/


Poprzedni temat «» Nastpny temat
"Glupie Lata"
Autor Wiadomo
VooDoo
Pan Parapsycho




Imi: Mateusz
Wiek: 32
Doczy: 26 Maj 2010
Posty: 316
Skd: Tarnobrzeg/Bydgoszcz

Wysany: 2010-08-06, 11:43   

Rozgadana napisa/a:
coś zrobiłam zawsze zwalałam na brata i mimo to, że ja coś zrobiłam on opitol od nich dostawał.

Skąd ja to znam? ;) Siostra stosowała tą samą metodę, bardzo skuteczną z resztą. Bo przecież jak dziewczyna może zrobić tak okropną rzecz?

Ja osobiście nie przypominam sobie jakiś wielkich scen buntu czy coś. Wszelkie zmiany zachowań były niewidoczne gołym okiem i nie dawały się we znaki (rodzicom przynajmniej). U mnie po prostu w tym wieku przyszło wiele przemyśleń. Właśnie w tym okresie wyrobiłem sobie różne poglądy na świat oraz orientację polityczną. Pamiętam, że dużo wtedy czytałem, fascynowały mnie nauki ścisłe zaś gardziłem humanizmem i wszystkim, co było związane z człowiekiem.
W sumie jedyną negatywną rzeczą jaką wtedy wystąpiła to totalna znieczulica społeczna i brak współczucia dla drugiego człowieka i segregacja ludźmi. Dziś już na szczęście potrafię nad tym zapanować.
 
 
 
Ann



Imi: M...
Doczya: 11 Cze 2009
Posty: 205
Skd: stamtąd

Wysany: 2010-08-06, 12:52   

VooDoo napisa/a:
Siostra stosowała tą samą metodę, bardzo skuteczną z resztą. Bo przecież jak dziewczyna może zrobić tak okropną rzecz?

Widać nie zawsze :P Ja nigdy nie byłam kablem, ale to mój brat zawsze zwalał winę na mnie, kiedy coś zrobił. I oczywiście kto zrobił te wszystkie głupie i okropne rzeczy?! "Ona to zrobiła" ! :D Zawsze to mnie się obrywało za niego. A jak mówiłam, że to mój brat to nikt mi nie wierzył :P
 
 
Rozgadana
Psychodeliczna




Imi: Gabriela
Zaproszone osoby: 26
Pomoga: 3 razy
Wiek: 31
Doczya: 11 Cze 2009
Posty: 8509
Skd: z daleka..

Wysany: 2010-08-07, 08:33   

VooDoo napisa/a:
Skąd ja to znam? ;) Siostra stosowała tą samą metodę, bardzo skuteczną z resztą. Bo przecież jak dziewczyna może zrobić tak okropną rzecz?

Dokładnie zawsze tak było, że on źle nie ja.. :)
Chociaż teraz role się odwróciły zawsze jest, że ja nie on, bo on to grzeczne dziecko teraz a ja przeciwnie. :D

Łobuziara napisa/a:
Widać nie zawsze :P Ja nigdy nie byłam kablem, ale to mój brat zawsze zwalał winę na mnie,


Ja też nie kablowałam tylko jak coś zobaczyli, że jest nie tak jak się pytali kto to, to mówiłam, że on. :)

Ja pamiętam jeszcze akcje jak kuzynkę podrapałam za to, że mi wzięła coś miała takie 3 sznity na policzku. :D
Zdjęcie jej mam do tej pory z tym. :D
_________________
"Przepraszam, ale nie słucham opinii ludzi, którzy mieli w ustach więcej ch**ów niż ja frytek. Amen "

 
 
dż.



Imi: Olga
Pomoga: 3 razy
Wiek: 33
Doczya: 20 Lut 2012
Posty: 1013
Skd: Kleve

Wysany: 2012-02-20, 15:54   

Ach, byłam totalną, zbuntowaną metalówo-pancurowo-hipisowską jakąś takąś eeee czymś :crazy: Lubiłam wyrażać siebie i nie słuchać innych :P
_________________
'Padniemy, ale przyznaj, że z tylu różnych dróg przez życie każdy ma prawo wybrać źle.'
 
 
Miguela




Imi: Michalina
Doczya: 18 Lut 2012
Posty: 156
Skd: R.

Wysany: 2012-02-23, 21:35   

Moim zdaniem nie przechodziłam przez taki okres. :D Nie sprawiałam typowych problemów, najmłodsza córeczka mamusi i tak nie miała dużego pola do manewru. Wiadomo, że czasem powie się za dużo, ale są to jedynie drobiazgi.
_________________
Zazdroszczę Ci.
W każdej chwili
możesz odejść ode mnie.

A ja od siebie
nie mogę.
 
 
Netree




Imi: Marika
Wiek: 32
Doczya: 05 Sty 2012
Posty: 110
Skd: Warszawa

Wysany: 2012-04-20, 10:17   

bywało trudno, ale w moim przypadku raczej tragedii nie było. Zdarzały się wzloty i upadki. :>
 
 
WhoCares




Imi: Ma.
Wiek: 28
Doczya: 19 Kwi 2012
Posty: 10
Skd: who cares?

Wysany: 2012-04-22, 14:18   

taaak, przechodziłam to. Miałam tylko swoje zdanie i nie liczyłam się z opinią starszych, nie dałam im dojść do słowa i zamykałam się w sobie. awantury, wracanie do domu z kolczykiem i tego typu podobne
_________________
my mind's detracted and defused
my thoughts are many miles away
they lay with you and you're asleep
kiss you when you start the day.
 
 
Monia*




Imi: Monika
Pomoga: 1 raz
Doczya: 17 Lut 2012
Posty: 411
Skd: Warszawa

Wysany: 2012-04-23, 12:18   

Nie, nigdy nie sprawiałam rodzicom większym problemów. Oni nie trzymali mnie na smyczy, a ja się zawsze słuchałam. Dogadywaliśmy się.
 
 
Ploaie



Imi: Ammit
Pomoga: 4 razy
Doczya: 17 Lut 2012
Posty: 429
Skd: Warszawa

Wysany: 2012-04-23, 13:22   

Nie mam za sobą jakiś większych ekscesów. Trochę eksperymentowałam z wyglądem i na tym się skończyło. Nie ciągnęło mnie do przynależności do jakiejkolwiek subkultury, zresztą żadna nie odpowiada mi w 100%.
 
 
jelczurr




Imi: ъ
Wiek: 50
Doczya: 20 Lut 2012
Posty: 417
Skd: ug

Wysany: 2012-04-23, 15:15   

Za gimbazy mniej, byłem spokojnym człowiekiem, i na tym opierał się mój bunt. Teraz więcej odwalam, ale to nic w porównaniu ze znajomymi.
 
 
Wyobraznia__




Imi: Klaudia
Wiek: 31
Doczya: 22 Kwi 2011
Posty: 1198
Skd: ...

Wysany: 2012-04-23, 15:50   

Wydaje mi się, że nie byłam jakoś za bardzo uciążliwa. Czasem, wiadomo - zdarzyło się zbuntować, podnieść głos, ale ojciec zawsze ustawiał mnie do pionu, więc za bardzo sobie poskakać nie mogłam ;D Może to i dobrze.
 
 
Melisa



Imi: aaa
Pomg: 17 razy
Doczy: 17 Lut 2012
Posty: 846
Skd: yh

Wysany: 2012-04-23, 18:04   

Gimnazjum, gimnazjum- pierwsze dwie klasy był bunt do świata ,,dlaczego oni się buntują, buraki''. Pojawił się pewien aspekt na pograniczu drugiej i trzeciej klasy i wtedy, mimo woli zresztą, nieźle się buntowałam, ale w bardzo nietypowy sposób. Nigdy nie piłam, nie paliłam, nie nie. Totalny bunt przeciwko rodzinie, a to chyba znacznie gorsze aniżeli..hm.
Było. Mimo,że nadal za to płacę, jest coraz lepiej. Powoli ustawiam swoją zwrotnicę na właściwy tor.
I przez te pewne aspekty naprawdę zrozumiałam, jak rodzina musi mnie kochać, pozwalając mi na takie rzeczy. Ile tolerancji, wymuszanej nawet niekiedy akceptacji tego jak jest..kurcze.
 
 
ScaryyBoyy
Gimbus ! ;x




Imi: Damian
Wiek: 26
Doczy: 07 Lip 2012
Posty: 35
Skd: FrugoLand

Wysany: 2012-07-12, 00:25   

Ja to przeżywałem w 1 gimnazjum ;P Palenie , picie ,pyskówki itd. Teraz jestem w 3 gim i już to jest dla mnie żałosne ... jak tak te czasy wspominam ...
_________________
Jestem tylko głupiutkim "GIMBUSEM"
 
 
 
Anajad2510




Imi: Diana
Wiek: 27
Doczya: 04 Sie 2012
Posty: 69
Skd: Polska

Wysany: 2012-08-05, 16:08   

Gimnazjum , chłopaki , przyjaciele , imprezy , picie , palenie , szlabany , krzyki , pyskowanie , wracanie o 2 w nocy . Masakra . Jeszcze jestem w tym " głupim wieku " i buntuje się , ale już mniej <co jest> . Naprawdę szalałam , teraz trochę mi przeszło . c:
_________________
" Cisza to najgłośniejszy krzyk kobiety. Powinieneś wiedzieć, że bardzo ją zraniłeś, kiedy zaczęła cie ignorować. "
 
 
Avis




Imi: Agnieszka
Doczya: 19 Lut 2012
Posty: 96
Skd: Swarzędz/Poznań

Wysany: 2012-08-25, 12:50   

Monia* napisa/a:
Nie, nigdy nie sprawiałam rodzicom większym problemów. Oni nie trzymali mnie na smyczy, a ja się zawsze słuchałam. Dogadywaliśmy się.

U mnie to samo. Właściwie to nigdy nie dostałam kary, szlabanu czy coś w tym stylu. No i też nigdy nie zdarzyło mi się odpyskować rodzicom. Pozwalają mi na wiele, a ja nigdy ich nie zawiodłam. Bardzo dobry układ.
 
 
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach


Wersja do druku

Skocz do: