Wesołego jajka, na imię mi Borče, Borče Delinsky. Napomknę jeszcze, że nie mam konta na Facebooku, NK, butów z Adidasa, gdyż nie potrzebuję tego wszystkiego, by kochać kobiety codziennie i wędzone makrele.
No. Chciałem już przejść do pozdrowień. Wszyscy tyle piszą... średnio przepadam za ugniataniem sobie miejsca w szufladach, też - nie smakuje się w opowiadaniach o swojej dziwacznej swoistości, a może po prostu jestem zjebem i chciałbym to bardzo ukryć. Piszę aplikacje w językach wysokiego poziomu. W informatyce to jest tak, że im wyższy poziom abstrakcji, tym głupszy programista, nie dajcie się zwieść. Gram na fortepianach i innych takich klawiszowych, w perkusję walę, pociupię w struny na ognisku (jak jest ognisko). Może nie chwytam gryfu tak dobrze, jak kobiety mojego członka, ale zawsze coś. Słucham wszystkiego prócz rapu, techno, trance, et cetera. Choć fakt, lubuję się szczególnie w babskim metalu. Edenbridge, Within Temptation, Leave Eyes. Polskie też, Ciryam, o - Twarze Faraonów. Od Kenji Ootsuki, przez SDM, po Bacha. Od prawej, do lewej. Zresztą - kogo to obchodzi?
Czytam sporo, ale najczęściej są to, mówiąc pogardliwie, instrukcje do pralek. Czasem jednak weźmie mnie na odprężenie... chwila wolnego czasu i już rozpływam się w Sienkiewiczowych opisach przyrody. Oł je. Kogo to obchodzi?
Wypoczywam raczej aktywnie. Kolarstwo. Zespołowych gier nie lubię. Piję jerbę. Spokojnego wieczoru. Dyskotek nie lubię.
[ Dodano: 2012-02-17, 22:26 ]
Jeszcze chciałem pozdrowić skład moderatorów. Tu jest sporo Pań, więc będę miał rwanie.
No, jakie łądne przywitanie, nie spodziewałam się po Tobie.
Nie pozdrowiłeś mnie tak super, ooo zobaczysz.
O, Bach. Akurat wczoraj z profesorem od oboju robiliśmy sobie "imprezę" przy toccacie i fudze d XD. Tańczyliśmy sobie, uhuhu. A później "A ja się dziwię, że do mnie koleżanki i koledzy nie chcą przychodzić, jak ja taką muzykę zapuszczam : <" Forever alone.
To ja Cię pozdrawiam.
_________________ Dorożki mokrej w deszczu wrak
Spoczął na dnie wielkiej kałuży,
Wygięty ciszą żagla garb
Wspomina chwile wielkiej burzy.
Piszę aplikacje w językach wysokiego poziomu. W informatyce to jest tak, że im wyższy poziom abstrakcji, tym głupszy programista, nie dajcie się zwieść. Gram na fortepianach i innych takich klawiszowych, w perkusję walę, pociupię w struny na ognisku (jak jest ognisko). Może nie chwytam gryfu tak dobrze, jak kobiety mojego członka, ale zawsze coś. Słucham wszystkiego prócz rapu, techno, trance, et cetera. Choć fakt, lubuję się szczególnie w babskim metalu. Edenbridge, Within Temptation, Leave Eyes. Polskie też, Ciryam, o - Twarze Faraonów. Od Kenji Ootsuki, przez SDM, po Bacha. Od prawej, do lewej. Zresztą - kogo to obchodzi? 
