Mam problem, otóż prawie od pół roku podkochuje się w mojej dobrej koleżance, ona nic nie wie o tym, lecz ja wiem że nie jestem w jej typie. Myśle że to nie fair że nie jestem dokońca z nią szczery, bo defakto powinna o tym wiedziec.
Zawsze mam tą nadzieje że może jednak jej się będę podobał. ( bo nie gadalem z nią o tym )
i teraz sam nie wiem, czy wyznac jej całą prawde, postawić wszystko na jedną karte, bo do utracenia jest sporo, bo to defakto fajna znajomość jest, czy siedzieć cicho jak mysz...
Wydawało mi się że ostatnio się wyleczyłem z niej, ale to tylko jak napisałem Wydawało, bo ponownie mam do niej te same uczucia.
Co mam z tym zrobić ?
_________________ Racjonalne spojrzenie na sprawy z innej perspektywy pomaga najbardziej - Więc pisz na priv.
Myślę że powinieneś jej o wszystkim powiedzieć. Nie wątpię że będzie to i dla Ciebie ciężkie i dla niej, ale jak się kolegujecie to ona to zrozumie. My już tak mamy że czekamy na pierwszy krok chłopaka. A nawet jeżeli ona nie odwzajemnia twojego uczucia to nie odwróci się od Ciebie. Będzie dobrze
To że nie odwzajemnia to wiem na 100 % bo czytam ludziom z oczu.
Właśnie myśle czy jej to przez gg powiedzieć, czy na żywo , z tym że duzo gadamy na gg, bo na żywo zawsze jestesmy w grupie znajomych...
_________________ Racjonalne spojrzenie na sprawy z innej perspektywy pomaga najbardziej - Więc pisz na priv.
Imiê: Krzysztof
Wiek: 30 Do³±czy³: 20 Mar 2013 Posty: 152 Sk±d: z Tortugi
Wys³any: 2013-03-28, 17:23
Miałem podobną sytuację, powiedziałem przez gg i strasznie żałuję! Oj, gdyby tylko cofnąć te słowa przez gg... W tym problem, że mowa ciała jest w takich momentach bardzo znacząca, a przez gg to emotikonki nie wystarczają. Wiem, jest nieco łatwiej i "w cztery oczy". Nie rób tego błędu co ja, powiedz na żywo. Na pewno dasz radę jakoś złapać ją i pogadać na osobności. Jedno jest pewne - powiedz jej, co Ci nad wątrobą leży. Odwagi, z doświadczenia wiem, że bardziej żałuje się tego, czego się nie zrobiło. I to nie daje spokoju. Dziewczyny to raczej miłe bestie - nie wyśmieje Cię na pewno, potraktuje poważnie i przemyśli sprawę (:
_________________ Czy nie lepiej byłoby szerzyć dobro zamiast tępić zło?
Właśnie myśle czy jej to przez gg powiedzieć, czy na żywo
No proszę Cię. Co to za pomysł, żeby mówić dziewczynie o swoich uczuciach przez GG? Tylko i wyłącznie na żywo. Wiem, że to trudniejsze, ale czasem trzeba stanąć na wysokości zadania, nie?
Musisz jej to powiedzieć w cztery oczy. Na pewno będzie trudniej nisz na gg, ale uwierz mi że w tedy ona przyjmie to lepiej wiesz zawsze możesz złapać ją za rękę, kontakt wzrokowy to podstawa. A może się mylisz może jednak ona odwzajemnia twoje uczucia? Nikt nie jest nieomylny. Gdy stoicie w grupie zawsze możesz ją poprosić na rozmowę w cztery oczy. Dasz radę
Tylko problem w tym, że ona mnie traktuje jako dobrego kolege, któremu wiele mówi rzeczy, wiem że niedawno dopiero skończył się dla niej związek. I dalej kocha tamtego. Poza tym jedynie co mi chyba okazuje to sympatie koleżeńska, bo tak to juz mam, ze dziewczyny wszystkie widza we mnie bratnia dusze a nie faceta życia.
Odnośnie
beethoven napisa³/a:
Dziewczyny to raczej miłe bestie - nie wyśmieje Cię na pewno, potraktuje poważnie i przemyśli sprawę (:
To się mylisz. JaK pewnego razu, to bylo kilka lat temu, chyba 2 powiedziałem dziewczynie w 4 oczy co czuje do niej, to ona uciekła i od tego czasu nawet Cześć nie umie odpowiedzieć...
_________________ Racjonalne spojrzenie na sprawy z innej perspektywy pomaga najbardziej - Więc pisz na priv.
Imiê: Krzysztof
Wiek: 30 Do³±czy³: 20 Mar 2013 Posty: 152 Sk±d: z Tortugi
Wys³any: 2013-03-28, 21:37
qwerasd1234 napisa³/a:
JaK pewnego razu, to bylo kilka lat temu, chyba 2 powiedziałem dziewczynie w 4 oczy co czuje do niej, to ona uciekła i od tego czasu nawet Cześć nie umie odpowiedzieć...
Ciekawe, identycznie zachowuje się dziewczyna, której powiedziałem co czuję przez gg... Też niedawno straciła chłopaka i chyba też go kochała jeszcze. Nawet cześć teraz też nie powie, ma mnie za kłamcę, nadinterpretuje moje zachowanie i słowa (jakbym cały czas chciał jej na złość robić)... A, i udaje że mnie nie widzi, jakbym był niewidzialny. A mi głupiemu dalej zależy xD
Poza tym napisałem: raczej miłe bestie. Jak widać nie wszystkie. Mam nadzieję, że Twoja ukochana jest tą miłą bestią. Życzę Ci tego z całego serca. I na prawdę, spróbuj, bo jeśli tego nie zrobisz, to będziesz żałował. A jak zrobisz i spełnią się Twoje najgorsze oczekiwania, to nie będziesz miał pretensji do siebie - spróbowałeś.
No i jeszcze jedna rzecz - moja mała rada, zastosujesz lub nie. Proponuję do tego podejść małymi krokami. Może uda Wam się kiedyś wyjść we dwójkę, spędzić jakoś miło czas i pogadać jak przez gg ale w realu, na przykład na spacerze czy coś. Dopiero po jakimś czasie powiedzieć i nie walić prosto z mostu. Poznalibyście się nieco lepiej, "przyzwyczaiłbyś" ją do siebie i może by Ci nie uciekła jak ta wcześniej. Ciekawostka z psychologii - nabieranie nawyku trwa 21 dni - po tym czasie, gdybyś rozmawiał z nią regularnie i nagle wyjechał po 21 dniach, urwałby się kontakt z jakichś przyczyn, to zaczęłoby jej Ciebie brakować. Może warto byłoby być jak najczęściej z nią przez te 21 dni i potem spróbować powiedzieć co czujesz?
Zrobisz jak uważasz. Nie twierdzę, że rada powyżej do jakiś dobry pomysł, sam musisz to przemyśleć, czy lepiej prosto z mostu, czy dać jej trochę czasu.
_________________ Czy nie lepiej byłoby szerzyć dobro zamiast tępić zło?
Generalnie, to ja próbowałem wielu prób ubiegania się o nią, wyciąganie na spacery i wgl, ale to dysc nieskuteczne było, może gdybym podbil pod jej dom z tekstem że czekam na nią to może by poszła... Problem jest w tym, że ja juz powoli nie umie ukrywac to przed nią. 6 miesiecy starania się to jest sporo dosyć, tymbardzije ze efekty byly dosyć slabe... Nie wiem sam co mam o tym sądzić to jest skomplikowane właśnie. Ona cierpi obecnie na samotność i mówi mi ze nikt jej nie kocha ( bo niedawno zerwał z niąfacet ) a ja jako dobry kolega mówie jej że na pewno ktoś jest kto jąkocha, na myśli mam samego siebie, ale nie moge jej tego powiedzieć ... ahh...
_________________ Racjonalne spojrzenie na sprawy z innej perspektywy pomaga najbardziej - Więc pisz na priv.
Jeżeli rzucił ją chłopak to bardzo dobrze że przy niej jesteś, że ją wspierasz Punkt dla Ciebie. Cierpliwości jak się otrząśnie po tamtym dupku to zrozumie jaki jesteś dla niej ważny. Rozumiem że się niecierpliwisz, ale wiesz my tak mamy że potrzebujemy duuuużo czasu by otrząsnąć się po zerwaniu i dopiero potem doceniamy kto cały czas był przy nas!
tzn ja własnie nie wiem do końca, jak to było z nimi, wiem jedno że odległość ich dzieli, ale ona dalej za nim teskni. Tez problem w tym ze juz nie umiem do niej dotrzeć . z reszta to za bardzo skomplikowane.
_________________ Racjonalne spojrzenie na sprawy z innej perspektywy pomaga najbardziej - Więc pisz na priv.
No to dowiedz się czy ze sobą zerwali czy nie. Ona wierzy w związki na odległość? Bo jeżeli nie zerwali to sorry ale nie masz co marzyć, ale jeżeli zerwali to będzie tak jak mówiłam z czasem doceni to że przy niej byłeś
Imiê: Marta Pomog³a: 14 razy Do³±czy³a: 19 Mar 2012 Posty: 865 Sk±d: znikÄ…d.
Wys³any: 2013-03-29, 09:34
A ja bym się nie wyrywała z wyznaniami gdybym miała pewność, że druga osoba tego nie odwzajemnia, no bo po co? Co mi to ma dać?
Ja bym na Twoim miejscu się zdystansowała,a nie katowała znajomością, w której Ty do niej wzdychasz, a ona ma to w dupie.
_________________ Zrób, coś dla nas, skończ kłamać, co ćpałaś.
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach