/


Poprzedni temat «» Nastpny temat
Przesunity przez: Rozgadana
2009-08-06, 20:09
Choroba drugiej połówki
Autor Wiadomo
Rozgadany
Przyjaciel



Zaproszone osoby: 24
Doczy: 10 Cze 2009
Posty: 545
Skd: Środkowa Europa

Wysany: 2009-07-29, 11:43   Choroba drugiej połówki

Co byście zrobili/ły gdyby Wasza druga połówka zachorowała na ciężką chorobę? Zostawili/ły byście ją zabrali się za poszukiwania nowego partnera? Czy raczej wiernie byście go wspierali na dobre i na złe? Przez słowa ciężką chorobę miałem także na myśli kalectwo.

Moje zdanie na ten temat brzmi następująco. Nigdy nie zostawiłbym swojej dziewczyny, i byłbym z nią na dobre i na złe.
 
 
karolajnxd




Imi: karolina
Wiek: 113
Doczya: 19 Lip 2009
Posty: 207
Skd: ruda śląska

Wysany: 2009-07-29, 11:44   

dokładnie tak samo ;)
nigdy bym nie zostawila mojego chłopaka a w przyszłości męża
 
 
 
Duśka;)
bu.




Imi: Adrianna
Wiek: 29
Doczya: 02 Lip 2009
Posty: 128
Skd: Krk

Wysany: 2009-07-29, 12:07   

ja bym nie potrafila odejsc z powodu choroby.. ;/ on napewn by to zrobill.. :(
 
 
 
Angel




Imi: Ań.
Doczya: 23 Cze 2009
Posty: 1167
Skd: się wzięłam?

Wysany: 2009-07-29, 13:23   

Ciężkie jest to pytanie. Teraz mogę powiedzieć, że nie zostawiłabym, jestem tego pewna. Jak mogłabym zostawić samego kogoś kogo kocham? To by oznaczało, że tak na prawdę nie kocham go. Jakby zachorował starałabym się mu pomagać, jak tylko mogę.
_________________
Zabiorę Cię do takiego nieba, gdzie nawet anioły grzeszą... ;*



 
 
Finch




Imi: Paweł
Wiek: 31
Doczy: 29 Cze 2009
Posty: 222
Skd: brać forse?

Wysany: 2009-07-29, 15:04   

Dużo zachodu przy takiej osobie, moje życie nie wyglądałoby już tak jak dawniej. Ciężko powiedzieć ale wahałbym sie.
_________________

 
 
Nielegalna
Przyjaciel
Sex to religia.




Imi: Galna
Zaproszone osoby: 2
Wiek: 33
Doczya: 17 Lip 2009
Posty: 5030
Skd: München

Wysany: 2009-07-29, 15:43   

a ja powiem tak, moze nie przez ciezka chorobe faceta przechodzilam, ale cos w tym bylo. On ciagle po szpitalach'.. i po 2 latach mialem tego dosc, nie wierzylam ze kiedys to moze sie zmienic..

Przez jego chorobe, zaczelam w pewnym sensie i ja chorowac.. Az go zostawilam, teraz sie przyjaznimi i jest dobrze..

Zawsze warto bylo sprobowac, czy bycie z taka osoba bd przyjemne? spokojne? ale to watpiace;/
_________________
Chciałabym nie czuć...
 
 
Rozgadana
Psychodeliczna




Imi: Gabriela
Zaproszone osoby: 26
Pomoga: 3 razy
Wiek: 31
Doczya: 11 Cze 2009
Posty: 8509
Skd: z daleka..

Wysany: 2009-07-29, 20:35   

Rozgadany napisa/a:
Co byście zrobili/ły gdyby Wasza druga połówka zachorowała na ciężką chorobę? Zostawili/ły byście ją zabrali się za poszukiwania nowego partnera? Czy raczej wiernie byście go wspierali na dobre i na złe?
Nie zostawiłabym ze względu na chorobę ponieważ jeżeli kocham to, to nie ma znaczenia większego. Wspierać na pewno bym ją wspiera jeżeli by tylko chciała.
_________________
"Przepraszam, ale nie słucham opinii ludzi, którzy mieli w ustach więcej ch**ów niż ja frytek. Amen "

 
 
Bramka
Przyjaciel
Całość w normie




Imi: Bramencja
Wiek: 31
Doczya: 14 Cze 2009
Posty: 875
Skd: Psycholandia

Wysany: 2009-07-29, 22:12   

Jeśli byłabym z nim zanim zachorował i naprawdę bym go kochała to nie zostawiłabym. Po prostu nie umiałabym zostawić kogoś dla mnie samej tak ważnego.
Co innego jeśli związek miałby się dopiero zaczynać a on byłby już chory, wtedy bym nie umiała się z kimś takim związać, i nie zaczynałabym.
_________________
"Niektóre wydarzenia odciskają się w nas tak głęboko, że stają się bardziej doniosłe dopiero długi czas później. Takie chwile jątrzą przeszłość, a przez to są zawsze obecne w naszych wciąż bijących sercach. Niektórych wydarzeń się nie wspomina, lecz przeżywa je od nowa."
R. Scott Baker
 
 
endriu



Imi: Andrzej
Doczy: 28 Lip 2009
Posty: 85
Skd: pomorze

Wysany: 2009-07-30, 14:34   

a tam, teraz możecie sobie gadać, ale tak naprawdę nikt z Was nie wie do końca jak by się zachował w takiej sytuacji.
teraz ja też mogę powiedzieć, że bym w życiu nie zostawił mojej dziewczyny. ale niestety życie często weryfikuje takie wyznania, czego Wam nie życzę...
 
 
Flo




Imi: Kvasia
Wiek: 31
Doczya: 11 Cze 2009
Posty: 59
Skd: z Cidrów

Wysany: 2009-08-01, 19:57   

hehe no to trudno powiedzieć co bym zrobiła w takiej sytuacji... nie da sie przewidzieć.... możesz sobie mówić że będziesz trwać ale możesz nie wytrzymać... proste... zalezy czy by nam sie układało... na pewno bym traktowała go jak zdrowego... może by miał lekkie ulgi... ale jak by nam sie nie układało to bym zakończyła związek...

to nie jest tak że okazuje się że jest chory i nagle wszystko sie zmienia.. nic się nie powinno zmienić bo to jest dalej ten sam człowiek... i nie chciałabym być z kimś tylko dlatego że jest chory (on by tego też na pewno nie chciał) z poczucia winy bym go nie zostawiła bo to jest głupie... byłabym z nim tak długo jak długo byśmy sie kochali. proste i logiczne
_________________
Ludzie mają zbyt mało czasu, aby cokolwiek poznać. Kupują w sklepach rzeczy gotowe. A ponieważ nie ma magazynów z przyjaciółmi, więc ludzie nie mają przyjaciół.

Jeśli chcesz mieć przyjaciela, oswój mnie...


WRÓCIŁAM!!
 
 
L'amour




Imi: M****
Wiek: 33
Doczya: 04 Sie 2009
Posty: 34
Skd: z daleka

Wysany: 2009-08-04, 17:34   

miałam przyjaciela, który ciężko chorował na raka. On miał dziewczynę, ale przyszedł taki moment, kiedy ten przyjaciel coraz gorzej się czuł, bał się, że ta dziewczyna będzie cierpiała gdy będzie widziała jak umiera i czuła swą bezsilność :( wtedy podjął decyzję według niego najlepszą jaką mógł, zerwał z nią, chociaż nie mógł bez niej żyć :( czy uważacie, że dobrze zrobił? osobiście nie opuściłabym drugiej osoby, tylko dlatego, że jest ciężko chora, jednak są dwie strony medalu, czasem osoba chora opuszcza dobrowolnie ukochaną, żeby ta nie cierpiała. Jednak powinna wziąć pod uwagę uczucia drugiej osoby i pozwolić jej wybrać
 
 
konczynka220
crazy driver girl




Imi: Viktoria
Zaproszone osoby: 1
Wiek: 36
Doczya: 04 Sie 2009
Posty: 145
Skd: z daleka

Wysany: 2009-08-05, 14:54   

nie zostawilabym swojego meza w ciezkiej chorobie to czesc mnie, rodzina jest najwazniejsza nikt nie zostawilby matki czy ojca wiec nie powinien tez zostawiac ukochanej osoby.
_________________
Viki
 
 
borysek01



Imi: Olaf
Doczy: 05 Sie 2009
Posty: 6
Skd: Lublin

Wysany: 2009-08-05, 20:50   

Oczywiście że bym nie zostawił, ale gdyby taka osoba została niepełnosprawna, to trudno mi by było żyć.. I bym żałował , że nie mogę mieć pięknej , pełnosprawnej dziewczyny.
_________________

 
 
konczynka220
crazy driver girl




Imi: Viktoria
Zaproszone osoby: 1
Wiek: 36
Doczya: 04 Sie 2009
Posty: 145
Skd: z daleka

Wysany: 2009-08-06, 12:07   

to ze stalaby sie niepelnosprawna to nie znaczy ze przestalaby byc piekna, bo na tym milosc polega zeby zawsze ukochana osoba byla dla ciebie najwazniejsza i jedyna bez wzgledu na okolicznosci.Ogladalam wzruszjacy program o parze, kobieta byla na wozku byla bardzo niska miala wade anatomiczna nie miala zgrabnych nog ani innych atrybutow, ale jej narzeczony poznal ja juz na wozku i taka jaka jest a jednak zaplanowali slub, wiadomo ze taka kobieta trzeba sie opiekowac i dbac o nia nie wyglada jak modelka ani nawet zwyczajna kobieta a jednak ja pokochal wiec mysle ze milosc jest silna i nie przeszkadza tutaj wyglad drugiej osoby.
_________________
Viki
 
 
Piccola
duende del sur!




Imi: Cornelia
Pomoga: 1 raz
Wiek: 32
Doczya: 23 Lip 2009
Posty: 134
Skd: Al-Andalus

Wysany: 2009-08-06, 18:45   

Myślę, że byłabym przy nim przez cały czas, choć tak naprawdę kiedy wszystko jest w porządku nie możemy powiedzieć na 100% jak byśmy się zachowali.
 
 
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach


Wersja do druku

Skocz do: