Ja się ich pozbyłem jakiś czas temu. A jeśli u dziewczyny jest ich troszkę nie mam nic przeciwko. Nieraz nawet dodają urody. Wiem, że mi kiedyś jak miałem kompletnie nie pasowały.
Nie mam piegów, i się cieszę:) (no może kilka na nosie, ale ktoś musiałby się naprawdę dobrze i z bliska przyjrzeć żeby zobaczyć:P) U kogoś mi nie przeszkadzają:)
_________________ "Niektóre wydarzenia odciskają się w nas tak głęboko, że stają się bardziej doniosłe dopiero długi czas później. Takie chwile jątrzą przeszłość, a przez to są zawsze obecne w naszych wciąż bijących sercach. Niektórych wydarzeń się nie wspomina, lecz przeżywa je od nowa."
R. Scott Baker
Ja mam kilka piegów na nosie , kiedyś strasznie z nimi walczyłam ,robiłam sobie maseczkę z ogórków ,kupowałam jakąś maść (cynkową chyba) teraz już nie walczę i powiem szczerze że już mi się podobają , tak jak u innych też .Trochę piegów na nosie nie zaszkodzi , a w pewnym sensie dodają uroku Nawet u facetów zaczęły mi się podobać
ja mam tylko jak wyjde na słońce i długo na nim siedzę... i oczywiście mam szok bo dziwnie wyglądam bo po prostu nie jestem przyzwyczajona tak jak z nowym kolorem włosów wszystko można w sobie polubić.; ) piegi czasem dodaja uroku ; )
_________________ Ludzie mają zbyt mało czasu, aby cokolwiek poznać. Kupują w sklepach rzeczy gotowe. A ponieważ nie ma magazynów z przyjaciółmi, więc ludzie nie mają przyjaciół.
Imi: Rosalie
Doczya: 20 Lip 2009 Posty: 146 Skd: Polska
Wysany: 2009-08-20, 09:40
Kilka piegów to nie tragedia, nawet dodają uroku niektórym osobom. jednak jak ktoś ma całą twarz obsypaną piegami i do tego jeszcze szyja lub ramiona/ręcę to mi się już nie podoba.
Ja mam kilka pojedynczych na twarzy, najczęściej mam je latem przez słońce.
_________________ Życie nie zawsze jest bajką więc walcz o swoje. Nie poddawaj się nigdy!