Imiê: Atajnuis
Do³±czy³: 11 Sie 2013 Posty: 19 Sk±d: z Internetu
Wys³any: 2013-11-16, 12:46 Czy wychowanie to tresura dzikiego zwierzÄ™cia
Czy uważasz, że wychowanie i socjalizacja to tresura zwierząt jakimi jesteśmy?
Gdy się rodzimy, jesteśmy dzikim zwierzęciem, które w wyniku wychowania i socjalizacji zostanie przystosowane (wytresowane) do funkcjonowania w społeczeństwie. To w takim razie oznaczałoby, że każdy z kim masz kontakt w jakiś sposób tresuje Ciebie, a Ty jego (nawet przez minimalną formę wpływu swoim zachowaniem, opiniami, poglądami... czy nawet obojętnością).
Imiê: Krzysztof
Wiek: 30 Do³±czy³: 20 Mar 2013 Posty: 152 Sk±d: z Tortugi
Wys³any: 2013-11-16, 16:14
atajnuis napisa³/a:
zwierząt jakimi jesteśmy
Moim zdaniem, nie powinniśmy siebie tak nazywać. Jakby nie patrzeć, żaden gatunek nie zbudował takiej cywilizacji.
A co do pytania właściwego. Oglądałem kiedyś pewien film, nie pamiętam tytułu, ale pamiętam, że był oparty na faktach. Rzecz oczywiście działa się w Ameryce. Ojciec przez 14 lat od urodzenia trzymał przywiązaną córkę do krzesła - klozetu. Kiedy w końcu wszystko wyszło na jaw, a facet popełnił samobójstwo, dziewczynka została wzięta pod opiekę społeczeństwa - czyli de facto pewnej kobiety, która pracowała w socjalu i została a'la drugą matką tej dziewczynki. Dziewczyna miała wielkie lęki, nie nauczyła się mówić już do końca życia językiem mówionym, ale świetnie radziła sobie migowym. Poza tym miała kilka zachowań, które w naszym społeczeństwie uchodzą za takie, których "nie wypada" robić. Np. spodobał jej się kierowca autobusu, to złapała go i nie chciała puścić. Ale poza tym była prawie w pełni zdrową dziewczyną, tyle że dosyć mocno opóźnioną w rozwoju społecznym właśnie. Reasumując - moim zdaniem wszystko zależy od kultury, w której się wychowamy. Dla ludożerców zabijanie i zjadanie ludzi to normalka i nikt z tego powodu nie będzie miał wyrzutów sumienia. W naszej cywilizacji takie zachowanie jest uznawane za skrajnie niemoralne i złe. Jeżeli zatem ta dziewczynka nie została wychowana w społeczeństwie, tylko była zamknięta przez 14 lat sama w pokoju, a ojciec przychodził tylko, by dać jej jeść i poznęcać się nad nią, to musiała wykształcić w późniejszym życiu jakieś własne zachowanie, które jej zdaniem było odpowiednie. Zatem zachowywała się (moim zdaniem) w pełni zgodnie z naturą ludzką, bez żadnej skazy. Jak mi się ktoś podoba to go łapię i nie puszczam, bo go lubię. Jakiego mnie Panie Boże stworzyłeś, takiego mnie masz
_________________ Czy nie lepiej byłoby szerzyć dobro zamiast tępić zło?
Imiê: Atajnuis
Do³±czy³: 11 Sie 2013 Posty: 19 Sk±d: z Internetu
Wys³any: 2013-11-16, 23:26
beethoven napisa³/a:
Moim zdaniem, nie powinniśmy siebie tak nazywać. Jakby nie patrzeć, żaden gatunek nie zbudował takiej cywilizacji.
Czy to wystarczający powód? I dlaczego nie? Nie uważasz, że jesteśmy zwierzętami? Gdzieś tam na biologicznym/biochemicznym poziomie nie różnimy się zbytnio od pozostałych organizmów - jesteśmy bardziej rozwinięci/skomplikowani - to prawda. Mamy bardzo rozwinięty system nerwowy, mamy bardzo rozbudowany mózg, wytworzyliśmy umysł i ego ... ale biologicznie, dalej jesteśmy zwierzętami (w dobrym tego słowa znaczeniu). Nie uważam, żeby to w jakikolwiek sposób nas uniżało.
Imiê: Krzysztof
Wiek: 30 Do³±czy³: 20 Mar 2013 Posty: 152 Sk±d: z Tortugi
Wys³any: 2013-11-17, 20:54
W bardzo ściśle biologicznym tego słowa znaczeniu, a wręcz fizycznym owszem, jesteśmy podobni do zwierząt. Ale jest kilka różnic Wyprostowana postawa, wymieniony przez Ciebie lepiej rozwinięty układ nerwowy, mowa i jej różnorodność, moralność (nie mylić z instynktem przetrwania gatunku - chodzi mi np. o to, że zwierzęta jednego gatunku nie zabijają się, a jedynie ranią. Co prawda czasem na tyle poważnie, że śmiertelnie), zachowania kulturowe, religijność (np. grzebanie umarłych - nie ma tego w świecie zwierząt, a jeśli wierzyć teorii ewolucji, już chyba homo erectus grzebał umarłych) i wiele innych czynników, które nas od zwierząt stanowczo odróżniają. Było to na lekcji biologii w szkole średniej, w temacie antropologia
Nie odwołałeś się w żaden sposób do mojej wypowiedzi na temat pytania głównego, a bardzo chciałbym "usłyszeć" Twoją opinię na ten temat. Czy dalej uważasz, że wychowanie to po prostu tresura? A czy lew, uczący swoje młode polowania to też tresura? Czy teraz tresujemy się nawzajem?
_________________ Czy nie lepiej byłoby szerzyć dobro zamiast tępić zło?
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach