W rumuńskim miasteczku Jirlau doszło do napadu na przedszkole. W wyniku przeprowadzonego przez policję dochodzenia okazało się, że mózgiem całej operacji przestępczej był 5-letni chłopiec.
Policjanci zostali wezwani na miejsce przestępstwa przez dozorcę, który zauważył wybitą szybę w jednym z pomieszczeń na tyłach budynku. Na wstępnym etapie dochodzenia rumuńscy stróże prawa przyjęli, że przestępcy mieli czysto rabunkowe motywy. Po rozmowie z personelem przedszkola okazało się jednak, iż jedyną rzeczą, która zniknęła z miejsca zdarzenia była... kolekcja zabawek.
Śledczy przesłuchali wszystkich sąsiadów placówki, między innymi dwóch chłopców - w wieku 5 i 13 lat. Podczas rozmowy z policją młodzieńcy przyznali się do tego, iż to oni są sprawcami napadu.
Okazało się, iż pomysł i opracowanie całego planu to sprawka młodszego z nich. Młody rzezimieszek przyznał, że bardzo tęsknił za swoimi zabawkami i nie mógł się już doczekać września i powrotu do przedszkola. Przekonał więc swojego starszego kolegę do tego, aby wspólnie włamać się do przedszkola.
5-latek przygotował dwie duże torby, które rabusie na miejscu wypełnili zabawkami i uciekli.
Potraficie w ogóle zrozumieć coś z tego newsa? Wyraźnie jest napisane, że pomógł mu w tym napadzie trzynastolatek, ponieważ dzieciak tęsknił za zabawkami.
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach