_________________ ...Wtedy zadaj mi pytanie, jak to jest mieć osiemnaście lat i mieć bezustanne ataki alergii, zwyczajnie puchnąć od uczulenia na ludzkość.
Ja tam szczególnie lubię filmy, które wzbudzają we mnie takie skrajne emocje, jak płacz. Był film, który rozstrajał mnie na tyle, że obejrzałam go kilka razy w bardzo krótkim czasie, żeby się uodpornić i rzeczywiście, teraz oglądam go nawet z lekkim znudzeniem;)
_________________ All you need is love. But a little chocolate now and then doesn’t hurt.
Imiê: Noemi Pomog³a: 1 raz Do³±czy³a: 24 Lis 2012 Posty: 92 Sk±d: z bliska
Wys³any: 2012-11-24, 21:19
Jeśli chodzi o wzruszenie w postaci łez, to chyba nie nazwałabym tego, w tym przypadku wzruszeniem, ale po obejrzeniu `Sali Samobójców` zaczełam strasznie płakać i długo nie potrafiłam się uspokoić. Żadko kiedy filmy wywołują we mnie tak wielkie emocje. Uwielbiam filmy, które są poruszające, dzięki którym zmieniam nastawienie do pewnych spraw. Moja siostra niedawno stworzyła, z grupą ludzi ze szkoły film `Mnie`. Był doskonały, uważam, że każdy człowiek powinien go obejrzeć i uświadomić sobie pewne rzeczy. Gdyby każdy człowiek odpowiednio przyjął załozenie tego filmu, świat byłby piękniejszy. Lepszy. Nam wszystkim żyłoby się lepiej. Ale niestety to niemożliwe, ponieważ ludzie przez to, że są rózni, różnie przyjmują pewne rzeczy. I jeśli chodzi akurat o ten film, obawiam się, że niektórzy mogliby go nie zrozumieć.
podczas oglądania filmów przewija się przeze mnie cała gama emocji, nie umiem wtedy nad nimi panować... potrafię rozryczeć się, śmiać się przez bite dwie godziny, rozmyślać nad czymś długo po zakończonym seansie itd.
Smutne bollywoody mnie zmuszają do płaczu, na prawdę, na Gdyby jutra nie było płakałam przez połowę filmu no i jeszcze na zawsze żywym Titanicu, poza tym to zdarza się czasami też na innych.
_________________
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Nie, nie wzruszam się na filmach. Nie oglądam takich, które mogłyby mnie ruszyć. Nie lubię, bo są to zazwyczaj opowieść o nieszczęśliwej miłości, kiczowate, denne.
No chyba, że zdarzą się historyczne, na faktach to mogę wybaczyć.
_________________ Insza przodkować w rozumie, insza w upornej i wyniosłej dumie.
Mnie zwykle historie miłosne nie wzruszają w żaden sposób ale znalazły sie filmy na których popłyneła mi łezka. "I że Cię nie opuszczę" film na faktach . Hmm jeszcze chyba dwa filmy na których miałem łzy w oczach "Zapaśnik" i "Armagedon" nic więcej póki co mnie nie ruszyło.
Zauważyłam, że częściej wyję na filmach niż kiedyś. Nawet nie muszą być bardzo ckliwe. Tak się jakoś to moje serduszko rozczuliło i zmiękło, że jeszcze łatwiej się wzruszam.
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach