Będąc po ślubie.. coś takiego dla mnie nie istnieje. jakieś tajemnicę czy coś w tym stylu.
Nic nie powinno być moje, albo jego.. wszystko powinno stać się wspólne.
Tak. Po zawarciu związku małżeńskiego nie ma mowy o tym, że rzeczy, które są przeznaczone do podziału muszą pozostać wspólne. Wyłączając rzeczy osobiście prywatne czyli gitara, własny samochód, "świerszczyki" itp.
Co do związku przedmałżeńskiego to już jest sprawa danej pary. Im lepiej to zorganizują tym lepiej sie dogadają.
Imiê: anna
Do³±czy³a: 11 Lut 2010 Posty: 19 Sk±d: warszawa
Wys³any: 2011-02-21, 12:21
ja od ponad miesiąca mieszkam z facetem, było miło do momentu jak oznajmił mi, że oznajmił mi, że skoro nigdzie nie wyjeżdzamy, to moglibyśmy nie brać urlopu w tym samym czasie, bo się będziemy tylko kłócić o pilota, zrobiło mi się bardzo przykro i nie wiem co mam o tym myśleć. To jest jego mieszkanie i teraz czuję się tam jak intruz, ciągle mam w głowie, że chciałby żeby mnie częściej nie było, a może przesadzam, jak myślcie? za to ja na urlop pojadę sobie do wawki, niech se odpocznie ode mnie:)
Imiê: anna
Do³±czy³a: 11 Lut 2010 Posty: 19 Sk±d: warszawa
Wys³any: 2011-02-22, 10:47
Megalomania no wiesz oboje pracujemy, więc tak na prawdę widujemy się wieczorami, też nie długo, bo godz. 20.00 a on już zasypia:( twierdzi, że to przez poranne wstawanie) sama nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć, jesteśmy razem od 5 lat
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach