/


Poprzedni temat «» Nastêpny temat
Rodzina nie daje mi żyć
Autor Wiadomo¶æ
JahaÅ›



Imiê: JahaÅ›
Do³±czy³: 16 Lip 2013
Posty: 2
Sk±d: Polska

Wys³any: 2013-07-16, 23:11   Rodzina nie daje mi żyć

Cześć!

Mam 17 lat i problem z rodziną. Traktują mnie jak dziecko i to w wielkim stopniu. Oprócz tego, że nie mogę zostać nigdzie na noc, nie mówiąc już o jakimś wyjeździe ze znajomymi(ale i o tym będzie), dodatkowo nie mam nawet prawa wyglądać jak chcę i interesować się czym chcę. Mam lubić i robić to co wszyscy, do tego krótko ścięty, w dresach albo jakichś dziecinnych(jak dla wyrośniętych) ciuchach. Denerwuje mnie to, bo przez to nie mam przyjaciół. Wśród znajomych mało się udzielam i nie umiem sobie radzić w wielu sytuacjach. Do tego wyglądam, w moim odczuciu, źle i całość kompletnie to mnie nie pasuje. Tracę przez to poczucie, że to moje życie. Największy problem ze starszą siostrą, która ma mnie za zabawkę i najbardziej naciska, często stosując groźby. Gdy miesiąc temu wydawało mi się, że wszystko uporządkowałem, ona nacisnęła na resztę i skończyłem ostrzyżony na bardzo krótko, do tego poleciało kilka gróźb, jak to się weźmie za mnie i koniec z moimi zainteresowaniami.
Nie wiem czy jest jakiś sens znowu próbować się "ogarnąć", skoro w jedną chwilę mogę zostać zniszczony.

Co zrobić, żeby dali mi żyć i nie traktowali jak dziecko? Co zrobić by mieć pewność, że nikt nie będzie narzucał mi wyglądu i zachowania?
 
 
Melisa



Imiê: aaa
Pomóg³: 17 razy
Do³±czy³: 17 Lut 2012
Posty: 846
Sk±d: yh

Wys³any: 2013-07-17, 13:37   

JahaÅ› napisa³/a:
Co zrobić, żeby dali mi żyć i nie traktowali jak dziecko?

Pokazać świadectwo swojej dojrzałości. Udowodnić, że potrafisz zachowywać się dorośle, chociażby przez to, żeby chwilowo się z nimi nie żreć, akurat w momencie, kiedy oni najbardziej tego od Ciebie oczekują. Tak, naszym rodzicom się wydaje, że trzymając język za zębami jesteśmy dojrzalsi. Niestety.

Cytat:
Co zrobić by mieć pewność, że nikt nie będzie narzucał mi wyglądu i zachowania?

Poczekaj jeszcze trochę. Czas biegnie do przodu, Ty stajesz się coraz starszy i mądrzejszy, więc w końcu będą musieli ustąpić. Twoja starsza siostra prawdopodobnie ma kompleks niższości, dlatego próbuje za wszelką cenę Tobą sterować. Lub też ma problemy natury kobiecej, tj. macierzyńskiej - podświadomie chciałaby mieć potomka, jednak może być na to albo za wcześnie albo za niestosownie do sytuacji, bo coś. Ona też z czasem sobie uświadomi, że to co robi jest nie na miejscu.
Oczywiście, możesz próbować z nią dyskutować i uderzać w czułe punkty - w zależności od tego jaki ma charakter zareaguje inaczej. Np. jeżeli wypomnisz jej, żeby zrobiła sobie dziecko i nim się zajmowała, może dać Ci w czapę albo znieruchomieć, po czym zrobić głupią minę, odgryźć się i zniknąć Ci z oczu po to, aby się zastanowić.
W przypadku, gdy naciśniesz na przycisk kompleksów, również może dać Ci w czapę albo głupia mina + riposta + ewakuacja.
Wiadomo, że to wszystko są moje domysły, może postąpić inaczej, bo jej nie znam. Jednak to najczęstsze zachowania starszego rodzeństwa, które ma z czymś problem i próbuje to przerzucić na młodszych.

Co do ubioru, zachowania, wzorców, zainteresowań - jeżeli siostra ma nad Tobą największą władzę, zawsze możesz jej wytknąć to co napisałam powyżej lub odpuścić na rzecz dojrzałości. Wszyscy wiemy, że czasami aż język świerzbi, żeby odpyskować, ale niekiedy też nie warto. Wszystkie chwyty w zależności od sytuacji.

Staraj się rozwijać swoje zainteresowania, jeżeli sytuacja tego wymaga nawet po kryjomu. W towarzystwie możesz nie być kreatywny właśnie dlatego, że masz problemy w domu z akceptacją Twojej osoby. Przez to czujesz się gorszy, dziwniejszy, niewystarczająco dobry. Na dzień dzisiejszy musisz starać sobie z tym radzić chociażby w taki sposób, aby ignorować żale swoich rodziców na temat swojej osoby. No chyba, że rzeczywiście robisz coś niewłaściwie, tylko nie chcesz się do tego przyznać.

Za rok lub dwa będziesz już pełnoletni, więc na dobrą sprawę będą mogli Ci skoczyć, jeżeli chodzi o to, co Cię interesuje. Wydaję mi się, że wówczas powinieneś w miarę szybko odizolować się od rodziców i stać się niezależnym. Inaczej Twoja samoocena i samoakceptacja będą wisiały na coraz cieńszym włosku.

Pozdrawiam. : )
_________________
Insza przodkować w rozumie, insza w upornej i wyniosłej dumie.
 
 
JahaÅ›



Imiê: JahaÅ›
Do³±czy³: 16 Lip 2013
Posty: 2
Sk±d: Polska

Wys³any: 2013-07-17, 17:04   

Zachowanie ciszy i spokoju jest przez nich też odbierane jako dziecinne. Jak dochodzi do dyskusji, to staram się popierać swoje zdanie, ale oni ze śmiechem argumentują "bo tak". W ogóle ciągle jestem wyśmiewany, w każdej dziedzinie. Chwalony nie jestem w ogóle, ale nie przeszkadza mi to.

Z czekaniem do 18(niecały rok) trochę lipa, bo mam start w dorosłość od zera bez umiejętności nawiązania znajomości. Nie mam nawet pewności czy i wtedy będę mógł żyć swoim życiem. Już teraz mam ciężko, gdy potrzeba wielu osób, bo nie potrafię kompletnie działać zespołowo.

Nie mam z kim pogadać, u kogo się doradzić, więc wszystko tłumię w sobie. Właściwie ocieram się o depresję. Teraz w wakacje jest to szczególnie dotkliwe, gdy do późnej pory nie mogę zasnąć, a budzę się z myślą, żeby znowu iść spać. Nawet teraz było mi trudno się skupić na przeczytaniu posta.
 
 
Wy¶wietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


Wersja do druku

Skocz do: