Jestem tradycjonalistką pod tym względem, dla mnie przyjmowanie drugiego nazwiska to trochę takie udziwnianie Choć fakt faktem moje imię może brzmieć komicznie z niektórymi nazwiskami Na szczęście jeszcze nie muszę się o to martwić
_________________ Fakty nie istniejÄ…, jedynie interpretacje.
Domiś, wybacz, ale jak sobie zestawiłam to i tamto, to teraz siedzę w efekcie czego rechoczę jak żaba. Przecież to nie pasuje Dominika... hah;D
Raczej przyjmę nazwisko męża. Dwuczłonowe wchodziłoby tylko w grę, gdyby jedno z nazwisk było krótkie i pasowałoby do drugiego, ale na to się nie zapowiada
_________________ ,,(...)Nie znam roli, ktĂłrÄ… gram.
Wiem tylko, ĹĽe jest moja, niewymienna.
O czym jest sztuka, zgadywać muszę wprost
na scenie. (...)"
Lubię swoje nazwisko, ostatnia z rodu, mam tylko jedno wyjście. Zostanę przy swoim, o ile w ogóle wezmę kiedyś ślub. Dzieci również będą nosić moje nazwisko.
ja raczej przyjme choć byłoby ciekawie mieć dwuczłon .. moje nazwisko to już samo w sobie tortura dla innych a co dopiero jak bym jeszcze miała coś po myślniku do tego
_________________ ...Wtedy zadaj mi pytanie, jak to jest mieć osiemnaście lat i mieć bezustanne ataki alergii, zwyczajnie puchnąć od uczulenia na ludzkość.
Imię: Maja
Wiek: 29 Doł±czyła: 15 Lip 2012 Posty: 4 Sk±d: okolice Warszawy
Wysłany: 2012-07-17, 21:21
Co ma być to będzie. Nie jestem jeszcze do końca pewna ale w przyszłości chcę mieć dwuczłonowe nazwisko. Uważam, że moje nazwisko jest zwyczajnie brzydkie ale mimo to jestem z nim bardzo zżyta i nie chcę w przyszłości się go pozbywać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach