Tak amfetamina pomaga w nauce czego dowodem jest wielu maturzystów ,ale pomaga a nie ,że zjesz/wciągniesz i umiesz. Jakby nie patrząc to jedno wielkie gó.no brać nie mam zamiaru .. żal mi ludzi którzy jednak myślą ,że to coś kól.
_________________ Nie spamuje i nie piszę bez sensu.. więc Nie spamuj mi postami bezsensu .
Spotkałam się z tym, że niby amfetamina dobrze pomaga w nauce..
Prawda czy wymyślona bajka ??
Prawda. Oczywiście, żeby skutecznie uczyć się po amfetaminie należy zarzyć jej odpowiednią dawkę (25-100mg - w zależności od jakości materiału). Tak zarzyta amfetamina gwarantuje brak zmęczenia, chęć do robienia czegokolwiek (np. nauki) i energię przez całą noc.
Niestety wiele osób (jak np. ja) nie potrafi się uczyć z amfetaminą. Każde podejście kończyło się na całonocnym stymulantowym trippingu po mieście.
_________________ Gdy zadajesz się z diabłem, nie zmieniasz go. To on zmienia ciebie.
Nie nie próbowałam, ale amfetamina nie pomaga w nauce
Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że ani nie brałaś (jak sama napisałaś), ani nie stymulowałaś się nią do nauki (co wynika z tego, co napisałaś). I jak wytłumaczysz te tysiące studentów i maturzystów, którzy z powodzeniem używają amfetaminy, jako 'pomocy naukowej'?
_________________ Gdy zadajesz się z diabłem, nie zmieniasz go. To on zmienia ciebie.
Imi: Marta
Doczya: 06 Mar 2010 Posty: 86 Skd: Gdańsk
Wysany: 2010-03-10, 01:04
Nie bralam, ale studiuje psychologie uzaleznien, a poza tym mam wielu znajomych ktorzy brali lub nadal biora wiec troche w tym siedze.
Z ta nauka to jest tak, ze po niej mozesz siedziec i wkuwac cala noc i nie czujesz zmeczenia. Tylko w taki sposob pomaga. Nie jest to tak jak niektorzy sobie wyobrazaja ze wciagna kreske popatrza tylko na strone w ksiazce i juz wszystko wiedza.
_________________ "Kiedy wreszcie uda ci się coś, to za ciosem wyprowadź cios
Dobrej passy nie można marnować, los może drugiej szansy
Ci nie podarować"
Imi: Sara
Doczya: 14 Lis 2009 Posty: 457 Skd: z nieba
Wysany: 2010-04-08, 14:26
Rozgadana napisa/a:
Może ktoś tu próbował??
Spotkałam się z tym, że niby amfetamina dobrze pomaga w nauce..
Prawda czy wymyślona bajka ??
Tak próbowałam i od czasu do czasu nadal sobie czasami wezmę..
Kumpel matme zaliczał na futrze i do przodu.. ale nie o to chodzi dla jednego po futrze nauka idzie dobrze dla innego na zwale.. inna opcja uczyc sie na sucho a na zaliczeniach wziąźć to też pomaga..
Głupotą jest to co inni pisza, że uzależnia ze to gówno itd.. w małych ilośćiach wszystko jest dla ludzi, ale trzeba kożystac z umiarem..
Imi: Marta
Doczya: 06 Mar 2010 Posty: 86 Skd: Gdańsk
Wysany: 2010-04-08, 17:04
aniołek napisa/a:
Głupotą jest to co inni pisza, że uzależnia ze to gówno itd.. w małych ilośćiach wszystko jest dla ludzi, ale trzeba kożystac z umiarem..
Tak tylko, ze te male ilosci z czasem sa coraz wieksze.
_________________ "Kiedy wreszcie uda ci się coś, to za ciosem wyprowadź cios
Dobrej passy nie można marnować, los może drugiej szansy
Ci nie podarować"
przepraszam cie bardzo wiem , z własnego doświadczenia, że nie zawsze tak jest..
Dokładnie, nie wszyscy sięgają po coraz to więcej. Sama znam mnóstwo osób, które bawią się tym już n czasu, a nadal małe ilości w grę wchodzą. Ale jest i pełno takich co biorą coraz to więcej, sięgając po kolejne świństwa...