Jak wszystkim wiadomo zdarzają się osoby które uwielbiają jeść w nocy. Budzą się, podążają niewinnie w stronę lodówki i do dzieła. Czy wam lub komuś z bliskich też się takie coś przydarza? Czy lubicie podjadać w nocy? Co wtedy jecie?
Nic nie wiem o tym, żeby ktoś z moich znajomych jadł w nocy. Mnie się to nigdy nie zdarzyło i nie zdarzy. Mogę być głodna, ale w nocy w czasie snu nie zjem, po pierwsze, nie zasnę z pełnym żołądkiem, po drugie, nie zasnę z jakimś smakiem w ustach, żeby zasnąć muszę świeżo w ustach.
Co innego woda mineralna, ją często mam przy łóżku i piję sobie.
_________________ "Niektóre wydarzenia odciskają się w nas tak głęboko, że stają się bardziej doniosłe dopiero długi czas później. Takie chwile jątrzą przeszłość, a przez to są zawsze obecne w naszych wciąż bijących sercach. Niektórych wydarzeń się nie wspomina, lecz przeżywa je od nowa."
R. Scott Baker
Ja nie podjadam i nie zauważyłam, żeby w nocy coś ubywało z lodówki:P
Mnie to nie dotyczy i całe szczęście bo jak wiadomo od jedzenia przed snem sie tyje:P
Rzadko kiedy przydarza mi się taka sytuacja. Kiedy zasnę, nic mnie nie wybudzi, a już na pewno nie głód. Poza tym wolę czuć w ustach tylko i wyłącznie smak pasty do zębów.
Imi: Daria
Wiek: 36 Doczya: 20 Sie 2009 Posty: 175 Skd: spod kapsla
Wysany: 2009-08-21, 01:19
Ja nie jem nic po maksymalnie godzinie 20 ; ) Nawet, jeśli siedzę do 5 nad ranem i nie śpię ; )
No, chyba, że przyjdę do domu bardzo głodna, to koło północy coś przekąszę.
Ale bez przesady, żeby się budzić w nocy i objadać lodówkę ; d
Nigdy czegoś takiego nie miałam, bo ja ogólnie lodówkę szerokim łukiem obchodzę ; )
_________________ tak, ja to wiem, w pragnienie zmieniam się.
te słodkie grzechy, tego chcę...