/


Poprzedni temat «» Nastêpny temat
Prawo jazdy
Autor Wiadomo¶æ
VooDoo
Pan Parapsycho




Imiê: Mateusz
Wiek: 32
Do³±czy³: 26 Maj 2010
Posty: 316
Sk±d: Tarnobrzeg/Bydgoszcz

Wys³any: 2010-05-27, 10:33   

Ja mam prawo jazdy od października. Zdałem na pierwszym razem. Jednak mam pytanie (szczególnie do tych, którzy prawo jazdy mają, choć nie tylko)- czy uważacie, że zasługujecie na to prawo jazdy? Macie jazdę tak opanowaną, że spokojnie możecie w tym momencie wstać i jechać 500 km przez największe miasta? Ja dobrze wiem, że nie. Jazdy za nic nie mam opanowanej, do tej chwili nie udaje mi się równe parkowanie prostopadłe. Czy nie uważacie, że taki stan rzeczy nie powinien się zmienić? Nauka jazy powinna trwać o wiele dłużej, a uczeń nie powinien mieć przejechane tylko godziny ale też kilometry. Uważam że z jazdą człowiek się po prostu rodzi...
 
 
 
Safari




Imiê: Adrian
Do³±czy³: 09 Sie 2009
Posty: 182
Sk±d: ÅšlÄ…sk

Wys³any: 2010-05-28, 15:44   

Troszkę w tym racji jest? czy byłbym w stanie przejechać 500km od tak, zależy jakim samochodem, obecnym nie sądzę, sam nie mam dobrze opanowanej jazdy. Egzaminator uczy Cię jak masz poruszać się po mieście, uczy Cię zasad które są wymagane na egzaminie. Sam kurs prawa jazdy jest tylko początkiem który ma Cię wprowadzić, jak poruszać się samochodem, zmieniać biegi, ruszać, itp. Dopiero po zdaniu egzaminu uczysz się tak naprawdę jeździć. By zdać za pierwszym razem trzeba mieć szczęście do egzaminatora bądź też bardzo dobrze opanowaną jazdę, nie wiele osób posiada taką umiejętność na tym etapie. Kursy się zmienią, dla początkujących kierowców mają wprowadzić 2 lata okresu próbnego, jazdę na śliskich powierzchniach, symulatory jazdy, z czym znacznie wzrośnie koszt kursu jak i spadnie zdawalność. Może niektórzy troszkę zastanowią się zanim wcisną pedał gazu do końca. Tak naprawdę nikt nie ma opanowanego parkowania do perfekcji, przy równoległym każdy ma problemy i nie jest się w wstanie zaparkować za pierwszym podejściem, chyba że fuksem. Tylko na kursie parkuje się tyłem :)
 
 
damager
Przyjaciel




Imiê: PaweÅ‚
Wiek: 31
Do³±czy³: 27 Sie 2009
Posty: 583
Sk±d: Kraj kwitnÄ…cej pyry

Wys³any: 2010-05-28, 23:02   

Bo na kursie uczą do egzaminu, a nie do życia. Po prostu trzeba jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć. Te 30h do o wiele za mało, żeby zrobić z kogoś kierowcę. Na kursie wszystko jest fajnie - jeździ się po swoim mieście, lub ew pobliskim, ale dobrze znanym, wszystko obcykane, a później jedziesz do innego miasta i później na pierwszej trudniejszej krzyżówce nie wiesz co robić.
_________________
 
 
VooDoo
Pan Parapsycho




Imiê: Mateusz
Wiek: 32
Do³±czy³: 26 Maj 2010
Posty: 316
Sk±d: Tarnobrzeg/Bydgoszcz

Wys³any: 2010-05-29, 21:06   

damager napisa³/a:
Bo na kursie uczą do egzaminu, a nie do życia.


Dlatego później tak wiele osób właśnie to życie traci.

damager napisa³/a:
Po prostu trzeba jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć.


Tak to teraz wygląda i dlatego strach jest jeździć po drogach.
Szkoda tylko, że rząd nie potrafi dokonać odpowiednich reform. Bo jak widać pomysły są, ale nie ma kto tego wykonać.
 
 
 
Safari




Imiê: Adrian
Do³±czy³: 09 Sie 2009
Posty: 182
Sk±d: ÅšlÄ…sk

Wys³any: 2010-05-29, 21:59   

VooDoo napisa³/a:
Tak to teraz wygląda i dlatego strach jest jeździć po drogach.


Teraz nie zdają wszyscy, przedtem nie ważne jak jeździłeś , trzeba było mieć naprawdę antytalent by oblać egzamin. Może ludzie byli mądrzejsi że wypadki tak często się nie zdarzały. Teraz każdy idzie na kurs, czy się do tego nadaje czy też nie. Nie mówię że jeżdżę przepisowo, chyba mało kto to robi lecz na drodze z ograniczeniem do 50 nie cisnę 120. Zmiany wprowadzają już od 2 lat lecz jak na razie nic się nie ruszyło. Ludzie z zagranicy przyjeżdżają do Polski by zdawać egzaminy. W Niemczech jeśli nie przejdziesz symulatora nie ma mowy żebyś wsiadł za kierownicę. Wykupuje się 3, 4 kursy nie tylko jeden. Po zdaniu egzaminu łatwo się piszę, mogli by wprowadzić zmiany, jest zbyt łatwo lecz nikt nie chciałby chodzić na prawo jazdy ponad rok, zdawać egzaminy po kilkanaście razy. Uważam że mój instruktor nauczył mnie dobrze jeździć, nie mam jakiś problemów. Patrząc na niektóre osoby które posiadają już prawo jazdy zastanawiam się jak to się stało że w ogóle zostali dopuszczeni do egzaminu.
 
 
VooDoo
Pan Parapsycho




Imiê: Mateusz
Wiek: 32
Do³±czy³: 26 Maj 2010
Posty: 316
Sk±d: Tarnobrzeg/Bydgoszcz

Wys³any: 2010-05-30, 12:12   

Safari napisa³/a:
Teraz nie zdajÄ… wszyscy


Wszyscy, wszyscy, prędzej czy później...

Safari napisa³/a:
Może ludzie byli mądrzejsi że wypadki tak często się nie zdarzały


Ludzi nie było stać na zbędne kursy, jeżeli prężnie działała komunikacja państwowa.
Prawo jazdy zdawał ten, komu potrzebne to było do pracy.

Safari napisa³/a:
Zmiany wprowadzają już od 2 lat lecz jak na razie nic się nie ruszyło.

Zmiany wprowadzają odkąd pamiętam...

Safari napisa³/a:
Ludzie z zagranicy przyjeżdżają do Polski by zdawać egzaminy. W Niemczech jeśli nie przejdziesz symulatora nie ma mowy żebyś wsiadł za kierownicę. Wykupuje się 3, 4 kursy nie tylko jeden.

Co świadczy o tym, że u nas jest za łatwo zdać egzamin, i praktycznie każde beztalencie to zrobi.
Safari napisa³/a:
Po zdaniu egzaminu łatwo się piszę, mogli by wprowadzić zmiany, jest zbyt łatwo lecz nikt nie chciałby chodzić na prawo jazdy ponad rok, zdawać egzaminy po kilkanaście razy.

Jeżeli trzeba by było oddać prawo jazdy, przez zmianę przepisów, oddam bez wahania, lecz zważywszy na to że mamy taką konstytucję a nie inną jest to nie możliwe...
A żeby uniknąć takich sytuacji, że trzeba czekać kilka lat na prawo jazdy, powinno być zezwolenie na kurs już od 14/15 roku życia. Człowiek w tym wieku najłatwiej się uczy, przyswaja prawidłowe nawyki... Jeżeli by się do tego nadawał, nie miał by problemów ze zdaniem egzaminu na pierwszym razem i nie musiałby wydawać kolejnych pieniędzy na egzaminy. W takim wypadku czułbym się na drodze o wiele pewniej...

Safari napisa³/a:
Uważam że mój instruktor nauczył mnie dobrze jeździć, nie mam jakiś problemów.

Możliwe, że jesteś urodzonym kierowcą, z dobrze wykształconymi zmysłami jazdy. W przyrodzie wszystko jest możliwe.

Safari napisa³/a:
Patrząc na niektóre osoby które posiadają już prawo jazdy zastanawiam się jak to się stało że w ogóle zostali dopuszczeni do egzaminu.

Co tylko potwierdza moje przekonanie, że po drogach jeździ rzesza osób, którzy tylko stanowią zagrożenie na drogach, i takich ludzi nie powinno się dopuścić za kierownicę.
 
 
 
Safari




Imiê: Adrian
Do³±czy³: 09 Sie 2009
Posty: 182
Sk±d: ÅšlÄ…sk

Wys³any: 2010-05-30, 14:09   

Co ja mogę napisać, masz rację w pewnych kwestiach. Podam przykład, Meksyk, tam nie ma czegoś takiego jak prawo jazdy, każdy kto czuje się na siłach wsiada i jedzie, wypadków również ma, w Polsce jest to nie możliwe. 14/15 latek za kierownicą? nie, zdecydowanie nie, być może faktycznie w tym wieku uczy się najszybciej ale patrząc na dzisiejszą młodzież, gimnazjum, oczywiście nie uogólniam. Bawią się w klasową orgię, słoneczka nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, uprawiają seks ze zwierzętami a Ty piszesz że powinni kierować samochodem. Znam kilka osób w takim wieku i bałbym się im dać rower, co dopiero samochód. Może kiedyś 40, 50 lat temu zdało by to egzamin ale nie dziś i nie w Polsce, nie przy takim natężeniu ruchu. Czy oddałbym prawo jazdy? nie, nie poszedłem na kurs tylko dlatego że inni tak robią, jest mi potrzebne w życiu codziennym, nie mieszkam w mieście gdzie tramwaje jeżdżą co 5 min a do najbliższego miasta mam co najmniej godzinę drogi autobusem, pomińmy jego stan. Prawo jazdy posiadam już rok i myślę że przez ten czas zdążyłem się czegoś nauczyć. Ja nie stwarzam zagrożenia na drodze, lecz to nie znaczy że nie będę brał udziału w wypadku. Ostatnio miałem dość ciekawą sytuację. Jadę krajową 120/130 jak inni a nagle na środku drogi zatrzymuje się jakiś pajac tirem i nawet nie jest łaskaw się schowa, z trudem udało mi się wyhamować. Facet ok czterdziestki i czy tylko młodzi kierowcy nie mają zielonego pojęcia o jeździe? Tak, masz raję teraz idą wszyscy na prawo jazdy, podobnie jak ze studiami, nie ważne na jakie kierunek, czy się tam tylko siedzi, nie uczy się tylko jedzie się na ściągach? po co coś takiego robić skoro nie ma się zielonego pojęcia o swoim zawodzie. Nic dziwnego że nie mogą znaleźć pracy i wyjeżdżają na zmywak do Anglii, tak jest teraz ze wszystkim, robi się to co inni, nie ważne czy się do tego nadajesz czy też nie. Uważam to za poważny błąd.
 
 
VooDoo
Pan Parapsycho




Imiê: Mateusz
Wiek: 32
Do³±czy³: 26 Maj 2010
Posty: 316
Sk±d: Tarnobrzeg/Bydgoszcz

Wys³any: 2010-05-30, 17:43   

Safari napisa³/a:
14/15 latek za kierownicÄ…? nie, zdecydowanie nie


Nie mówię tu o posiadaniu prawa jazdy, tylko o dwuletnim kursie. Duża część dzieci nie chciała by brać udziału w kursie ze względu na jego długość. Szli by na to tylko zapaleńcy, pasjonaci, ludzi dla których jazda to przyjemność a nie nieprzyjemny obowiązek.

Safari napisa³/a:
adę krajową 120/130 jak inni a nagle na środku drogi zatrzymuje się jakiś pajac tirem i nawet nie jest łaskaw się schowa, z trudem udało mi się wyhamować.


Świadczy to o twoim błędzie. Po pierwsze łamałeś przepis, gdyż niezależnie jaka to była droga krajowa (nie pytam się czy jedno bądź dwujezdniowa czy jednojezdniowa, przekroczyłeś prędkość, której nie powinieneś przekroczyć. Nie powinno mnie obchodzić co robią inni- mogą jechać nawet 300 km/h a ja powinienem zawsze trzymać się zasad. Póki one są, to one wyznaczają standard, dzięki któremu powinniśmy się czuć bezpiecznie na drodze. Tak by było, gdyby każdy się tego stosował.
Nie masz czego również obwiniać kierowcy tira za swoje zachowanie. Na drodze masz obowiązek zachowania szczególnej ostrożności. Tyczy się to również gwałtownego hamowania. W przypadku wypadku (fajny rym) spowodowanego w ten sposób byłbyś winien i to ty byś za niego odpowiadał. Kierowca musi zachować bezpieczną odległość od pojazdu przed nim. Nie jest ta odległość określona więc tym trudniej ją określić. A nie wiesz co było przyczyną hamowania kierowcy tira. Możliwe, że musiał on to zrobić, gdyż dalsze kontynuowanie jazdy było niebezpieczne? Tego nie wiemy.
Nie chcę tu kwestionować Twoich zdolności ani nie chcę obrazić, ale uświadomić przed takimi sytuacjami.
Widzę jednak że w bardzo wielu kwestiach się zgadzamy, i trzeba mieć nadzieję, że rząd POmyleńców czy innych zrobi z tym porządek.
 
 
 
Safari




Imiê: Adrian
Do³±czy³: 09 Sie 2009
Posty: 182
Sk±d: ÅšlÄ…sk

Wys³any: 2010-05-30, 18:20   

Dwuletni kurs ok, nie mam nic przeciwko, przynajmniej nauczyli by się jeździć.

Druga kwestia. TroszkÄ™ inaczej to widzÄ™.
Droga krajowa, dwupasmowa z ograniczeniem do 110, 10, 20km nie robi wielkiej różnicy, jest to niewielkie wkroczenie. Pojeździsz jeszcze troszkę a sam przestaniesz trzymać się ograniczyć.
Tir skręcał w jakąś tam drogę, nie było świateł, ograniczeń, zupełnie nic, wiem to na pewno bo jeżdżę tą droga dość często. Co więcej miał wystarczająco dużo miejsca by mógł się cały schować a mimo to zajechał tak że lewy pas był nie przejezdny. Moja wina leży tylko w tym że przekroczyłem prędkość a on zablokował cały pasa. Mniejsza z tym, na szczęście nikt nie ucierpiał.
 
 
VooDoo
Pan Parapsycho




Imiê: Mateusz
Wiek: 32
Do³±czy³: 26 Maj 2010
Posty: 316
Sk±d: Tarnobrzeg/Bydgoszcz

Wys³any: 2010-05-30, 19:20   

Przy różnicy ok 20 km/h w przybliżonych prędkościach, którymi jechałeś masz wydłużony czas hamowania o jakieś 42m, zważywszy fakt, że jadąc 120km/h przejeżdżasz w ciągu 1 sek 33,3 m, nie wspominając , że im większa prędkość tym mniejsze masz pole widzenia, to nie wiem, czy w sumie to nie robi wielkiej różnicy. Nie raz może zabraknąć kilku metrów. A co do tira, no cóż, kierowanie takim kolosem to nie lada wyczyn, musiał on wyhamować go do bardzo małej prędkości, żeby się zmieścić w drogę. Pozornie prosta czynność dla zwykłego kierowcy samochodu osobowego, jest bardzo skomplikowanym procesem dla kierowcy Tira. On nie tylko kieruje bardzo wielkim autem, lecz bardzo ciężkim i nieraz zawierającym bardzo delikatny ładunek. Jedyną rzeczą jaką się nie wykazał ten kierowca to odpowiednio wczesne zasygnalizowanie manewru, gdzie mógłby to zasygnalizować jakoś wcześniej Co nie zmienia faktu, ze pojazd jadący za nim, ma obowiązek zachować szczególną ostrożność i bezpieczną odległość. Grunt, że nic Ci się nie stało.
 
 
 
Safari




Imiê: Adrian
Do³±czy³: 09 Sie 2009
Posty: 182
Sk±d: ÅšlÄ…sk

Wys³any: 2010-05-30, 23:29   

Dobrze wiem o tym, uczyłem się tego tylko w praktyce to się kompletnie nie sprawdza. Ja nie myślę podczas jazdy co może się zdarzyć po prostu jadę, po drodze samo wychodzi. Na kursie zawsze były drugie pedały, jeśli ja coś źle zrobię instruktor zareaguje. Tera tego nie ma, jeśli ja coś źle zrobi ląduję na kimś, jeśli błąd leży po mojej stornie jestem za wszystko odpowiedzialny, za ludzi którzy jadą ze mną w samochodzie, za ludzi którzy jadą w innych samochodach. Instruktor zawsze poważał mi, otrzymując prawo jazd dostajesz do ręki broń, powie Ci że coś w tym jest, ale nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Jeśli spowodowałbym wypadek ja się nie liczę, z własnej głupoty zabiłem się a co będzie jak kogoś zabije przez głupią brawurę, mieć czyjąś śmierć na sumieniu. Nie jest mi szkoda pijanych kierowców którzy giną, skutki prowadzenia pojazdy w stanie upojenia są przewidywalne. Można powiedzieć że dostając prawo jazdy stajesz się panem życia i śmierci. Faktycznie, prędzej czy później i tak zda się to prawo jazdy. Zapomnieli wprowadzić bardzo ważnej rzeczy, testy psychologiczne co uważam za podstawę, same badania lekarskie nie wystarczą.
 
 
RocketQueen
czysty perwers




Imiê: ewa
Zaproszone osoby: 2
Do³±czy³a: 12 Sie 2009
Posty: 1280
Sk±d: k-ce

Wys³any: 2010-06-03, 15:17   

tyle piszecie o ludziach którzy dostali w swoje łapska papierek o zdanym kursie i jeżdża jak wariaci nie zważając na nic tylko na swoje samopoczucie. ale nic nie wspomnieliście o ludziach , którzy NIE posiadają prawa jazdy a i tak jeżdżą samochodami. Jeśli złapie ich policja, tylko odwożą im auto i mandat. Nie dostają żadnego wstrzymania na kurs prawa jazdy, etc. TAK nie powinno byc. Ludzie pojadą raz czy dwa, dostaną mandat i to pie*rzą.

Z tym kursem dwuletnim, to powiem Wam, że ja pomimo tego, że dopiero będę zdawała na prawo jazdy pod koniec roku, jestem ZA. Może dlatego, że ja kocham auto, jeździc nimi i kiedy tata mi daje do ręki kluczyki auto, żebym mogła sobie po jakichś parkingach pojeździc to czuję ten skok w sercu ;) Lubię ine środki komunikacji, szczególnie autobusy. A miec swoje auto, prawo jazdy to w sumie taka pasja ;)
 
 
VooDoo
Pan Parapsycho




Imiê: Mateusz
Wiek: 32
Do³±czy³: 26 Maj 2010
Posty: 316
Sk±d: Tarnobrzeg/Bydgoszcz

Wys³any: 2010-06-03, 21:41   

ewuuu napisa³/a:
tyle piszecie o ludziach którzy dostali w swoje łapska papierek o zdanym kursie i jeżdża jak wariaci nie zważając na nic tylko na swoje samopoczucie. ale nic nie wspomnieliście o ludziach , którzy NIE posiadają prawa jazdy a i tak jeżdżą samochodami. Jeśli złapie ich policja, tylko odwożą im auto i mandat. Nie dostają żadnego wstrzymania na kurs prawa jazdy, etc. TAK nie powinno byc. Ludzie pojadą raz czy dwa, dostaną mandat i to pie*rzą.


Nie wspomnieliśmy, to fakt. Ale taki przypadek to osobne kuriozum. Za złapanie na jeździe bez prawa jazdy przeważnie dostaje się 500 zł kary. To jest skandalicznie mało.
Rzeczywiście, coś powinno się z tym zrobić, ja osobiście wlepiłbym takiemu kilka tysięcy mandatu i przypilnował to, jak by nie płacił to zaciągnął komornika. Zabrać takiemu wszystko. Następnym razem pomyśli, zaręczam.

ewuuu napisa³/a:
Z tym kursem dwuletnim, to powiem Wam, że ja pomimo tego, że dopiero będę zdawała na prawo jazdy pod koniec roku, jestem ZA. Może dlatego, że ja kocham auto, jeździc nimi i kiedy tata mi daje do ręki kluczyki auto, żebym mogła sobie po jakichś parkingach pojeździc to czuję ten skok w sercu ;) Lubię ine środki komunikacji, szczególnie autobusy. A miec swoje auto, prawo jazdy to w sumie taka pasja ;)


I właśnie tacy ludzie powinni poruszać się po drodze i takim powinni dawać prawo jazdy. Pasjonaci, ludzie którzy czerpią z tego radość a nie jest to dla nich przykry obowiązek.

Znam właśnie kilku takich zapaleńców. Są to świetni kierowcy. Nie boję się z nimi wsiąść do auta chociażby jechali 200 km/h (czego jednak nie popieram). Tacy wiedzą w jakim momencie mogą sobie na to pozwolić, znają drogę, jej możliwości i zagrożenia. Jak się pytam czy się nie boją tak jeździć mówią że nie. Boją się tylko ludzi z naprzeciwka, bo w naszym kraju (jak i wielu innych) istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że jedzie właśnie tam osoba nie doświadczona, nie nadająca się do jazdy.
Jednak realia jakie są takie są, i na razie nie zapowiada się, żeby było lepiej.
 
 
 
aniołek




Imiê: Sara
Do³±czy³a: 14 Lis 2009
Posty: 457
Sk±d: z nieba

Wys³any: 2010-06-03, 22:46   

VooDoo napisa³/a:
Boją się tylko ludzi z naprzeciwka, bo w naszym kraju (jak i wielu innych) istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że jedzie właśnie tam osoba nie doświadczona, nie nadająca się do jazdy

w naszym nie jest jeszcze tak zle jak w innych..
szczegolnie w niemczech dziadki jezdza jak deblile i jeszcze trabia ze to twoja wina ze zajal twoj pas.. nie no siedzac w niemczech to prasktycznie 2 razy dziennie zdarzylo sie ze o malo co nie mialam kolizjii.. ale cudem jakos zawsze wyprowadzilam auto..

u nas tyle dobrego ze czasami ciezko zdac prawko
Safari napisa³/a:
Dwuletni kurs ok, nie mam nic przeciwko, przynajmniej nauczyli by się jeździć.

nie no te 30 h wystarcza a nawet dla niektorych to za duzo :P
 
 
Safari




Imiê: Adrian
Do³±czy³: 09 Sie 2009
Posty: 182
Sk±d: ÅšlÄ…sk

Wys³any: 2010-06-05, 15:44   

Za pierwszym razem mandat wynosi 500zł, wydaje mi się również że samochód jest odprowadzany na parking policyjny. 500zł + koszt lawety + koszt parkingu, ponad 800zł. Jeśli złapią za drugim razem sprawa idzie do sądu.
 
 
Wy¶wietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


Wersja do druku

Skocz do: