniosłej dumie.
Imiê: Paulina Pomog³a: 1 raz Do³±czy³a: 13 Maj 2012 Posty: 131 Sk±d: Tarnów
Wys³any: 2012-05-20, 20:02
Nie przejmuj się tym że ludzie tak myślą, nawet jak znajdziesz dziewczynę która jeszcze nie myśli o małżeństwie to co z tego ? Ważne żeby brała wasz związek na poważnie.. Bo wtedy będziecie jak najdłużej ze sobą i może wam się ułoży tak że to będzie akurat twoja przyszła żona ? Po prostu nie bądź w gorącej wodzie kąpany a napewno kiedyś będzie tak jak pragniesz
_________________ Dlaczego kochamy najmocniej wtedy , gdy
Imiê: Julia Pomog³a: 1 raz Wiek: 44 Do³±czy³a: 03 Sty 2012 Posty: 339 Sk±d: Polska,WiedeÅ„
Wys³any: 2012-05-22, 12:38
Z Tobą jest wszysko okey.Masz dopiero 18 lat,teraz masz naukę przed sobą,a nie małżeństwo.Na to przyjdzie odpowiednia pora i czas.Bo to jest raczej krok z tych poważniejszych,to nie zabawa,gdzie troszkę się zabawisz i zabawkę odstawisz. Sądzę,że w podświadomości myślisz o dziewczynie,a w związku z tym i pewnie o późniejszym życiu.Nie martw się na zapas,pomyśl czasami o szkole,studiach,a wszystko wróci do normy.
_________________ Idź prostą drogą,a nigdy nie zbłądzisz
Właśnie patrzę na innych i widzę jak koleżanka miała kolejnego faceta, który ją zranił.
no siema
Melisa napisa³/a:
Ja, będąc w wieku tych 17 lat jestem przekonana,że wyjdę za mąż pewnie już niedługo, bo tego chcę, nie patrząc na innych.
Huhuhu, jak dwie dziewczyny z mojej klasy w liceum; cóż z tego, że dziś spotykają się i pija z jakimiś losowymi Turkami z polibudy, hehe.
Wygląda na to, że nawet w kwestii miłosnej myślisz przyszłościowo, a to się ceni. Ja mam dość podobnie, ale bez kajtania się po prostu nie mam ochoty brnąć w coś, czego po trzech miesiącach właściwie nie będzie po co wspominać.
Pytanie tylko dlaczego ją zranił? Odpowiedzi nawet nie trzeba dużo szukać- przewaga manipulacji.
Odpowiednik polskiej młodzieży, teraźniejszej. Uogólnienie, ale w tym przypadku aż trzeba.
jelczurr napisa³/a:
Huhuhu, jak dwie dziewczyny z mojej klasy w liceum; cóż z tego, że dziś spotykają się i pija z jakimiś losowymi Turkami z polibudy, hehe.
Trzeźwe podejście do sprawy?
jelczurr napisa³/a:
Wygląda na to, że nawet w kwestii miłosnej myślisz przyszłościowo, a to się ceni.
Też zależy u kogo. Poza tym, mam wrażenie, że autor pisząc o małżeństwie ma od razu, teraz, zaraz, chęć na szybkie znalezienie owej wybranki serca. Tylko tak się nie da. I tutaj nie trzeba szukać usprawiedliwienia, co do kwestii ,,chciałbym czuć się kochany''. A na pewno nie w małżeństwie.
_________________ Insza przodkować w rozumie, insza w upornej i wyniosłej dumie.
>jelczurr napisał/a:
Wygląda na to, że nawet w kwestii miłosnej myślisz przyszłościowo, a to się ceni.
Też zależy u kogo. Poza tym, mam wrażenie, że autor pisząc o małżeństwie ma od razu, teraz, zaraz, chęć na szybkie znalezienie owej wybranki serca. Tylko tak się nie da. I tutaj nie trzeba szukać usprawiedliwienia, co do kwestii ,,chciałbym czuć się kochany''. A na pewno nie w małżeństwie.
To mam zdrowsze podejście
Melisa napisa³/a:
Pytanie tylko dlaczego ją zranił? Odpowiedzi nawet nie trzeba dużo szukać- przewaga manipulacji.
No tak, majÄ… te gadane (rozmach/coÅ› tam) scurvysyny...
Imiê: Nulka Pomog³a: 1 raz Do³±czy³a: 08 Maj 2012 Posty: 22 Sk±d: Polska
Wys³any: 2012-05-25, 23:29
Mogę ci powiedzieć, że z tobą wszystko w porządku. A nawet cieszy mnie osobiście to, że jakiś chłopak wgl o tym myśli, bez obrazy. Ja jestem od Ciebie młodsza, a muszę ci powiedzieć, że jak byłam ostatnio w kościele i widziałam dzieci, które szły do swojej pierwszej komunii świętej, ich zachowanie i kręcące się wszędzie młodsze rodzeństwo, aż ciepło zrobiło mi się na sercu.. A ja wgl nie lubię dzieci, sam kłopot.. ale jak czasem tak sobie popatrzę, to myślę 'cudownie by było mieć kiedyś samemu dziecko'. I to też mnie na początku przerażało, ale już jakoś przestałam na to patrzeć jak na coś nienormalnego. Więc w twoim przypadku jest pewnie podobnie, nie bój się
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach