Czy jest ktoś z Was uzależniony od kawy? A dokładniej od kofeiny w niej zawartej? Ile potraficie bez niej wytrzymać? Po ile wypijacie dziennie? Zapraszam do dyskusji.
Imię: Gabriela
Zaproszone osoby: 26 Pomogła: 3 razy Wiek: 31 Doł±czyła: 11 Cze 2009 Posty: 8509 Sk±d: z daleka..
Wysłany: 2009-07-02, 08:55
Niestety ja jestem wytrzymam kilka dnia, ale tak przeważnie kiedyś piłam dwie kawy dziennie teraz przez jakiś czas w ogóle nie piłam ponieważ pewna osoba mi zabroniłam.
Staram się pić mało, ale bez chociaż jednej kawy to śpię cały dzień.
_________________ "Przepraszam, ale nie słucham opinii ludzi, którzy mieli w ustach więcej ch**ów niż ja frytek. Amen "
Nie mam tego problemu:) Nie pijam kawy wcale, po prostu dla mnie w smaku jest ohydna.
A jak np. mam nie spać pół nocy czy coś, to piję mocną herbatę i to mi wystarczy, a kawy nie będę piła.
_________________ "Niektóre wydarzenia odciskają się w nas tak głęboko, że stają się bardziej doniosłe dopiero długi czas później. Takie chwile jątrzą przeszłość, a przez to są zawsze obecne w naszych wciąż bijących sercach. Niektórych wydarzeń się nie wspomina, lecz przeżywa je od nowa."
R. Scott Baker
Imię: Gabriela
Zaproszone osoby: 26 Pomogła: 3 razy Wiek: 31 Doł±czyła: 11 Cze 2009 Posty: 8509 Sk±d: z daleka..
Wysłany: 2009-07-05, 09:14
Cheery napisał/a:
Nie smakuje mi
Ja na początku też tak miałam nie smakowała mi, ale jak nie chciało mi się pić robić coś to brałam od mamy kawę i piłam a teraz już sama niestety piję, ale staram się ograniczać.
_________________ "Przepraszam, ale nie słucham opinii ludzi, którzy mieli w ustach więcej ch**ów niż ja frytek. Amen "
Ja w sumie zaczęłam pić kawę, bo miałam jakiś nawał nauki i musiałam się napić. I mi posmakowała. Piję 2w1. Jedna na dzień musi raczej być, chyba że nie mam czasu.
_________________ Zabiorę Cię do takiego nieba, gdzie nawet anioły grzeszą... ;*
Kawusia? Zawsze i wszędzie. W ciągu dnia pijam nesce rozpuszczalną z racji tego, że zazwyczaj robię to w pośpiechu. Wieczorkiem zasiadam przy parzonej .
bez kawy się nie obudzę rano. taki już nałóg. a też zaczęłam pić, gdy miałam dużo nauki i musiałam siedzieć nie raz do nocy. to ona mnie trzymała na nogach. potem jeszcze rano kawa i mogłam iść do szkoły. teraz zaś wieczorem za cholewkę mnie nie rozbudzi. jedynie rano. a i czasem w dzień się napiję raz czy dwa. teraz piję tylko rozpuszczalną, ale też dwie łyżeczki, dwie łyżeczki cukru i koniecznie mleko.
Imię: Daria
Wiek: 36 Doł±czyła: 20 Sie 2009 Posty: 175 Sk±d: spod kapsla
Wysłany: 2009-08-21, 00:28
UzaleĹĽniona na pewno nie jestem.
Oczywiście, kiedy śpię po 5 godzin, to naturalnie muszę się napić, żeby się obudzić.
Ale żeby codziennie pić, to nie.
_________________ tak, ja to wiem, w pragnienie zmieniam siÄ™.
te słodkie grzechy, tego chcę...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach