Imi: magda Pomoga: 1 raz Doczya: 16 Sty 2012 Posty: 220 Skd: z daleka
Wysany: 2013-07-24, 21:00
Tylko że większość ludzi przejmuje się sobą a nie kimś, lepiej ci będzie jak nauczysz się liczyć sam na siebie. Chyba że na prawde znajdziesz dziewczynę lub prawdziwego pryjaciela którego będziesz obchodzić , mogę cię wysłuchać jak chcesz ale wątpie czy ci to coś pomorze.
_________________ zobacz chłopie co zrobiłeś, życie babie obrzydziłeś
!!
Imi: Adam Pomg: 2 razy Wiek: 29 Doczy: 26 Lis 2012 Posty: 60 Skd: Łódź
Wysany: 2013-08-03, 17:25
Cytat:
I trzecia sprawa to jak otworzyć się na ludzi... skoro ledwo powie się kilka słów / napisze a już nóż wbity jest...?
Nie odbierz tego jako tenże "nóż wbity w plecy", ale po tym co piszesz i jak piszesz wydaje mi się, że masz jakiś niewyjaśniony żal do ludzi, obarczasz ich winą za swoje nieszczęścia. Ciągle o nich mówisz. Nie szukasz w ludziach zdrowych relacji, empatycznych relacji, tylko chcesz żeby ciągle Ci coś dawali. Wiesz jaki jest Twój główny problem? Nie chcesz przetrwać tego trudnego czasu. Chcesz go ominąć i zapierasz się przed tym rękoma i nogami. Nie podnosisz tego ciężaru który został Ci zesłany na barki, tylko stajesz przed nim, opierasz się i płaczesz. Życie jest zbyt dynamiczne, żeby ten trudny okres nie przeminął. Masz w sobie moc, żeby to przeczekać. Powiedz sobie "co ma być to będzie", weź to na barki, wytrzymaj a wszystko w tajemniczy sposób zacznie się układać. Nie projektuj swojego szczęścia, bo szczęście nie jest żadną projekcją. Każdy może tego doświadczyć.
Cytat:
Croatan chyba nie będziesz zły jak poruszę pewną kwestię. Mówisz aby zajmować się samym sobą , ok.. każdy w swoim zakresie to wypełnia, aczkolwiek.. skoro to jest Twoje motto .. tam widzę o szczęściu itp. Jak to jest? =D Dlaczego np. zamiast ćwiczyć albo wiecej czasu spędzać czas ze znajomymi ( nie mówię że tego nie robisz ) to zakładasz jakiegoś Bloga w necie , czy inne rzeczy ? Czyli jednym słowem marnujesz czas. ( nie mówię że tylko Ty , bo ja i miliony osób także).
Jest mi przykro, że uważasz moją chęć pomocy ludziom za marnowanie czasu. W pewnym momencie rozwoju osobistego, gdy pęka ego, chcesz się podzielić szczęściem. Chcesz żeby inni także go doświadczali. Wierze, że uda mi się pomóc kilku osobom.
Wszystko jest jednością. Zauważyłem u siebie większą wrażliwość na cierpienie innych. Potrafię je odnaleźć nawet w osobie, która nie zachowuje się wobec mnie fair, albo wywyższa się nad innych. Widzisz, świat staje się coraz bardziej egocentryczny, ludzie łączą się w coraz więcej oddzielnych grup. Chce pomagać odnajdywać najprawdziwszą naturę w ludziach. Zgubiliśmy puentę tego wszystkiego. A wiesz czemu tak ciężko jest wrócić do szczęścia? Bo nie chcemy oddawać swoich pragnień, nie chcemy oddać swoich "cukierków" za życie szczęśliwe. Wolimy pielęgnować swoje "ego" bo daje nam chwilową ekstazę. Ale nie chcę odbiegać od tematu za bardzo. Nie uważam, że moje działania nie mają sensu. Szkoda, że ostatnio zaniedbałem trochę bloga, ale postaram się to nadrobić:)
Melisa
Cytat:
Rzeczywiście zgadzam się z tym zdaniem. Problem w tym, że takich mechanizmów nie da się nauczyć. Bardzo wiele zależy od tego jak zostaliśmy wychowani. Jeżeli nasi rodzice za małego nie zainteresowali nas światem to ciężko teraz oczekiwać koksów znikąd.
Właśnie próbuję to przekazać, że każdy ma to w sobie. Oko widzi dopiero wtedy gdy nie jest przyćmione. Nasze umysły są przyćmione przez ego. Świadomość, świadomość i obserwacja. Dzieci są z natury zainteresowane światem i chyba nie chcesz temu zaprzeczać? Więc jak możesz mówić, że zainteresowania światem człowiek się uczy. Pierwotna natura nie może być wyćwiczona.
Imi: Julia Pomoga: 1 raz Wiek: 44 Doczya: 03 Sty 2012 Posty: 339 Skd: Polska,Wiedeń
Wysany: 2013-08-04, 10:56 Re: Niby problem.
OneBlood napisa/a:
Witajcie , pewnie nie cierpicie moich postów , ale nie o to mi chodzi ; P
Dziś sobie uświadomiłem że niektórzy z was mający lepsze rangi - Melisa , Borcejn nie piszą w ogóle o swoich problemach, życiu za bardzo itp.. a inni aż za dużo. Słuchajcie .. nie wiem konkretnie jak poukładać te zdania po prostu nasuwają mi się myśli.. które mogą wam się podobać... ale chciałbym wiedzieć o co z tym chodzi. Dlaczego niektórzy piszą o swoich problemach, prosząc o rady.. a inni jak np. Melisa tylko udzielają rad i o swoich problemach nie mówią.
A druga sprawa jest tego typu że.. ostatnio przeglądałem gazetę Victor Junior Gimnazjalista i tam było o takim chłopaku który siedzi w necie i miłość i towarzystwo sobie wypełnia prezentami... i może ktoś z was zna nazwę tej choroby.. ona była taka wschodnia..
Chikarii czy jakoś tak.. właśnie nie mogę na nią trafić.
I trzecia sprawa to jak otworzyć się na ludzi... skoro ledwo powie się kilka słów / napisze a już nóż wbity jest...?
I mam coś takiego że jak jest jakaś dziewczyna to ja ją najpierw obserwuje.. , tygodniami.. tak jakby się w niej zakochuje i moja wyobraźnia za bardzo działa... heh.. myślami już nieraz jestem rok do przodu a znajomość się kończy na 'cześć' albo w ogóle sie nie zaczyna bo sie okazuje że ona ma chłopaka albo coś tam ; D. nienawidze siebie , potrafie sie w 5 min zauroczyć w kimś.
Nie każdy jest otwarty i nie każdy chce mówić o swoich problemach,a forum jest właśnie tak uważam - dla tych odważnych . Jak się otworzyć na ludzi? - normalnie , nie pozwolić się zakrzyczeć,to co masz do powiedzenia - powiedz i nie zważaj na krytykę innych,bo przeważnie tak bywa, że ludzie mimo, że nie mają zbyt wiele do powiedzenia - mówią najwięcej. A co do dziewczyn - po prostu musisz pokazać,że jesteś tym facetem ,skoro podoba Ci się jakaś,to walcz o nią,a nie rezygnuj po pierwszych niepowodzeniach. Pozdrawiam i trzymaj się.
_________________ Idź prostą drogą,a nigdy nie zbłądzisz
Imi: Bukowina
Doczya: 03 Sie 2013 Posty: 26 Skd: wieś
Wysany: 2013-08-04, 19:39
To by było mocno bez sensu, gdyby wszyscy pisali o sobie i swoich problemach. Tak jak w zwyczajnej rozmowie- nie da się gadać z ludźmi, którzy nie potrafią słuchać tylko wciąż nadają swoje. Ja na przykład nigdy nie opisałabym swojego problemu w Internecie, ale bardzo chętnie pomagam innym, którzy się na takie coś zdecydowali. Nawet jeżeli jest to bardzo nikła pomoc.
_________________ ,,Spójrz niewidomy co za świat
szerokiej drogi chromy
wsłuchaj się głuchy w dźwięków grad
o szczęściu durniu pomyśl!"
Imi: marta
Doczya: 22 Sty 2013 Posty: 32 Skd: wawa
Wysany: 2013-08-26, 13:56
Zapraszam na nowy portal gdzie wszyscy zainteresowani tematyka ezoteryczną mogą spotkać się na darmowym czacie gdzie możecie porozmawiać o wszystkim o problemach,marzeniach, planach na przyszłość lub tez obejrzeć darmowe wykłady prowadzone przez doradców. Jest również możliwość powróżenia sobie z kart tarota i wiele innych. http://astrokamera.pl/
Imi: Nadia
Doczya: 26 Sie 2013 Posty: 3 Skd: zewszad
Wysany: 2013-08-26, 15:28
lastrada napisa/a:
Znajdz pracę na 3 zmiany tak żeby ci się dzień zlewał z nocą i rozregulował zegar biologiczny i do tego spraw sobie kampanie wrześniową z kilku przedmiotów przez nadmiar zajęć w sesji do tego miedzy czasie sprzątaj, gotuj i opiekuj się młodszą siostrą to ci problemy same przejdą. Większość "filozoficznych" myśli bierze się z nie róbstwa, jak chodziłam do liceum też miałam probelmy typu nie mam chłopaka, koleżanka się nie odzywa, jestem gruba, mam krzywy nos, pada deszcz itd. Jest gdzieś nawet temat założony przez mnie gdzie pytam co zrobić z jakimś chłopakiem czy coś w tym stylu..
WIększość problemów bierze się z myśłenia. Jeśłi przestaqwisz się na praktyczne mysłenie, zabijesz w sobie duszę. Ale jednocześnie stwardniejesz i zdyscyplinujesz się. Tylko że tak nie da sie żyć. Tak się da umierać