Znalezionych wyników: 14

lubiÄ siebie, podobam siÄ sobie. gdybym mogĹa coĹ zmieniÄ, to tylko i wyĹÄcznie wzrost, ale nie w kwestii Ĺźycia, tylko siatkĂłwki

dbam o swoje wĹosy, cerÄ, paznokcie, ogĂłlnie o ciaĹo. Moim maĹym fetyszem sÄ gĹadkie nogi, mam obsesjÄ na tym punkcie.. Mam doĹÄ wysportowane ciaĹo, biust 70C, wiÄc jak na 16 lat to myĹlÄ, Ĺźe jeszcze coĹ podskoczy, mam to w genach

moje poĹladki rĂłwnieĹź sÄ niczego sobie, duĹźo osĂłb mĂłwi mi, Ĺźe mam fajny tyĹek, wiÄc do figury nie mam Ĺźadnych zastrzeĹźeĹ

zdecydowanie siatkĂłwka, trenujÄ i gram od 6 lat, jest to dla mnie caĹe Ĺźycie i lek na wszystko.

wzruszyĹam siÄ

jestem fetyszystkÄ jeĹli chodzi o wzrost u mÄĹźczyzn. miaĹam wielu chĹopakĂłw, a czego Ĺźaden nie byĹ niĹźszy niĹź 186cm, a najwyĹźszy miaĹ 195cm. nie wiem z czego siÄ to bierze, moĹźe dlatego Ĺźe wszyscy z nich byli siatkarzami bÄdĹş koszykarzami, a to dlatego, Ĺźe wĹaĹnie przez sport siÄ poznawaliĹmy? tak wiÄc przy moich 165cm nawet w moich ukochanych 16cm litach bÄdĹş innych cudeĹkach siÄ nie wywyĹźszam, wrÄcz przeciwnie, brakuje mi jeszcze gĹowy, a Ĺźe na codzieĹ chodzÄ w obcasach, przywykĹam do tego i rzadko widaÄ bardzo tÄ rĂłĹźnicÄ wzrostu

WiÄc tak:
JeĹli chodzi o siatkĂłwkÄ, to zakochaĹam siÄ w tym sporcie, kiedy mĂłj tata pierwszy raz zabraĹ mnie na mecz polskiej reprezentacji do katowickiego Spodka. TrenujÄ od szeĹciu lat i nie wyobraĹźam sobie Ĺźycia bez tego. To jest mĂłj sposĂłb na Ĺźycie, na szczÄĹcie i nie szczÄĹcie-piĹka zawsze wysĹuchuje i nie zadaje zbÄdnych pytaĹ

mimo, Ĺźe przez "znawcĂłw" jestem z gĂłry przekreĹlona, poniewaĹź jestem niska - 165cm, to w takich sytuacjach zaciskam zÄby i pracujÄ, a nieporozumienia z tym zwiÄzane najchÄtniej wyjaĹniam na boisku.

Co do doĹwiadczeĹ Ĺźyciowych- kaĹźdy swoje przeĹźycia, doĹwiadczenia mierzy wĹasnÄ miarÄ, kaĹźdemu wydaje siÄ, Ĺźe to, co ma za sobÄ jest wielkim osiÄgniÄciem i w tym siÄ zgadzam, to co przeĹźyliĹmy jest naszym indywidualnym, moralnym, spoĹecznym bardzo duĹźym osiÄgniÄciem. jednak sÄ ludzie dla ktĂłrych koszmarem jest zĹamany paznokieÄ, czy to, Ĺźe TatuĹ nie chce kupiÄ telefonu, a dla innych, ktĂłrzy ĹźyjÄ bardziej "przyziemnie" jest to Ĺmieszne, bo majÄ za sobÄ takie doĹwiadczenia jak znÄcanie siÄ, gwaĹt, prĂłby samobĂłjcze etc. tak wiÄc jeĹli komuĹ bÄdÄ mogĹa pomĂłc, czy wesprzeÄ swoimi doĹwiadczeniami, bÄdzie to moim osobistym sukcesem i poczujÄ, Ĺźe zrobiĹam coĹ dobrego.

No i czas na muzykÄ. OsobiĹcie uwielbiam Hey. Moje ulubione to "ZazdroĹÄ" oraz "Mimo wszystko". Na dni w doĹku, z ktĂłrego nie mam ochoty wychodziÄ ukojeniem sÄ "In the getto" Presley'a, "Sound of silence" Simon&Garfunkel, "Every breath you take" Stinga a takĹźe "Always" Johna Bon Jovi. Skrajne emocje wzbudzajÄ u mnie "NiewaĹźne" Pezeta, "Stay" Shekspeare Sisters, "Paznokcie" MaĹpy, "PowinnaĹ" Eldo, a osobisty, wyjÄtkowy oraz niepowtarzalny zwiÄzek i wspomnienia dotyczÄce mojego zwiÄzku zawierajÄ siÄ w "Take care" oraz "We found love" Rihanny, lecz honorowe miejsce zajmuje "Defto" Jamala, ktĂłra urzekĹa mnie teledyskiem

Miejsce w moim sercu majÄ teĹź "Drain You" Metallica, "November Rain" Guns'n'Roses i obowiÄzkowo "Tak kochaÄ tylko Ciebie" grupy Human

ZazdroĹÄ, brzmi bardzo znajomo...
Jestem cholernie zazdrosna o swojego chĹopaka. I nie chodzi o to, Ĺźe mu nie ufam czy jestem niepewna jego uczuÄ w moim kierunku. Raczej sÄk w tym, Ĺźe wiem jak natrÄtne i prostackie potrafiÄ byÄ dziewczyny w dzisiejszych czasach. MĂłj chĹopak jest doĹÄ atrakcyjnÄ osobÄ, dlatego teĹź czÄsto wzroki innych wÄdrujÄ w jego stronÄ. Nie jest tak, Ĺźe nie moĹźe mieÄ koleĹźanek, nie o to chodzi, bo ma bardzo wiele, ktĂłre sÄ teĹź naszymi wspĂłlnymi, ma nawet przyjaciĂłĹkÄ, z ktĂłrej istnienia cieszÄ siÄ, poniewaĹź coĹ co z mojej strony odbiera jako atak, z jej ust brzmi dla niego jak kop w dupÄ od kumpla, co czÄsto pomaga w naszych relacjach. Kocham go bardzo, byĹabym w stanie oddaÄ za niego Ĺźycie, a piosenka Hey-"ZazdroĹÄ" idealnie opisuje mĂłj stan psychiczny w tym temacie.
Pozdrowionka

nie mam zamiaru siÄ nikomu naraĹźaÄ, faktycznie, to co napisaĹam mogĹo mieÄ dwuznacznoĹÄ w sobie.
wĹrĂłd znajomych znana jestem z tego, Ĺźe lubiÄ mĂłwiÄ, co myĹlÄ, bez jakiegokolwiek hamowania siÄ. nie lubiÄ ludzi faĹszywych oraz kĹamliwych. kocham siatkĂłwkÄ, a hala to mĂłj drugi dom, niestety teraz leĹźÄ w domu w wyniku zĹamania nogi na treningu

nie chcÄ w Ĺźaden sposĂłb "robiÄ dobrze" ale rĂłwnieĹź "robiÄ Ĺşle" na siĹÄ swoimi wpisami. od tego jest forum - od doradzania, wyraĹźania swojego zdania, wiÄc chyba dobrze trafiĹam. umiem dochowywaÄ tajemnic. duĹźo przeszĹam jeĹli chodzi o sprawy rodzinne, sercowe, zdrowotne, wiÄc wraz ze swoim doĹwiadczeniem jesteĹmy chÄtni do pomocy czy porad. lubiÄ dobrze zjeĹÄ, poĹmiaÄ siÄ, pomilczeÄ, popĹakaÄ. miewam humorki jak kaĹźda dziewczyna/kobieta. jestem szczÄĹliwie zakochana od 13 miesiÄcy, posiadam dwa psy i ĹwinkÄ morskÄ. :> jestem wierzÄcÄ osobÄ-katoliczkÄ, czÄsto broniÄ swojej wiary, co nie zawsze podoba siÄ moim rĂłwieĹnikom. chodzÄ do Liceum OgĂłlnoksztaĹcÄcego do klasy o profilu biol-geo-ang. LubiÄ dobre filmy, ktĂłre ryjÄ mojÄ psychikÄ do najmniejszej komĂłreczki, moim ulubionym jest Donnie Darko

rzadko sĹucham muzyki, jeĹli juĹź, to sentymentalnych piosenek z przesĹaniem.

zgadzam siÄ z @cygaretka.
miĹoĹÄ nie jest wtedy, kiedy wszystko jest idealnie, ale wtedy, kiedy mimo, Ĺźe wszystko siÄ pieprzy, wali siÄ Ĺwiat, a Ty nadal moĹźesz liczyÄ na ukochanÄ osobÄ. Nie jest sztukÄ byÄ z kimĹ w czasie sielanki, a miĹoĹÄ sztukÄ jest.

ChcÄ siÄ z wami przywitaÄ. Jestem Klaudia, mieszkam w poĹudniowej Polsce niedaleko granicy czeskiej. TrafiĹam tutaj z nudĂłw, postanowiĹam znaleĹşÄ kogoĹ o podobnych, ale rĂłwnieĹź sprzecznych poglÄdach, udzielenia siÄ w wirtualnym Ĺwiecie, znalezienia zajÄcia, ktĂłre moĹźe przerodziÄ siÄ w hobby, a odciÄgnie mnie od szarej monotonii czyli codziennego Ĺźycia

MyĹlÄ, Ĺźe nie naraĹźÄ siÄ nikomu swojÄ niewyparzonÄ gÄbÄ, bo rĂłĹźne epitety juĹź leciaĹy w mojÄ stronÄ, a wrÄcz przeciwnie, moĹźe mam tu jakichĹ pobratyĹcĂłw?
Tak wiÄc oficjalnie- Witam Was Forumowicze

osobiĹcie mam zamiar zmieniÄ, chociaĹź wiele moĹźe siÄ do tego czasu pozmieniaÄ. jednak wydaje mi siÄ, Ĺźe jest to wyraz szacunku i jako tako tradycja, wiÄc nie widzÄ innej moĹźliwoĹci. jeĹźeli miaĹabym jakiĹ ogromny sentyment do swojego rodowego, to w ostatecznoĹci zdecydowaĹabym siÄ na podwĂłjne

"masz coĹ do jedzenia?" zdecydowanie dominuje hehehe

ale cĂłĹź siÄ dziwiÄ, trochÄ potÄĹźny chĹop - 192cm.

A jeĹli chodzi o zwroty w moim kierunku to "Kochanie" "Kotku" "Moja PiÄkna" no i po nazwisku, ale to jeĹli chodzi o droczenie siÄ

artykuĹ, jak artykuĹ. coĹ w nim jest, ale teĹź wiele rzeczy z ktĂłrymi ciÄĹźko jest siÄ zgodziÄ. kaĹźda kobieta jest inna, a to czego potrzebuje w ĹĂłĹźku jest kwestiÄ charakteru, ale takĹźe nastroju/humoru ktĂłry obecnie panuje w jej gĹowie

jeĹli nie jest to przypadkowy seks, ale z osobÄ, z ktĂłrÄ ĹÄczy CiÄ duĹźo, znacie siÄ trochÄ, to ona sama powinna wiedzieÄ co robiÄ, jak reagowaÄ, na co obecnie masz ochotÄ. Kiedy dochodzi do zbliĹźenia waĹźne jest patrzenie siÄ na to jak reagujemy, bo zadowolenie, ale takĹźe niezadowolenie widaÄ. Od razu moĹźna zauwaĹźyÄ, czy jest dobrze, czy Ĺrednio, czy beznadziejnie. Trzeba ĹźyÄ tym co robimy, a nie tylko wykonywaÄ stosunek czy pieszczoty. W ĹĂłĹźku niezaleĹźnie od wieku najwaĹźniejsze jest porozumienie, a jeĹli jest coĹ nie tak to rozmowa na ten temat.

podstawÄ jest rozmowa, szczera, w cztery oczy. nie o pogodzie, czy sporcie, ale wĹaĹnie o tym, co jest miÄdzy wami czy nawet co chcielibyĹcie, Ĺźeby byĹo

tak wiÄc do roboty, weĹş jÄ gdzieĹ, zaproponuj spacer i bÄdzie piÄknie

Witam was wszystkich

jestem nowa na forum wiÄc chciaĹabym siÄ przedstawiÄ oraz wypowiedzieÄ w interesujÄcych mnie tematach, tak wiÄc trafiĹam tutaj.
Jestem zajÄta, od wrzeĹnia 2011. MĂłj zwiÄzek to gĂłry i doliny, wydaje mi siÄ, Ĺźe przeszĹam bardzo wiele jeĹli o to chodzi, ale czego nie robi siÄ dla miĹoĹci? :>
Jestem otwarta wiÄc jeĹli ktoĹ chciaĹby siÄ czegoĹ dowiedzieÄ, czy zapytaÄ to ĹmiaĹo pisaÄ!