Ja też miałam zawsze z tym problem. Teraz zresztą też mam, ale staram się tak bardzo nie denerwować [no, ale to samo się tak robi, nie da się tego tak kontrolować, niestety..].
Jak mam występować gdzieś publicznie [a unikam tego, jak tylko się da], to wyobrażam sobie, że przede mną nikogo nie ma, albo ,że jak się nawet trochę pomylę to przecież nic się nie stanie, bo oni może nawet tego nie zauważą. Najlepiej jest jak występuję przed ludźmi których w ogóle nie znam, mniej się stresuję.
A co do sprawdzianów..to wiem, że denerwowanie się nic mi nie pomoże, a wręcz przeciwnie, wbiłam sobie do głowy [jakoś mi się to udało], że nie mogę się stresować, wszystko będzie dobrze.
_________________ Zabiorę Cię do takiego nieba, gdzie nawet anioły grzeszą... ;*
Imi: Gabriela
Zaproszone osoby: 26 Pomoga: 3 razy Wiek: 31 Doczya: 11 Cze 2009 Posty: 8509 Skd: z daleka..
Wysany: 2013-03-26, 21:03
Angel napisa/a:
Jak mam występować gdzieś publicznie [a unikam tego, jak tylko się da], to wyobrażam sobie, że przede mną nikogo nie ma, albo ,że jak się nawet trochę pomylę to przecież nic się nie stanie, bo oni może nawet tego nie zauważą.
Ja zawsze jak występowałam gapiłam się w podłogę albo w jakiś punkt byle nie na kogoś
_________________ "Przepraszam, ale nie słucham opinii ludzi, którzy mieli w ustach więcej ch**ów niż ja frytek. Amen "
Imi: Grufi
Wiek: 31 Doczya: 26 Mar 2013 Posty: 6 Skd: południowy wschód
Wysany: 2013-03-31, 22:36
Przed egzaminem, to staram się pozytywnie myśleć, że dam radę, a nawet gdyby się coś nie udało to nie koniec świata, są kolejne podejścia Od jakiegoś czasu mam takie podejście, że jak nie za pierwszym razem to za kolejnym się uda i że szkoda życia na zamartwianie się Mniejszy stres też jest jeśli dobrze się przygotuję do jakiegoś egzaminu, występu, szczególnie jeśli chodzi o występ i mam się coś nauczyć na pamięć, to zawsze oprócz wyćwiczonego tekstu przygotowuję sobie wersję własnymi słowami, żeby w razie jakiegoś 'W', zapomnienia oryginalnego tekstu to ratować się własnymi słowami
Dobrze mieć przed ważnym egzaminem, występem osobę która nas wspiera i przede wszystkim nie daje za dużo myśleć, najlepiej to ktoś taki kto będzie rozładowywał atmosferę, żartował itd. Wtedy idzie się na egzamin bardziej wyluzowanym i w dobrym humorze
Mniejszy stres też jest jeśli dobrze się przygotuję do jakiegoś egzaminu
A ja własnie nie. Im dłużej się przygotowuje tym większy stres mnie łapie, bo wiem że siedziałam nad materiałem i jak mi nie pójdzie to siara. A jak się nie nauczyłam to nie oczekuje cudów. ;-)
_________________ I can't think about that right now. If I do, I'll go crazy. I'll think about that tomorrow.
Imi: Atlantyda Pomoga: 1 raz Doczya: 02 Mar 2013 Posty: 114 Skd: polska
Wysany: 2013-04-30, 15:14
gorzej jeśli stres jest demotywujący, wtedy można jeszcze pogorszyć swoją sytuację, moim zdaniem dobrze jest po prostu ogólnie podejść do wielu spraw z dystansem i wtedy od razu jest jakoś tak łatwiej przeżyć takie stresujące sytuacje
Imi: jas
Doczya: 26 Cze 2013 Posty: 8 Skd: z prasy
Wysany: 2013-06-26, 22:05
Bardzo ważne w momencie radzenia sobie ze stresem jest to, czy uświadamiamy sobie, co jest stresorem i dlaczego wywołuje w nas takie, a nie inne reakcje. Należy zaobserwować jak wówczas zachowuje się nasze ciało, jakie odczuwamy emocje i co może być tego przyczyną. Dużo łatwiej jest walczyć z czymś, co jest uświadomione i z czego zdajemy sobie sprawę, niż z zupełnie nowym dla nas zjawiskiem.
Z wiekiem nauczyłam się opanowywać (nie panować) stres przed różnymi wydarzeniami. Pomaga doświadczenie, nic nie jest tak straszne jak sie wydaje, nic nie trwa wiecznie, jutro już się nie będzie pamiętało o tym co nas tak stresowało. A dwa przestałam się sama napędzać.
Imi: Adam Pomg: 2 razy Wiek: 29 Doczy: 26 Lis 2012 Posty: 60 Skd: Łódź
Wysany: 2013-07-06, 19:33
Nie wiem, ciężko to już teraz powiedzieć, bo mam taki nawyk myślowy, który już wszedł mi w głeboko w krew. Jakoś wiem, że ten stres mi nic nie daje obecnie i jest złudny. Pomaga.