Imi: Paulina Pomoga: 1 raz Wiek: 31 Doczya: 17 Pa 2012 Posty: 201 Skd: z kanapy
Wysany: 2012-10-28, 12:02
Nigdy w życiu! Ani nie potrafię na niczym grać, ani śpiewać. Nawet w karaoke jestem beznadziejna.
Mój facet gra w dwóch zespołach, jeden założył z kumplami, do drugiego doszedł jak odszedł poprzedni gitarzysta. Właściwie sporo moich znajomych gdzieś gra.
Imi: Jackie
Doczya: 22 Sie 2012 Posty: 63 Skd: unknown
Wysany: 2012-11-09, 21:29
Kiedyś miałam zespół. Rozpadł się z winy wokalistki. Byłam na pozycji klawiszowca, gitarzysty i perkusisty. Zespół przeżył pół roku. Zdążyliśmy scoverować Creep
Szukam, węszę, ale nikt nie chce założyć zespołu w moim otoczeniu.
_________________ all I want is to see you in terrible pain
though we won't ever meet I remember your name
Chciałabym, ale śpiewać nie potrafię, co do gitary dopiero zaczynam naukę...ale jestem strasznym leniem i coś mi nie idzie, przez brak systematyczności poza tym marzę sobie, że kiedyś będę grała na perkusji, ale jak na razie to mnie na nią nie stać, nie jest znowu taka tania,a przede mną i tak jeszcze całe lata nauki pewnie by były... może kiedyś
Imi: Magda
Doczya: 05 Gru 2012 Posty: 6 Skd: Warszawa
Wysany: 2012-12-05, 22:36
Przygrywam sobie na gitarze i powiem wam ze kiedy sie gra z perkusistą lub basistą wrazenie jest świetne, niestety jestem tak kiepska ze nikt by ze mną nie chciał grać oprócz mojego brata