/

Znalezionych wyników: 3
Strona G³ówna
Autor Wiadomo¶æ
  Temat: Samotność w tÅ‚umie
SzczescieR

Odpowiedzi: 2
Wy¶wietleñ: 1228

PostForum: Nasze Problemy   Wys³any: 2014-01-02, 02:21   Temat: Samotność w tÅ‚umie
Czuję się jak jakiś outsiderka, a mam potrzebę przebywania z ludźmi. Tylko to jakoś nie wychodzi tak, jakbym chciała. Czuję się najczęściej samotna wśród ludzi.

W podstawówce jeszcze miałam koleżanki, ale nie pamiętam już, jak to było ze mną 20 lat temu. Chociaż tych dziewczyn, co mieszkały blisko mnie za bardzo nie lubiłam, a te, które lubiłam i z którymi chodziłam do klasy, mieszkały trochę daleko, jak na 10 lat i ówczesne możliwości transportu. Chodziłam do zespołu szkół, więc miałam przez 9 lat tą samą klasę, a więc przejście z 6 klasy do pierwszej gimnazjum niewiele zmieniło w moim życiu.

Choć w gimnazjum zaczęło być niefajnie. Z koleżankami z klasy drogi nam się rozeszły. Po prostu jakoś zaczęły tworzyć swoją grupkę do której ja nie miałam wstępu. Z jednym chłopakiem z klasy tylko mogłam się dogadać, reszta była zbyt infantylna, by rozmawiać z dziewczynami. Miałam małą i beznadziejną klasę w gimnazjum, co tu dużo mówić, do tego kompletnie niezgraną. Czułam się samotna, bo zagadać mogłam tylko do koleżanki z ławki, ale czasem i ona szła do tamtej ekipy i tak to było. Musiałam siedzieć sama albo błąkać się po tej szkole udając, że szukam kogoś konkretnego. Z innych klas nie miałam za bardzo koleżanek i kolegów, prawie nikomu nie mówiłam cześć, chyba że tym dziewczynom z mojej małej dzielniczki, choć i tak za bardzo się nie kumplowałyśmy. Byłam ostatnią szarą myszką, przeciętną, na którą jakieś znane i sławne postacie w gimbazie zawsze patrzyły z góry. Niepewna i przestraszona. Miałam wtedy tylko przyjaciółkę, która mieszkała daleko ode mnie, ale przynajmniej zawsze mogłam jej napisać SMSa, jak bardzo jest mi źle. Miałam jeszcze drugą przyjaciółkę, która obok, nie chodziłyśmy razem do szkoły, ale mogłyśmy się razem udać na jakieś okazje, wiejskie festyny, no i przede wszystkim pogadać. Ale i tak gimnazjum było dla mnie złym okresem.

PokÅ‚adaÅ‚am wielkie nadzieje w liceum. NastawiÅ‚am siÄ™ pozytywnie już w wakacje. Na fejsie umawialiÅ›my siÄ™ na spotkania klasowe w wakacje. PamiÄ™tam pierwsze, przyszÅ‚o dość dużo osób. NastawiÅ‚am siÄ™ pozytywnie do caÅ‚ej ekipy. NawiÄ…zaÅ‚am z niektórymi dziewczynami i chÅ‚opakami jakiÅ› kontakt w miarÄ™ okej. Wiem, że kolejne spotkanie byÅ‚o mniej entuzjastyczne, ale i tak poczuÅ‚am, że to wszystko może być spoko, reszta siÄ™ „dotrze” w szkole. No i tu byÅ‚ bÅ‚Ä…d… WeszÅ‚am pierwszego dnia do szkoÅ‚y i poczuÅ‚am, jakby mnie ominęło bardzo dużo od tych spotkaÅ„ wakacyjnych. Ci wszyscy ludzie, z którymi zapaÅ‚am kontakt, ledwie powiedzieli cześć. GdzieÅ› siÄ™ to wszystko ulotniÅ‚o, nie wiedziaÅ‚am, z jakÄ… grupkÄ… mam siÄ™ wiÄ…zać. SpotkaÅ‚am koleżankÄ™, z którÄ… już siÄ™ znaÅ‚yÅ›my z jakiegoÅ› konkursu, a jej nie byÅ‚o na poprzednich spotkaniach. UsiadÅ‚yÅ›my razem w Å‚awce i gadaÅ‚yÅ›my razem. No i mijaÅ‚y dni, a my nie byÅ‚yÅ›my w żadnej grupce i tak już zostaÅ‚o.

Przez caÅ‚y rok szkolny dobiÅ‚yÅ›my do 4 dziewczyn i powstaÅ‚a taka maÅ‚a grupka. Tylko że w miÄ™dzyczasie caÅ‚a klasa siÄ™ ze sobÄ… zdążyÅ‚a zintegrować, a my znowu coÅ› przegapiÅ‚yÅ›my i nie wiem co? Nie byÅ‚yÅ›my gdzieÅ› wystarczajÄ…co fajne? Tak jak wczeÅ›niej ja byÅ‚am outsiderkÄ… w gimnazjum, teraz na tle klasy jesteÅ›my outsiderkami we czwórkÄ™. Nikt nas w nic nie chce wtajemniczać, żadne imprezy klasowe ani nic, chyba, że coÅ› oficjalnego… Dobrze, że jest nas 4, przynajmniej jak nas nie ma w szkole, to mamy od kogoÅ› zapewnione lekcje i wiadomoÅ›ci, co byÅ‚o w szkole, bo wiem, że moja klasa jest do tego stopnia zayebista, że czasem nawet Å›ciÄ…gami nie chcÄ… siÄ™ podzielić, wiÄ™c prosić kogoÅ› o lekcje to by byÅ‚o za dużo. MaÅ‚o kto powie cześć na korytarzu w szkole, na ulicy. Jak wchodzÄ… gdzieÅ›, to siÄ™ witajÄ… ostentacyjnie ze wszystkimi, nie ze mnÄ…. Zastanawiam siÄ™, gdzie popeÅ‚niÅ‚am bÅ‚Ä…d.

Dalej mam przyjaciółkę, na którą chyba mogę liczyć, sama nie wiem. Co najważniejsze, mam chłopaka. Chwile z nim są wspaniałe, wtedy zapominam o każdym problemie. Ale nie chodzimy razem do szkoły, a właśnie w szkole mnie najbardziej dotyka samotność. Kiedy nie ma dziewczyn, nie mam gdzie się podziać. Mam teraz więcej znajomych do witania się na korytarzu, ale tylko się witamy na cześć, z mało kim rozmawiam. Jeszcze na początku roku jakoś się wbijałam łatwiej w towarzystwo, teraz to już zupełnie. A jak już poznam kogoś, kto jest popularniejszy w szkole, to często czuję się, jakby oni mieli czas dla wszystkich, tylko nie dla mnie. Dla mnie to tylko cześć, ewentualnie jak mam jakąś sprawę to szybciutko, a żeby pogadać co tam? Eee, nie mają czasu. Nie wiem, może wstyd ze mną rozmawiać?

Kiedy wrzucaÅ‚am czasem z desperacji swoje zdjÄ™cia z desperacji do internetu, to odpisywali mi, że jestem Å‚adna, mam Å‚adne wÅ‚osy, nogi. RzeczywiÅ›cie, sÅ‚yszÄ™ to o wÅ‚osach czÄ™sto od fryzjerek i kosmetyczek, no i czasem od nowo poznanych dziewczyn, ale na tym siÄ™ koÅ„czy, bo ja nie jestem taka zajebista, żeby siÄ™ jarać moimi wÅ‚osami w Å‚azience czy na lekcji ;) KupiÅ‚am sobie kiedyÅ› dużo nowych ciuchów, zaczęłam siÄ™ jeszcze Å‚adniej ubierać, a to wszystko na nic, nie w tym rzecz chyba. Trzeba jednak postawić na tÄ… osobowość…

Fejsbuka mam po to, żeby siÄ™ komunikować za pomocÄ… wiadomoÅ›ci z innymi, bo z gg już nikt nie korzysta. SiÅ‚Ä… rzeczy czasem wchodzÄ™ na głównÄ… i patrzÄ™, co tam siÄ™ dzieje. I dostajÄ™ lekkiej zaÅ‚amki. Dziewczyny wrzucajÄ… jakieÅ› brzydkie zdjÄ™cia i majÄ… ile? 100 lajków to takie minimum teraz… Ja dodam jakieÅ› zdjÄ™cie, 20 lajków to maks. To samo z postem. Nosz kurna, nawet na fejsbuku mnie nikt nie lubi. (Nawet kiedyÅ› sobie zaÅ‚ożyÅ‚am konto na Instagramie, skoro ponoć Å‚adna jestem. Ale nie umiaÅ‚am siÄ™ tak rozkrÄ™cić, bo prawdziwych znajomych byÅ‚o maÅ‚o. A followersów nie chciaÅ‚o przybyć, mimo że ja followaÅ‚am innych. Także nawet w Internecie nie jest mi pisana maÅ‚a kariera.)

Zawsze chciaÅ‚am być FAJNA, tyle po prostu. Mieć dobry kontakt z ludźmi. I siÄ™ staram, a tak wychodzi. ChodziÅ‚am kiedyÅ› do szkoÅ‚y tanecznej i siÄ™ udzielaÅ‚am w paru sekcjach i stowarzyszeniach w szkole, ale i tak nie powiÄ™kszyÅ‚o to specjalniej grona moich znajomych. Za to inni na wejÅ›ciu do szkoÅ‚y sÄ… już tacy Å›wietni, rozpoznawalni. A ja chciaÅ‚am po prostu mieć znajomych, żeby byÅ‚o z kim pogadać w szkole, a nie skoÅ„czyć na „cześć – cześć”. ChciaÅ‚abym nie czuć siÄ™ tak cholernie samotna wÅ›ród ludzi. Mam wrażenie, że wiÄ™cej osób z klasy mojego chÅ‚opaka mnie lubi, niż z mojej. ChciaÅ‚am mieć trochÄ™ wiÄ™cej lajków, nie tylko na fejsbuku, ale i w prawdziwym Å›wiecie.

Nie wiem, czy ktoÅ› mnie zrozumiaÅ‚, czy nie, ale… ZdaÅ‚am sobie sprawÄ™, że to jest mój PROBLEM. Åšmieszny? ZastanawiaÅ‚am siÄ™, czemu od jakiegoÅ› czasu jestem smutna i ogarnia mnie czÄ™sto uczucie beznadziejnoÅ›ci. I doszÅ‚am do tego, co powyżej. ZresztÄ…, nietrudno na to wpaść, skoro gdy posiedzÄ™ parÄ™ lekcji z mojÄ… klasÄ…, to mi siÄ™ odechciewa. A ja nie chcÄ™ być takim outsiderem, szarÄ… myszÄ…! Nie chcÄ™ już wiÄ™cej… Przecież chodzÄ™ czasem, bardzo rzadko ale chodzÄ™ na jakieÅ› imprezy ze znajomymi i jest okej, umiemy siÄ™ dogadać i to bardzo dobrze…

Wiem, że mało kto zrozumie mój problem, sama go nie rozumiem, ale może gdy ktoś się wypowie, coś mi pomoże, zaryzykuję.
  Temat: Jak pokazać rodzicom, że jesteÅ›my dobrÄ… parÄ…?
SzczescieR

Odpowiedzi: 3
Wy¶wietleñ: 2344

PostForum: MiÅ‚ość i Przyjaźń   Wys³any: 2013-04-20, 18:02   Temat: Jak pokazać rodzicom, że jesteÅ›my dobrÄ… parÄ…?
Hej, pytanie jak w temacie :)
Bo ja czasem chodzę przygnębiona i moi rodzice od razu myślą, że to przez mojego chłopaka i czuję, że za każdy mój smutek zrzucają na niego winę...

Mama mojego chłopaka i tak lubi, tata jest małomówny i nigdy nie wiem, co mu chodzi po głowie.
Nie spotykamy się często, bo obydwoje mamy dużo obowiązków, co z jednej strony jest dobre, bo córeczka ma czas się uczyć, ale z drugiej mnie pytają czasem, czemu się nie spotykamy, jak już go długo nie ma.
Mój luby gra w zespole, zabieram czasem rodziców na jego występy i potwierdzają, że ma talent. Naprawił też raz mej mamie komputer :D Moja mama pracuje w supermarkecie, więc czasem przychodzę z nim się pokazać, jak to razem "chodzimy" dosłownie :)

A mnie właśnie zależny na wizerunku naszego związku w oczach rodziców. Jeśli jest nawet dobry, no to żeby był jeszcze lepszy, chcę by rodzice naprawdę nam ufali, zwłaszcza, że jesteśmy razem rok. No bo wakacje idą i trzeba je dobrze wykorzystać :)

Stąd moje pytanie, jak im udowodnić, że jesteśmy godni zaufania i się serio kochamy? :)
  Temat: Jak mogÄ™ mu pomóc?
SzczescieR

Odpowiedzi: 2
Wy¶wietleñ: 1282

PostForum: Nasze Problemy   Wys³any: 2012-12-29, 23:45   Temat: Jak mogÄ™ mu pomóc?
Okej. Możecie uznać, że ja bym chciała cudów, albo coś, ale jestem tym zdołowana i może jak to napiszę, to przynajmniej mi ulży.

Jak mogę pomóż mojemu przyjacielowi?
Czy mogłabym się do kogoś zwrócić?

On gra na gitarze, i na prawdę dobrze mu to idzie. Ma talent chłopak. Tylko, że niestety kasy nie ma. Chciałby mieć gitarę elektryczną, ale to dużo kasy. Klasyczną chciałby mieć chociaż lepszą, ale to też za duży koszt. Teraz ma słabą gitarę, od której bolą go ręce.

Strasznie mnie to boli i mi z tego powodu smutno, kiedy oni mi mówi, że go ta gitara ogranicza. A zanim pójdzie do pracy i zarobi, minie dużo czasu.

Co byście zrobili na moim miejscu?
Chciałabym mu strasznie pomóż, ale jaaaaaak ;(
 
Skocz do: