/


Poprzedni temat «» Nastêpny temat
Przesuniêty przez: Rozgadana
2012-03-05, 09:56
Arkadiusz Gołaś 16.09.2005 [*]
Autor Wiadomo¶æ
agusiek
yo yooooo :)




Imiê: Agnieszka
Wiek: 31
Do³±czy³a: 21 Sie 2009
Posty: 124
Sk±d: Rzeszów

Wys³any: 2009-09-16, 15:24   Arkadiusz GoÅ‚aÅ› 16.09.2005 [*]

Cztery lata temu cała siatkarska Polska pogrążona była w żałobie.Odszedł od nas świetny sportowiec,i bardzo dobry człowiek.Sympatyczny zawsze uśmiechnięty,pomagający kolegom na boisku jak i poza nim.

Przez całą młodość mieszkał w Ostrołęce. Zaczął grać w siatkówkę już w wieku 10 lat w szkole podstawowej, do której uczęszczał. Następnie, w 1996 r., trafił do MKS MOS Wola Warszawa. Tam w 1998 roku wraz z drużyną kadetów zdobył tytuł wicemistrza Polski.

W następnym roku, już jako junior, ponownie zdobył tytuł wicemistrza kraju, a w roku 2000 zdobył z MOS Wola tytuł mistrza Polski juniorów (jedyny tytuł mistrzowski w karierze). W roku 2000 rozpoczął karierę w klubie AZS Częstochowa, w którym grał do roku 2004. W sezonie 2004/2005 reprezentował włoski klub Sempre Volley Padwa.

21 lipca 2005 w Częstochowie poślubił Agnieszkę Dziewońską. Świadkiem ślubu był jego przyjaciel - zarówno z boiska, jak i prywatnie - Krzysztof Ignaczak. W kolejnym sezonie miał grać we włoskim klubie Lube Banca Macerata.

Zginął 16 września 2005 r. w wypadku samochodowym na austriackiej autostradzie A2 w Griffen koło Klagenfurtu. Prowadzony przez żonę samochód niespodziewanie zjechał na prawo i uderzył w betonową ścianę. Gołaś i jego żona zostali zabrani do szpitala. Gołaś zmarł w szpitalu. Został pochowany na cmentarzu parafialnym w Ostrołęce.

Dobry Anioł Kadry


[*] [*] [*] [*]
<beczy>
_________________
... być zagadką, której nikt nie zdąży zgadnąć, nim minie czas...

16.09.2005
A.[*]
 
 
 
Bramka
Przyjaciel
Całość w normie




Imiê: Bramencja
Wiek: 31
Do³±czy³a: 14 Cze 2009
Posty: 875
Sk±d: Psycholandia

Wys³any: 2009-09-16, 19:01   

Mnie się wydaje jakby to tak niedawno było, a to już 4 lata. Zawsze w takie rocznice robi się smutno, płakać się chce mimo że osobiście się człowieka nie znało.
Nie wiem co można napisać, myślę że podpis w mojej sygnaturce idealnie pasuje do tego zdarzenia.
_________________
"Niektóre wydarzenia odciskają się w nas tak głęboko, że stają się bardziej doniosłe dopiero długi czas później. Takie chwile jątrzą przeszłość, a przez to są zawsze obecne w naszych wciąż bijących sercach. Niektórych wydarzeń się nie wspomina, lecz przeżywa je od nowa."
R. Scott Baker
 
 
Wy¶wietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


Wersja do druku

Skocz do: