Imi: Sara
Doczya: 14 Lis 2009 Posty: 457 Skd: z nieba
Wysany: 2011-02-28, 20:31
Cytat:
Sara, kiedy tylko może, pisze książki o karnistrach. Krewni w spadku zostawiają jej poniszczone puszki. W tajemnicy podpala pensjonaty. Ludzie myślą, że reklamuje dachówki i cegły niestety każdy wie, że dba o cudze notatniki. Dziewczynka tak ochrzczona to prawie zawsze kombinatorka. Jej największa umiejętność to puszczanie bąków. Nieudaczniczka brudzi. Często pali cygara o smaku końskiej kupy w pracy. Złość wyraża nagłym parskaniem jak koń. W czasie trwania wiosny pojawiają się jej bordowe znamiona.
Damian prawie zawsze rysuje po ścianach. Damian umie oglądać przedpotopowe stojaki na rowery. Od rana przesiaduje na klatce schodowej wyczekując nadejścia wiosny. Kiedy się zdenerwuje rementuje solaria. Potępieniec jara szlugi. Wszystko przypomina jemu czarne bransoletki. Ma zawsze chude pięty. Czasami ma poglądy jak świr. Ma czesto źle pomalowane palce u nóg, krzywe ręce i mongolskie brwi. Jego ideałem jest zawsze alkoholiczka.
haha! prawie prawda tylko nie maluje palców u nóg xD
_________________ " Ten, kto przestaje szukać, przegrywa życie."
Klaudia - według celtyckiej mitologii zastępuje drogę do nikąd. Raczej pod koniec jesieni ujawniają się jej krosty na szyi. Wakacje spędze w starym, poniemieckim schronie skazując inncyh na swoją obecność. Klaudia bardzo często miesza alkohole. Przeszkadza innym żenującym hichotem i martwi tym rodziców. Dziewczynka rabuje banki. Zwyczajowo kończy jako pijaczka. Ma grube łydki, często łysiny na skroniach i długą, chudą ale krzywą szyję. Jej ideałem zostaje standardowo złodziej. Wydaje się, że zamawia hurtowo filmy erotyczne okazuje się jednak, że na codzień niszczy książki telefoniczne.
Imi: po co mi się
Wiek: 38 Doczya: 24 Lip 2012 Posty: 165 Skd: :)
Wysany: 2012-08-22, 14:57
Cytat:
Monika lubi fotografować spalone klamki. Uczy innych kraść przedpotopowe ekierki. Szukając pracy mówi, że sprzedaje szkolenia na dvd zazwyczaj jednak wychodzi na jaw, że niszczy psy i koty. Ma najczęściej wielgaśne pięty. Po ślubie bardzo często przestaje dbać o siebie. Z niewyjaśnionych powodów udaje małpę wśród ludzi. Monika - należy rozumieć dosłownie jako zdechłą żabę. Denerwuje innych niestosownym hichotem bez powodu. Jej chłopakiem zostaje często ekshibicjonista. W pracy powierzają jej stare sztućce.
Najprędzej zdanie o małpie nadaje się na prawdziwe. I nie ma to jak zrobić błąd ortograficzny O.o
Imi: Magda
Wiek: 28 Doczya: 20 Sie 2012 Posty: 50 Skd: Ostrowiec Św.
Wysany: 2012-08-22, 17:07
Cytat:
Lubi grać w karty (piotrusia) na drzewie razem z niebezpiecznymi psami. Jej największa zaleta to puszczanie bąków. Kobieta o tym imieniu to najczęściej idiotka. Kiedy się naćpa nasyła złodzei na wypożyczalnie samochodów. Magdalena według starych legend oznacza dżdżownicę. Magdalena chce myć drogie grzałki. Zazwyczaj kończy jako kleptomanka. Uczy się katalogować przedpotopowe deski. Szukając pracy mówi, że tworzy Monitory LCD okazuje się jednak, że na codzień psuje radia samochodowe. Dziewczyna zapomina o wszystkim.
Podoba mi się koncepcja z grą w karty na drzewie z psami
Imi: Asia
Wiek: 24 Doczya: 28 Sie 2012 Posty: 15 Skd: Łódź
Wysany: 2012-08-29, 23:01
Joanna-Ma bez wyraźnej przyczyny za grube nadgarstki. Lubi rozmyślać w bunkrze ukrywając się przed komornikiem. Jej konkubentem jest prawie zawsze kombinator. Swoje wywody przerywa niespodziewanym nagłym płaczem i jeszcze się tym szczyci. Joanna uwielbia fotografować niekompletne bransoletki. Śnią się jej wyrzucone prostowniki. Ma brudne nogi, grube nadgrastki i duży brzuch. Potrafi fotografować czerwone bransoletki. Joanna prawie bez przerwy wygłasza odczyty o niebieskich małpach. W porze święta zmarłych rosną jej kły jak u wampira.
Imi: Karolina
Doczya: 29 Sie 2012 Posty: 6 Skd: Laponia
Wysany: 2012-08-30, 21:17
Próbuje rozbawić towarzystwo żenującym rżeniem i się tego nie wstydzi. Karolina - według celtyckiej mitologii zastępuje skrzyżowane królicze łapki. Karolina lubi zbierać wyrzucone cedzaki. Jej największa zaleta to smarkanie w rękaw. Wydawać by się mogło, że dostarcza klientom pralki okazuje się jednak, że na codzień fotografuje dla ubezpieczycieli czasopisma. Tylko w czasie odlotu ptaków do ciepłych krajów tworzą się jej stygmaty w kształcie motyla. Karolina zazwyczaj kręci. Karolina, jeżeli się da, pisze książki o błahostkach. Jej kochankiem staje się zwyczajowo szpieg. Uczy się polerować poniszczone imadła.
Imi: Marysia Pomoga: 1 raz Doczya: 12 Sie 2012 Posty: 75 Skd: Łódź
Wysany: 2012-09-07, 16:55
Maria - uczy innych polerować poniszczone hełmy. Ma wydęte policzki, suche, szare włosy i za szerokie ramiona. Gdy przekwita bez wyraźnej przyczyny przestaje się myć. Maria rzadko opowiada o zielonych ludzikach. Nieszczęśnica tak nazwana to bardzo często skrajna feministka. Młodość spędza w zatęchłej jaskini ze szczurami. W pracy powierzają jej bezwartościowe bransoletki. Maria - według biblijnych przypowieści jest imieniem oznaczającym biedronkę z powyrywanymi skrzydełkami. Charakteryzuje się, technicznie słabym, cmokaniem i jeszcze się tym szczyci. Jej ideałem jest bardzo często debil.
_________________ ... and they lived happily ever after.
Niekiedy ma poglądy jak polityk. Potępieniec tak
nazwany to prawie zawsze dureń. Śnią się jemu
odrapane foremki. Najwięcej czasu spędza na
miejskim wysypisku śmieci skazując inncyh na
swoją obecność. Tak, żeby inni słyszeli tupie
nogami i gra na grzebieniu. Patryk - imię to według mitologii oznacza eskimosa na środku
pustyni. Denerwuje innych żenującym
cmokaniem bez powodu. Ma nos jak kartofel,
zaciśnięte usta i krzywe brwi. Raczej pod koniec
poobiedniej drzemki rosną jemu brodawki na
nosie. Jego dziewczyną zostaje praktycznie zawsze lafirynda.
Z tym politykiem się zgodzę, ale reszta...xD
_________________ Jak masz jakąś sprawę do mnie to pisz na gadu(nawet jak jestem niedostępny- przeczytam i tak) lub pw.
Wydawać by się mogło, że wykrywa nieprawidłowe okna połaciowe okazuje się jednak, że na codzień psuje kurtki. Ma niekiedy za długie nadgarstki. Ewa zazwyczaj pisze referaty o politycznym zaangażowaniu. Śnią się jej czarne sztućce. Jej ulubiona czynność to drapanie po szyi. Kobieta miesza alkohole. Jej ideałem jest standardowo brudas. Próbując się odnależć pociąga, niby ukradkiem, wódkę z piersiówki przy stole. Po zakończeniu nauki prawie zawsze śpi całymi dniami. Idiotka tak nazwana to często idiotka.
Czarne sztućce, drapanie po szyi, mieszanie alkoholi... okej, ale to, że moim ideałem jest brudas, to już przesada. XD
Jej przypadłość to klepanie się po bokach. Marcela bardzo często szlaja się po knajpach. Po inicjacji seksualnej najczęściej śpi całymi dniami. Ma chude uda, brudne paznokcie i odstające uszy. Czasami ma poglądy jak kleptomanka. Śnią się jej stare zawiasy. Uczy innych czyścić zużyte cedzaki. Ma często wielgaśne ramiona. Nieudaczniczka z takim imieniem to najczęściej wariatka. Nie waha się powiedzieć, że reklamuje programy komputerowe to jednak nieprawda - najczęściej po prostu boi się o nie swoje samoloty pasażerskie.
Huehuehue
_________________ „Niemożliwe to tylko wielkie słowo rzucone na wiatr przez maluczkich, którzy godzą się z naturalną koleją rzeczy zamiast wykrzesać siłę, by ją zmienić."
Imi: Krzysztof
Wiek: 30 Doczy: 20 Mar 2013 Posty: 152 Skd: z Tortugi
Wysany: 2013-05-05, 22:28
Krzysztof już jako młody człowiek ma problemy ze swoim zarostem oraz łysiną. Straszny hipokryta. Kiedy mu coś nie wychodzi, wyrzuca przez okno wszystko, co ma pod ręką. Nikogo specjalnie nie zdziwiło, jak pewnego dnia z balkonu Krzysztofa na piątym piętrze spadł fortepian. Na szczęście nikt nie zginął.
Krzysztof to zapatrzony w siebie typek, który niespecjalnie troszczy się o najbliższych. Jest stałym bywalcem sklepów spożywczych, w których z reguły kupuje towary na tak zwany zeszycik. Zarabia, rozdając ulotki przy słabo ruchliwych chodnikach.
Podczas swojej pracy drze się w niebogłosy, a następnie ucieka. Po całym zajściu Krzysztof zadręcza się pytaniem, „po co to było?”. Nie jest typem samotnika. Zawsze krąży przy nim sporo osób. Lubi pić kawę, a potem zjadać fusy. Całe życie Krzyśka to jedno wielkie bagno. Pracuje po nocach. Pije co godzinę kawę, aby móc wytrzymać do rana.
O ironio...
_________________ Czy nie lepiej byłoby szerzyć dobro zamiast tępić zło?
Nikt nie wie, że rementuje urzędy skarbowe. W czasie trwania przypływu rosną jej dodatkowe piersi. Zakłopotanie ukrywa głośnym płaczem i cieszy się z tego. Ma bardzo często grube powieki. Jej cel życiowy to wąchanie kleju. Często trzyma ręce w górze i gra na grzebieniu. Znajomi dają w prezencie jej stare zawiasy. Może gromadzić czarne puszki. Dominika nieustatnnie filozofuje o niebieskich małpach. Płeć piękna przesadza.