/


Poprzedni temat «» Nastêpny temat
Uzależniony? - Jak mu pomóc?
Autor Wiadomo¶æ
kwiatek



Imiê: Oktawia
Do³±czy³a: 26 Wrz 2012
Posty: 5
Sk±d: Bydgoszcz

Wys³any: 2012-10-29, 21:23   Uzależniony? - Jak mu pomóc?

Chłopak, na którym bardzo mi zależy zaczyna mieć problem. Pije strasznie dużo, "zgony" są normalnością, ostatnio dowiedziałam się, że oprócz tego jest trawka, amfetamina i mahomet ( 4-OH-MET ), bardzo się o niego martwię, zrobiłabym dla niego wszystko, jego życie warte jest wszystkiego, bo na szali jest właśnie ono, na jednej z ostatnich imprez jak odprowadzałam go zalanego do domu z chłopakami, przewrócił się w ostatniej chwili złapałam mu głowę bo uderzyłby nią w sam kant krawężnika, aż boję się pomyśleć co mogło się stać i co może się stać. Nie wiem, jak mu pomóc. Zastanawiałam się nawet nad tym, żeby powiadomić jego rodziców byłabym w stanie to zrobić, mimo tego, że wiem, że jeśliby się dowiedział, znienawidziłby mnie, zeszmacił, gnoił na każdym kroku, jednak by żył, a dziś w każdy weekend zastanawiam się czy Bartek nie zrobi sobie krzywdy, jeszcze większej niż już zrobił.
 
 
Nothing




Imiê: Wiola
Do³±czy³a: 28 Pa¼ 2012
Posty: 115
Sk±d: ÅšlÄ…Å›k

Wys³any: 2012-10-29, 22:07   

No sprawa rzeczywiście jest ciężka. Poproś tego chłopaka o szczerą rozmowę. Na wstępie staraj się go w jakiś sposób dowartościować. Mów o nim dobrze, i głównie w superlatywach, natomiast później podawaj przykłady,które Cię niepokoją. Sądzę,że najpierw powinnaś pogadać z nim na spokojnie,wytłumaczyć mu wszystko. Przedstawić tą sytuację w świetle Twojego widzenia.Jeśli to nie poskutkuje porozmawiaj z rodzicami Bartka.

Trzymam kciuki!
 
 
kwiatek



Imiê: Oktawia
Do³±czy³a: 26 Wrz 2012
Posty: 5
Sk±d: Bydgoszcz

Wys³any: 2012-10-29, 22:19   

On dziś nie ufa mi na tyle żeby o tym pogadać. Jakąkolwiek rozmową spłoszę go. Jego znajomi czy też nasi wspólni nie zrobią nic. A jego nowa/przyszła dziewczyna wciągnie go w to jeszcze bardziej. Rodzice to ostateczność, ale nie pozwolę na to żeby zniszczył sobie życie. Jeśli coś by mu się stało, ja czułabym się winna - bo nic nie zrobiłam. On jest strasznie nieufny, wie jakie mam o nim zdanie, wie, że dobre, zawsze mu się to podobało, takie pozytywne podejście do niego. Sama już nie wiem, co z tym zrobić.
 
 
cygaretka




Imiê: Marta
Pomog³a: 14 razy
Do³±czy³a: 19 Mar 2012
Posty: 865
Sk±d: znikÄ…d.

Wys³any: 2012-10-29, 22:30   

prawda jest taka, że uzależnionym osobom ciężko jest przemówić do rozsądku i powątpiewam czy rozmowa z nim miałaby w czymś pomóc, zwłaszcza, że z tego co piszesz nie jesteście razem blisko, więc czemu miałby się przejmować Twoją opinią?
Znasz może jego znajomych, z którymi on jest bliżej? Może z nimi byś o tym pogadała i jakoś razem znaleźli rozwiązanie?
_________________
Zrób, coś dla nas, skończ kłamać, co ćpałaś.
 
 
Nothing




Imiê: Wiola
Do³±czy³a: 28 Pa¼ 2012
Posty: 115
Sk±d: ÅšlÄ…Å›k

Wys³any: 2012-10-29, 23:01   

Rozważałaś możliwość rozmowy z pedagogiem szkolnym na ten temat?
 
 
kwiatek



Imiê: Oktawia
Do³±czy³a: 26 Wrz 2012
Posty: 5
Sk±d: Bydgoszcz

Wys³any: 2012-10-30, 15:39   

Rozważałam, może pedagog powie mi co robić. Jego znajomi, hmm on mało ludzi ma blisko, raczej kumple od imprez, nie ma kwestii przyjaciół, przykre ale prawdziwe. Więc znajomi od kieliszka że tak powiem raczej nie są skorzy do martwienia się. Dla nich ważne jest to, że Bartek dokłada się do wódki na imprezach. Jestem bezradna, czuję tę bezradność ale nie zostawię tego tak.
 
 
Wy¶wietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


Wersja do druku

Skocz do: