Zwykle kupuję w Reserved, House, Croppie, Deserve, New Yorker i H&M (choć ciuchy tej ostatniej firmy częściej kupuję w second-handach niż w salonach odzieżowych).
_________________ 'O naszej własnej śmierci nie będziemy mieli nic do powiedzenia"
- Carlos Fuentes
Moje ulubione sieciówki to Top Secret (bo mało popularny:) ), H&M, C&A, House, Reserved (chociaż kupowanie w Reserved grozi, że szybko wpadniesz na kogoś w podobnym ciuchu), generalnie takie sklepy jak tutaj
Ja lubię ciuchy z New Yorkera (zwłaszcza jeansy!), w Orsay mają zwykle cudne sukienki na lato, czasem coś taniego i fajnego wyszukam w Terranovie, a jak mam ochotę na odrobinę luksusu (na który przecież mnie nie stać! ), to szukam, co fajnego oferują akurat Złote Wyprzedaże. Jak się trafi jakiś fajny ciuszek, to biegnę do sklepu, przymierzam, wracam do domu i zamawiam, bo wychodzi taniej A no i jeszcze w H&M mają fajne sweterki, a w C&A czasem się zdarzy jakaś ładna bluzka
Ja nie wiem jak ludzi stać na rzeczy z sieciówek. Szkoda mi pieniędzy na te markowe rzeczy. Ulubione sklepy to lumpeksy (jakieś 80% moich ciuchów jest stamtąd). Nie czuję potrzeby na super zakupy w błyszczącej galerii handlowej. Wyjątek to buty i bielizna, tu już zaopatruje mnie Triumph, a buty od Deichmann przez CCC po Wojasa
_________________ I can't think about that right now. If I do, I'll go crazy. I'll think about that tomorrow.
Ja nie wiem jak ludzi stać na rzeczy z sieciówek. Szkoda mi pieniędzy na te markowe rzeczy.
Zgadzam się w 100%. Oczywiście każdy może sobie nosić co chce i skąd.
Ale to co widze w tych sklepach po prostu mnie przeraża. Ceny są meega zawyżone.
Przyznają kupuje tam coś czasem, najczęściej Cropp, House, Carry, New Yorker, ale prawie zawsze coś z promocji.
_________________ Nawet jeśli wszyscy już w ciebie zwątpili
Pokaż że się mylili
Ja nie wiem jak ludzi stać na rzeczy z sieciówek. Szkoda mi pieniędzy na te markowe rzeczy. Ulubione sklepy to lumpeksy (jakieś 80% moich ciuchów jest stamtąd). Nie czuję potrzeby na super zakupy w błyszczącej galerii handlowej. Wyjątek to buty i bielizna, tu już zaopatruje mnie Triumph, a buty od Deichmann przez CCC po Wojasa
Ja kupuję w sieciówkach niektóre rzeczy, ale tylko w czasie wyprzedaży, no chyba, że potrzebuję w danej chwili jakiegoś ubrania np. na ważną rodzinną uroczystość, to wtedy odżałuję więcej kasy, ale tak na co dzień to mi żal. Np. jeansy w New Yorker kosztują zwykle ok. 119 zł. Nie dam tyle za spodnie, bo wiem, że w szmateksie mogę mieć za to 5 par ;-) Ale jak mi się jakiś fason bardzo spodoba, to czekam na obniżki i te same jeansy czasem uda mi się kupić za 40-50 zł A tak to kupuję w szmateksach i w Terranovie, bo ma tanio