psycholog dziecięcy Warszawa twierdzi, że są różne dzieci nie ma się tym co przejmować. A Ty jakim byłaś dzieckiem - Rozgadanym, nieśmiałym... Jakieś śmieszne historie z dzieciństwa? Ja np. uwielbiałam tapety dla dzieci i rodzice musieli kilka razy je zmieniać zamiast kupować Książki dla dzieci i gry dla dzieci.
Imiê: Gabriela
Zaproszone osoby: 26 Pomog³a: 3 razy Wiek: 31 Do³±czy³a: 11 Cze 2009 Posty: 8509 Sk±d: z daleka..
Wys³any: 2010-06-28, 11:19
Aaa ja byłam jak to mi mama mówiła roztrzepanym dzieckiem wszędzie mnie słychać, wszędzie mnie pełno, zawsze wesoła i zostało mnie to, że mnie pełno i wszędzie słychać do dzisiaj. Jakieś śmieszne historie z dzieciństwa mam jedno jak mi mama opowiadała jak się modliłam jak byłam mała. Tata zawsze wracał z pracy i kupował taki napój kaskada może ktoś z was wie co to jest bo aktualnie tego teraz nigdzie nie ma, no ale modliłam się tak: "Panie Boże dopomóż żeby mój tatuś przywiózł mi kaskade z pracy i dużo dużo słodyczy amen".
_________________ "Przepraszam, ale nie słucham opinii ludzi, którzy mieli w ustach więcej ch**ów niż ja frytek. Amen "
ja w młodości zawsze potrzebowałam towarzystwa. pomimo swej wielkiej nieśmiałości potrafiłam podejśc do jakiegoś innego dziecka i zacząc z nim rozmowę. ale byłam też strasznie cicha - całkowite przeciwieństwo siebie dzisiejszej.
Imiê: PaweÅ‚
Wiek: 31 Do³±czy³: 27 Sie 2009 Posty: 583 Sk±d: Kraj kwitnÄ…cej pyry
Wys³any: 2010-07-15, 15:41
Ja podobno jak miałem te 1,5-3 lat, to nie pozwoliłem się wziąć na ręce nikomu innemu, niż mamie Jak ktoś inny próbował mnie chwycić, nawet tata, to był jeden wielki ryk
A no ale podobno byłem też taki, że nie dałem sobie w kaszę dmuchać, jeśli ktoś mnie denerwował, to bez wahania mu sypnąłem Mój tata do teraz się śmieje, jak wspomina sytuację, gdy miałem chyba 2 lata i moja 5-o letnia kuzynka (warto dodać, że była chyba 2 razy większa ode mnie; zresztą do teraz jej to zostało ) została przeze mnie brutalnie pobita, gdy zaczepiała mojego brata, który notabene jest w jej wieku..
Ja byłam taka 'kochana'. Lubiłam się do wszystkich przytulać. Szybko też się rozwijałam i byłam zawsze dojrzalsza, bo całe dzieciństwo spędziłam z dorosłymi. A zabawnych historyjek znam mnóstwo.
Np. gdy uczyłam się mówić, prowadziłam z babcią taki dialog (nie mam pojęcia, skąd to znałam):
B- Z kim będziesz, jak będziesz duża?
J- Z babciÄ…!
B- A rodzice gdzie pojadÄ…?
J- W pizdu!
_________________ ile to razy nawet nie wierząc spotykamy się w innym świecie
Oj ze mną nie mieli tak łatwo Ogólnie byłam bardzo żywiołowym dzieckiem i wszędzie mnie było pełno. Z nogą w gipsie potrafiłam włazić na drzewa Aczkolwiek słuchałam się rodziców. Taki mały diabełek byłam,o!
_________________ 'Nie ma tego złego, coby mi nie wyszło.' Życie jest proste, jak dwa metry drutu w kieszeni!
Ponoć od dzieciaka wykazywałem niechęć do wszystkiego i do wszystkich. Miałem swój "mały świat" do którego tylko kilka osób miało dostęp. Przede wszystkim byłem bardzo nerwowy (co z resztą zostało mi do teraz) i jakoś nie umiałem się przyznać do porażki. Zamiast się z rówieśnikami "bawić" ciągnęło mnie zawsze do starszych "kumpli" .. wiadomo pierwszy alkohol, pierwsze papierosy pierwsza próba dragów.
Tak czy siak ponoć "czarna owca" i "Aspołeczny diabeł" jak to babcia mówi
_________________ TrisH UC <3m siÄ™>
"..wole być głupi i ślepy niż mądrym i jebnięty - pełnym pędem wchodzę w każde zakręty kręte.."
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach