Wys³any: 2012-11-10, 19:55 MiÅ‚ość z chÅ‚opakiem z klasy
Cześć jestem tu nowa i zarejestrowałam się tu po to by podzielić się swoimi problemami. Chodzę do drugiej klasy gimnazjum, a niedawno pewien chłopak z mojej klasy wyznał mi że się we mnie zakochał i że chce ze mną być ( ja też tego chce). Powiedział mi że to trwa już od zerówki. W między czasie gdy mnie nie było ( bo na rok przeniosłam się do innego gimnazjum, ale znowu wróciłam do swojej klasy w tym roku) miał dwie dziewczyny lecz gdy dowiedział się że ja do nich dochodzę zerwał z jedną, a druga zerwała z nim( pół roku wcześniej). Wg niego nasz związek ma wyglądać w ten sposób: w szkole nikt o nas nie może się dowiedzieć z powody jego osobistych spraw a w autobusie mamy siedzieć razem( tylko problem jest taki że ja tym autobusem jadę tylko 10 minut) i dla mnie tyle czasu z nim to jest za mało. Gdy che z nim porozmawiać zawsze ktoś przyjdzie i nam przeszkodzi. Nie wiem czy nasz związek będzie miał sens. Proszę napiszcie co Wy byście zrobili na moim miejscu.
ja bym na pewno nie za bardzo się tak bawiła niestety też mi się tak wydaje że to nie ma sensu;p chociaż z drugiej strony sprubowała bym mu pomóc rozwiązać ten problem który wam przeszkadza być razem bo i tak prenndzej czy później bd musieli się z nim zmierzyć;p ale to tylko moje sugestie życzę powodzenia i mam nadzieje że jak uda się wam rozwiązać ten problem to bd szczęśliwi;d
Imiê: po co mi siÄ™
Wiek: 38 Do³±czy³a: 24 Lip 2012 Posty: 165 Sk±d: :)
Wys³any: 2012-11-10, 20:18
Dla mnie też by bylo za mało, więc się nie dziwię. Nie możecie spotykać się po szkole ? I czy te osobiste sprawy są na tyle, nie wiem jak to ująć, ważne (?), że nie mogą się o was dowiedzieć ?
Zmieniłam tylko swoją nazwę. Właśnie nie mam pojęcia co to osobiste sprawy. A po lekcjach nie mamy szansy się nigdzie spotkać bo mieszkamy na wsi a u mnie lub u niego w domu nie da rady się spotkać:(
Dlaczego to, że mieszkacie na wsi przeszkadza wam w spotykaniu się? Wydaje mi się, że powinnaś go zapytać czy według niego to w ogóle ma sens skoro razem macie spędzać tylko 10 minut pięć razy w tygodniu. No i czy te osobiste sprawy naprawdę są aż takie, żeby nikt nie mógł o was wiedzieć. Nikt nie mówi tu o jakimś obnoszeniu się z tym, ze jesteście razem, ale nawet wspólne spędzanie przerw byłoby lepsze niż te marne dziesięć minut.
Właśnie to jest najgorsze że nie ma tutaj nic. A ni parku kompletnie nic:( O osobiste sprawy pytałam już z 10 razy za każdym razem jest ta sama wymówka że dowiem się tego jak przyjdzie czas. Z każdym dniem mam coraz więcej wątpliwości czy to w ogóle ma sens:(
noo ale co to jest za wymówka że w odpowiednim czasie się dowiesz dla mnie to nie jest wystarczająca odp;(( a może powie mu ze jak nie bd chciał się do cb przyznać to to wszystko nie ma większego sensu;p a jak już niby dla niego ma to niech to uargumentuje;d
Późniejszym autobusem nie mamy szansy wracać bo to jest autobus szkolny, który po lekcjach zabiera nas z pod szkoły i odwozi pod dom. Nie rozumie jednej rzeczy dla czego w autobusie się nie wstydzi ze mną siedzieć, a w szkole nie che ze mną gadać? Może dla tego że mamy dwa autobusy, jeden jedzie w nasze strony, a drugi jedzie w drugie?
Imiê: Marta Pomog³a: 14 razy Do³±czy³a: 19 Mar 2012 Posty: 865 Sk±d: znikÄ…d.
Wys³any: 2012-11-11, 15:15
No cóż, taki związek nie ma sensu, bo w 10 minut to wy nawet nie zdążycie normalnie porozmawiać. Niech chłopak pierwsze dojrzeje, a dopiero potem bierze się za dziewczyny, bo z tego co opisujesz to straszny dzieciak z niego.
_________________ Zrób, coś dla nas, skończ kłamać, co ćpałaś.
No pewnie że próbowałam z nim o tym rozmawiać ale no przez 10 minut nawet nie zdążyłam, a jak do niego napiszę to za każdym razem albo odpisze że pogadamy jutro albo nie odpisze. Bez sensu:(
noo masz racje ze bez sensu;d ja naprawdę nie chce cię dołować ale powiedziała bym mu nie ważne jak ale masz mi to wszystko wyjaśnić tu i teraz zaczepiła bym go na korytarzu w szkole przeciecz rozmawiać możecie nikt po tym nie powie że jesteście razem a jak nie bd chciał ci wyjaśnić to powiedziała bym mu: "sory ale ja nie mam już siły się z ty wszystkim ukrywać bo nawet nie możemy się przytulić pocałować a co do czego to nawet porozmawiać;d wiec się zastanów bo ja już nie chce się dłużej kryć" albo coś w tym stylu. a jak nie bd chciał to go zostaw wiem że łatwo się to mówi bo jak się kogoś kc to nie jest takie łatwe ale bd cierpieć tylko po rozstaniu a jak z nim zostaniesz to przez cały związek;d wiec pomyśl;d
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach