Ja właśnie mam coś w tym stylu ;-) Tyle, że bywa to kłopotliwe w przypadku osoby niezmotoryzowanej, bo np. na pocztę, czy do bankomatu muszę jechać autobusem, a tu jeździ jeden na godzinę
Nowe, nowoczesne mieszkania (na które nikogo nie stać) są super, wszystko jest wytłumione - jest jak w domu. A jeśli mówimy o komunistycznym płytowcu, to jest to katastrofa! Coś takiego jak kino domowe, wieże hi-fi... to wszystko odpada
Mieszkam w bloku - serie budowane w latach 60-70. Mieszkanie jest dość duże, jak dla dwojga - sporo sprzątania Dwa pokoje, duży przedpokój, przestronna kuchnia i łazienka.
Czekamy, aż go ocieplą, bo całe ciepło przez ściany ucieka i na nic to, że szczelne okna i kaloryfery na maxa odkręcone.
_________________ 'O naszej własnej śmierci nie będziemy mieli nic do powiedzenia"
- Carlos Fuentes
Mnie w bloku zawsze najbardziej przeszkadzał brak prywatności, bo tam to wszystko słychać i widać. Wystarczy remontować przedpokój i już wszyscy sąsiedzi wiedzą, a jak się robi remont wewnątrz domku, to z ulicy nikt nie widzi, że coś się dzieje. Podałam trochę trywialny przykład, bo wiedza o tym, że coś się remontuje nie narusza zazwyczaj prywatności, ale to pierwszy przykład jaki mi się nasunął na myśl ;-)
Ja mieszkam w domu i szczerze to kiedyś bardzo chciałam mieszkać w bloku, ale bardziej motywowane to było tym, że chciałam zawsze mieszkać w mieście, a nie na wsi ale teraz to wolę dom, dużo prywatności, robię co chcę i nikt nie może się skarżyć
_________________ nie chce więcej słuchać twoich kłamstw,
zabiłeś tę miłość, zabiłeś Nas.
A jeszcze mogę dodać, że mój narzeczony całe życie mieszkał w domu, a na 2 lata był zmuszony wyprowadzić się do bloku i teraz, gdy znów mieszka w domku twierdzi, że nie wytrzymałby w mieszkaniu tak na dłuższą metę. Ja z kolei mieszkałam ponad 20 lat w bloku, a jednak widziałam siebie mieszkającą w domku, więc coś w tym musi być, że domek lepszy Nie dla wszystkich oczywiście, ale chyba dla większości
Mieszkam w bloku - serie budowane w latach 60-70. Mieszkanie jest dość duże, jak dla dwojga - sporo sprzątania Dwa pokoje, duży przedpokój, przestronna kuchnia i łazienka.
Czekamy, aż go ocieplą, bo całe ciepło przez ściany ucieka i na nic to, że szczelne okna i kaloryfery na maxa odkręcone.
Dużo sprzątania jest kiedy masz dom 200m Ja na szczęście mam 'tylko' 140 a i tak jest za dużo
Ja mieszkam w dużym domu jednorodzinnym i nie zmienię domu na mieszkanie w bloku. Jest cisza, nikt nie hałasuje, można spokojnie posiedzieć ze znajomymi do późnych godzin.