Wysłany: 2009-07-19, 22:27 czy krÄ™puje was inna osoba?
chciałam się zapytac czy krępuje was np. całowanie się przy znajomych? albo np. ludzi stojących na przystanku czy wolicie całować się gdy jesteście zupełnie sami np. w parku albo gdzieś ? ja osobiście nie lubię się całować przy moich znajomych, rozumie iść za ręke ale żeby na ich oczach strzelić ofem taki długi pocałunek to chyba odpada xD
a jak tam jest z wami ?
Imię: Gabriela
Zaproszone osoby: 26 Pomogła: 3 razy Wiek: 31 Doł±czyła: 11 Cze 2009 Posty: 8509 Sk±d: z daleka..
Wysłany: 2009-07-19, 22:29
Nie przeszkadza mi takie coś, ale po prostu nie lubię tego robić przy kimś wolę sama sobie gdzieś pójść z moim chłopakiem sam na sam i robić co tylko zechcę
_________________ "Przepraszam, ale nie słucham opinii ludzi, którzy mieli w ustach więcej ch**ów niż ja frytek. Amen "
Tak ogólnie rzecz biorąc, to długi namiętny pocałunek raczej nie ma sensu przy znajomych. No bo po co... żeby poszpanować. Jak powiedziała moja była wych. Trzeba wiedzieć gdzie, kiedy i w jakich ilościach wypada robić dane rzeczy. Jeśli chodzi o publiczne pocałunki to raczej wolę tzw. ,, dziubka ". Jest czas na to i na to.
Imię: grochowska
Doł±czyła: 15 Lip 2009 Posty: 185 Sk±d: from the hell
Wysłany: 2009-07-19, 23:01
Denerwują mnie przesadnie miziające się pary, a gdzie miejsce na intymność? Zdarzają się bardzo spontaniczne pocałunki, ale nie oblepiam/ani nie lubię, jak facet, oblepia mnie w każdym możliwym miejscu. Nie lubię gapiów, są mi zbyteczni.
Imię: ...
Doł±czyła: 15 Lip 2009 Posty: 148 Sk±d: over the hills...
Wysłany: 2009-07-20, 22:54
nie znoszę kiedy ktoś przy mnie się 'mizia' nie robię też tego przy kimś, wole kiedy ja i mój chłopak 'smakujemy' siebie gdzieś, gdzie nie ma gapiów.
_________________ 'Scena po scenie, nasze ĹĽycie jest jak spektakl,
choć nam-aktorom być to może trochę nie w smak
i tak, jak martwe kukły, bez najmniejszej woli swojej
robimy często to, co niesie nam spektaklu kolej...'
Jeśli w moim pobliżu jakaś para się dłużej całuje jakoś mi to nie przeszkadza. Chyba że przeginają to już się robi niesmacznie.
_________________ "Niektóre wydarzenia odciskają się w nas tak głęboko, że stają się bardziej doniosłe dopiero długi czas później. Takie chwile jątrzą przeszłość, a przez to są zawsze obecne w naszych wciąż bijących sercach. Niektórych wydarzeń się nie wspomina, lecz przeżywa je od nowa."
R. Scott Baker
Dokladnie, sa granice. przyznam szczerze ze zdarzylo nam sie kilka razy pocalowac na plazy np. (ah ta atmosfera...) ale bez przesadzania, przede wszystkim szacunek do ludzi naokolo...
ja jak sie dawniej calowalam przy innych, nie zwazalam an to uwagi ze komus moze to przeszkadzac. Dopiero gdy inni zaczeli sie delikatnie mowiac slinic przy mnie, jakos wtedy troche mi to przeszkadzalo.
Bo co w tym milego,. gdy z kim gadasz, a nagla oni sie liza..
Imię: Marika
Wiek: 28 Doł±czyła: 18 Sie 2009 Posty: 127 Sk±d: mam niby wiedzieć?
Wysłany: 2009-08-19, 10:16
Ja przy znajomych nie lubie się całować bo to by było troszkę.... krępujące. ; /
Ale np. na przystanku nie mam nic przeciwko bo jeśli tam nikogo nie znam to nie obchodzi mnie to co sobie o mnie pomyślą. Tak na prawde nie obchodzi mnie zdanie innych osób. I jeśli ktoś sie całuje w mojej obecności również nie mam nic przeciwko.
_________________ Kiedy mam wybierać między jednym złem a drugim zwykle wybieram to którego jeszcze nie próbowałam...
Imię: Daria
Wiek: 36 Doł±czyła: 20 Sie 2009 Posty: 175 Sk±d: spod kapsla
Wysłany: 2009-08-20, 17:07
Namiętne pocałunki zostawiam na specjalne okazje. Bądźmy szczerzy, nie przystoi młodej kobiecie obściskiwać się przy ludziach nieznajomych, nawet przy znajomych!
Delikatne cmoki, to nic takiego, ot, wszechobecna czułość w naszym świecie, ale bez przesady, lizanie się na przystanku, czy w szkole, to jest głęboka przesada.
Miłość na pokaz?
Ja podziękuję.
_________________ tak, ja to wiem, w pragnienie zmieniam siÄ™.
te słodkie grzechy, tego chcę...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach