Wpis w całości jest genialny, ale 3 punkt to chyba najtrafniejsza diagnoza całego wpisu. Z jednej strony Polacy wstydzą się rodzimej wsi, ale nie widzą problemu w płaceniu kupy pieniędzy za jedzenie biedoty - pizza, ślimaki, żabie udka, sushi Z jednej strony chcą pokazać się z jak najlepszej strony - ale żeby była to strona ich wyobrażeń na temat standardów zachodniego świata, trochę to zabawne, trochę wieje kompleksem.
Autor wspomniał też o reakcji krytyków muzycznych, moim zdaniem ta piosenka chyba ich przerosła. Niby znają się na muzyce, niby są wykształceni, ale nie potrafią śmiać się z samych siebie i chcą wszystkim wmówić, że na euro to tylko piosenka z głębokim przesłaniem. Mówię niby, bo kiedy teraz krytykują Jarzębiny za swojskość, zaraz będą chwalić jakąś naiwną gwiazdeczkę o której świat zapomni po miesiącu. Już przemilczę to co oni uważają za odkrycie muzyczne i najlepsze wydarzenia roku.
Cytat:
Ten utwór do tego jest plagiatem..
Wyszło, że jednak nie. Ale swoją drogą, w tego typu utworach ciężko znaleźć granicę między wzorowaniem się a plagiatem.
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach