Spadałem z mostu do rzeki, turlałem się pod ciężarówkami, wspinałem się na szczyty kilkunastometrowych drzew, wchodziłem po piorunochronach na bloki, wyskakiwałem z pierwszego piętra w krzaki, uciekałem przed policją po schodach na wale przeciwpowodziowym (rowerem). Grałem w dwa odbicia.
Jak byłem taki całkiem mały, to rysowałem piękne obrazy farbami olejnymi, np. TELEWIZOR
I bardzo się obrażałem, bo nikt nie chciał podziwiać.
Tak pół na pół. Ale głównie mały, dojrzały Aniołek, który ''zawsze wiedział jak się zachować''. Właściwie zawsze wszyscy traktowali mnie jak dużą, bo musiałam być duża i samodzielna, bo tak. Ale gdy rodzice nie widzieli bawiłam się z chłopakami i grałam w piłkę, co zostało mi na dłużej.
Zadziorna, nieposłuszna, roześmiana. Wyrodna matka lalki Ani, która miała w sobie mechanizm, że gdy wyjmowało się jej smoczek z ust, płakała. Dlatego też mała Gabrysia wyjmowała ten oto smoczek (żeby lalka darła mordę) i rzucała nim po pokoju, krzycząc ze złością na Anię, że znowu płacze.
No i oczywiście przebieranie się za Piotrusia Pana i robienie sztyletów oraz mieczy + haka dla Babci (tak, była kapitanem Hakiem i walczyłyśmy XD) z papieru. Ale to, gdy miałam 4 latka.
W wieku 3 lat jeszcze umiałam na pamięć mnóstwo wierszyków Brzechwy i Tuwima, dużo śpiewałam.
_________________ Dorożki mokrej w deszczu wrak
Spoczął na dnie wielkiej kałuży,
Wygięty ciszą żagla garb
Wspomina chwile wielkiej burzy.
Jeżeli o mnie chodzi, to byłam trochę dziwnym dzieckiem, jeśli tak to można nazwać. Zanim poszłam do zerówki ciągle uganiałam się za braćmi i ich kolegami, a sama koleżanek nie posiadałam. Byłam raczej wesołym dzieckiem, które rysuje długopisami po ścianach. A potem wprowadzono mnie w świat dużych dzieci, które spędzały "wieczność" poza domem w tych dziwnych przedszkolach, a ja stałam się chorobliwie nieśmiała. Odreagowywałam w domu i trzeba przyznać, że byłam trochę nieznośna. Nieśmiałość przeszła mi dopiero w gimnazjum.
_________________ "Marną opinie o kulturze ma ten, kto sądzi, że polega ona na zapamiętywaniu formułek."
Oj ja byłam dość żywym dzieckiem. Bardzo wesołym i wygadanym. Zawsze starałam się dorównać starszemu o 4lata bratu. On na drzewo to ja też, on bawił się z kolegami to ja też. Przez to wpadałam w różne kłopoty i czasem bywałam nieźle poturbowana. Byłam też bardzo ciekawskim dzieckiem i nie bałam się sama znajdować odpowiedź czy pytać o różne rzeczy nawet nieznajomych. A gdy tylko coś przeskrobałam zawsze zwalałam na brata. Do wszystkiego byłam pierwsza.
Imiê: Piotr Pomóg³: 3 razy Wiek: 30 Do³±czy³: 24 Maj 2012 Posty: 322 Sk±d: PoznaÅ„
Wys³any: 2012-06-10, 23:29
Połamanym Niczego się nie bałem, zawsze leciałem jako pierwszy. Uwielbiałem skakać na rowerze, deskorolce, rolkach, a nawet na hulajnodze.. Przynajmniej 3-4 razy w roku gips Za to teraz kieruje się zdrowym rozsądkiem i w życiu bym nie zrobił tego co kiedyś
Byłam okropnym dzieckiem. Przeklinałam, zawsze pozdzierane kolana, kiedy ktoś dawał mi slodycze mówiłam, że mam jeszcze czworo rodzeństwa żeby dostać więcej, wychodziłam z domu oknem, łamiąc przy tym kwiaty mamy
Imiê: Dorota
Do³±czy³a: 15 Lip 2012 Posty: 94 Sk±d: Warszawa
Wys³any: 2012-07-29, 21:13
Generalnie nieznośnym, nadpobudliwym i zdrowo kopniętym. Upewniałam rodziców, iż zostanę artystą plastykiem specjalizującym się w sztuce abstrakcyjnym. Zapełniałam rysunkami każdą wolną przestrzeń na ścianach mieszkania bez względu na jej odległość od podłogi. W tym celu wdrapywałam się nawet na oparcia kanap i szafki. Potem przeszłam do innej formy tworzenia używając pędzli mikroskopijnego rozmiaru. Pamiętam, że na początek zainteresowałam się pracą nad pomalowaniem nieużywanego nocnika na kolor białej perły. Użyłam w tym celu lakieru do paznokci, który moja mama właśnie kupiła. Wypominając, że podziwiała moje dzieło przystąpiłam do realizacji kolejnych pomysłów. Wykorzystując sen taty, chwyciłam korektor i ozdobiłam cały ekran telewizora oraz połowę ławy i aby uzyskać gładką powierzchnię użyłam rozcieńczalnika (!). Ponieważ tym razem nie uzyskałam całkowitej akceptacji mamy, postanowiłam ukryć mój obraz, aby był niewidoczny dla ludzkiego oka. Ale niestety było go czuć. Jako materiału malarskiego użyłam płynu przeciw obgryzaniu paznokci. Pomalowałam nim spodnią część biurka mojej siostry. Pamiętam, że przez tydzień mama musiała wietrzyć pokój.
Poza tym biegałam, skakałam, wpadałam w białej sukience do kanałku w parku (byłam przeszczęśliwa wracając cała umorusana), wdrapywałam się na drzewa w nowych lakierkach tuż nad (ku przerażeniu mojej mamy) głęboką częścią kanałka. Nawet w karcie rozwoju ucznia mam "Czy rodziców niepokoi zachowanie dziecka? Tak. Nadpobudliwość zachowania. Byłam szalonym dzieckiem, ale o dziwo nigdy nic nie złamałam.
Dzieckiem byłam z początku grzecznym i bardzo poukładanym. Później, jak to mówi moja mama, "zepsuł mnie brat". Uwielbiałam skakać po kałużach, turlać się ze schodach, grać w piłkę na ulicy ze starszymi dzieciakami z sąsiedztwa, wchodzić do opuszczonych i strasznie zrujnowanych domów, które w każdej chwili mogły się zawalić. Poza tym raz podpaliłam psa (biedakowi na szczęście nic poważniejszego się nie stało). Zdarzało mi się pyskować starszym, nie raz kogoś pokopać, czy też opluć. Starsi bracia potrafią zepsuć człowieka.
_________________ – (...) MiÅ‚ość jest jak morderca. Wcale nie jest Å›lepa. To kanibal o wyjÄ…tkowo ostrym wzroku. Przypomina wiecznie gÅ‚odnego owada.
– A co jada? (...)
– Przyjaźń.
Imiê: Dorota
Do³±czy³a: 15 Lip 2012 Posty: 94 Sk±d: Warszawa
Wys³any: 2012-07-29, 23:18
Facelift napisa³/a:
nie raz kogoś pokopać
Hahahaha, ja też. Pamiętam do dziś jak kopałam i wyzywałam w przedszkolu (miałam jakieś 4 lata) kolegę siostry. Biedak prawie umarł ze śmiechu.
Hehe Jaka byłam? Cicha, nieśmiała, a po pewnym czasie stała się pewna siebie Indywidualistka, marzycielka Optymistka
Zawsze takie "dziecko" będzie we mnie siedzieć Wiem to Czasem zatrzymuję się na ulicy i patrzę na piękne małe rzeczy, których inni nie zauważają, lub nie chcą zauważać
Np. śpiew ptaków, lub piękny kwiatek na trawniku Miłe uczucie, daje chwile wytchnienia w tym szybko poruszającym się kole czasu
_________________ ~new day always begin with a little smile and a sad think - what will you choose?~
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach