Specyfik stosowany u chorych po transplantacji, by ich organizm nie odrzucił nowych narządów - rapamycyna, może znacząco przedłużyć życie myszy - informują naukowcy z USA na łamach pisma "Nature".
Rapamycyna to substancja pochodzenia bakteryjnego odkryta pierwotnie w próbkach gleby z Rapa Nui czyli Wysp Wielkanocnych. Celem działania tego leku jest białko TOR, kinaza regulująca syntezę białek, a także wzrost i metabolizm komórek w odpowiedzi na zmieniające się warunki środowiska.
Naukowcy już wcześniej wykazali, że zahamowanie działania kinazy TOR wydłuża życie drożdży, nicieni i muszek owocowych. Teraz David Harrison wraz z kolegami z The Jackson Laboratory w Bar Harbor po raz pierwszy odkryli, że rapamycyna wydłuża życie ssaków.
Autorzy podawali rapamycynę starym (600-dniowym) myszom i wykazali, że średnia i maksymalna długość gryzoni wydłuża się o 9 do 14 procent. Dotychczas jedyną znaną metodą przedłużenia życia gryzoni było znaczące ograniczenie ich diety.
Zdaniem komentujących artykuł Matta Kaeberleina i Briana Kennedy z University of Washington osoby zdrowe nie powinny w ogóle brać pod uwagę przyjmowania rapamycyny w celu spowolnienia procesu starzenia. Potencjalne skutki działania tego leku na układ odpornościowy są na tyle poważne, że nie powinniśmy ich lekceważyć. Niemniej jednak zarówno autorzy badań, jak i komentatorzy mają nadzieję, że odkrycie pomoże opracować terapię chorób związanych ze starzeniem.
_________________ "Przepraszam, ale nie słucham opinii ludzi, którzy mieli w ustach więcej ch**ów niż ja frytek. Amen "
aaa za nie dlugo wymysla cuda nie widy ze nie bedziemy sie stazec w ogole bedziemy piekni i mlodzi moze to i dobrze ze z jednej strony nam swiat stwarza nowe rzeczy a raczej ludzie
_________________ "Exoriare aliquis nostris ex ossibus ultor - niech z naszych kości narodzi się mściciel."
Zastanawia mnie tylko jedno. Dlaczego szukać na siłę "eliksiru młodości", jeżeli jest on powszechnie znany. Nie trzeba być geniuszem by to wiedzieć.
Są dwa sposoby. Pierwszy to zdrowy tryb życia oraz racjonalne odżywianie się. To ono jest gwarantem zdrowia i urody.
Drugi sposób to nie eksploatowanie nadmiernie własnego ciała. Wiadomo, że jest ono jedno i im większy metabolizm tym większa jest jego praca, tym szybciej się zużywa.
Wiadomo, że po połączeniu obu trybów życia można osiągnąć sędziwy wiek w zdrowiu i wigorze (bądź reklamowa pisownia: vigorze). Nie sądzę, żeby zdrowy tryb życia jeszcze komukolwiek zaszkodził.
Co do ich odkryć, nie wiemy co powoduje stosowanie tego specyfiku na dłuższy czas. Nie znamy skutków ubocznych, a w ogóle po co przedłużać sztucznie życie? Nie wierzę, w coś takiego. Ile jest nam pisane życia tyle będziemy żyć. Ot co.
Imiê: Gabriela
Zaproszone osoby: 26 Pomog³a: 3 razy Wiek: 31 Do³±czy³a: 11 Cze 2009 Posty: 8509 Sk±d: z daleka..
Wys³any: 2010-06-01, 16:44
Cytat:
Zastanawia mnie tylko jedno. Dlaczego szukać na siłę "eliksiru młodości", jeżeli jest on powszechnie znany. Nie trzeba być geniuszem by to wiedzieć.
Są dwa sposoby. Pierwszy to zdrowy tryb życia oraz racjonalne odżywianie się. To ono jest gwarantem zdrowia i urody.
I tutaj się zgodzę nie potrzeba żadnej chemii żadnych eksperymentów.
Ja również twierdzę, że zdrowe odżywianie jakiś sporcik i tyle..
VooDoo napisa³/a:
Ile jest nam pisane życia tyle będziemy żyć. Ot co.
Dokładnie nikt nie wie ile nam jest pisane żyć i żadna chemia tego nie zmieni.
_________________ "Przepraszam, ale nie słucham opinii ludzi, którzy mieli w ustach więcej ch**ów niż ja frytek. Amen "
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach