/

Znalezionych wynikw: 10
Strona Gwna
Autor Wiadomo
  Temat: Olimpiady kuratoryjne etap rejonowy-ktos z was sie dostal?
Marsjanka

Odpowiedzi: 0
Wywietle: 2113

PostForum: Kosz   Wysany: 2012-12-09, 20:57   Temat: Olimpiady kuratoryjne etap rejonowy-ktos z was sie dostal?
Jutro jest chemia, a przynajmniej w Malopolsce no i sie wybieram. : ) Jak tam wasze przygotowania?

No i glownie to chodzi mi o to, czy trzeba sie ubrac na galowo... : P ktos z was wie? XD z jednej strony to wypada, ale o zadnym odgornym nakazie nic mi nie wiadomo.
  Temat: Olimpiady kuratoryjne etap rejonowy-ktos z was sie dostal?
Marsjanka

Odpowiedzi: 0
Wywietle: 2227

PostForum: Edukacja   Wysany: 2012-12-09, 20:56   Temat: Olimpiady kuratoryjne etap rejonowy-ktos z was sie dostal?
Jutro jest chemia, a przynajmniej w Malopolsce no i sie wybieram. : ) Jak tam wasze przygotowania?

No i glownie to chodzi mi o to, czy trzeba sie ubrac na galowo... : P ktos z was wie? XD z jednej strony to wypada, ale o zadnym odgornym nakazie nic mi nie wiadomo.
  Temat: jak zerwac z... szantazystka?
Marsjanka

Odpowiedzi: 11
Wywietle: 2371

PostForum: Miłość i Przyjaźń   Wysany: 2012-09-01, 22:24   Temat: jak zerwac z... szantazystka?
@Oriflamme Prosze Cie, nie mow tak. Nie musialam byc z facetem, zeby mnie zranil, bylam mala dziewczynka, jak to sie stalo i wolalabym do tego nie wracac. W kazdym razie watpie, zebyscie mnie przekonali do mezczyzn.

Tak, zawsze to jakis pomysl, masz racje. Choc bede musiala byc bardzo zdesperowana, by tak zrobic...



Dziekuje wszystkim, ze staracie sie mi pomoc, to naprawde bardzo, bardzo, bardzo mile, jestem wam ogromnie wdzieczna, dziekuje raz.jeszcze. : )
  Temat: jak zerwac z... szantazystka?
Marsjanka

Odpowiedzi: 11
Wywietle: 2371

PostForum: Miłość i Przyjaźń   Wysany: 2012-09-01, 19:01   Temat: jak zerwac z... szantazystka?
Cytat:
Źle oceniasz płeć przeciwna no ale to już mniejsza z tym

Cytat:
no więc na początek. Jak pisał już Brozio991 źle traktujesz osoby płci przeciwnej. nie każdy facet kieruje się tym co ma w spodniach.

Byc moze, ale wszystko, czego do tej pory doswiadczylam nie pozwala mi jej oceniac inaczej.

Cytat:
wierzysz w to że przed twoimi drzwiami miałaby stanąć dziewczyna w twoim wieku która mówi twojej mamie o tym jak jej córka lubuje się w związkach homoseksualnych?

Nie, nie, ale ma jej numer telefonu, to juz co innego.

Cytat:
a co do Twojego problemu. nie chce bawić się w psychologa ani nic. ale sądzę że to z wiekiem Ci minie. zauroczenie innymi dziewczynami. bo pomyślmy na zdrowy chłopski rozum. czy nawet w sferze erotycznej druga kobieta będzie umiała Cię zaspokoić?

No tak, do szesnastego roku zycia jeszcze moze sie pozmieniac, choc nie zalezy mi na tym za bardzo nawet, obojetne mi to. A co do twojego pytania, to moglaby mnie zaspokoic.

Cytat:
Jeśli ją kochasz , zależy Ci na niej to pogadaj z nią.
czy ona też chce to ciągnąć. czy to coś się już nie wypaliło między wami.

Rozmowy najczesciej wygladaja tak, ze ja cos powiem, a ona zaczyna: 'przestan, bo sie zabije'. Jestem bardzo delikatna, ale trudno jej cokolwiek powiedziec.
Nie, nic sie nie wypalilo, bardzo, bardzo, bardzo ja kocham, a ona, skoro mi nie pozwoli odejsc, to jak widac chce to ciagnac.





Ech, chyba nic sie nie da zrobic.
  Temat: jak zerwac z... szantazystka?
Marsjanka

Odpowiedzi: 11
Wywietle: 2371

PostForum: Miłość i Przyjaźń   Wysany: 2012-09-01, 00:56   Temat: jak zerwac z... szantazystka?
Przepraszam, ze pisze z takimi bledami, na telefonie jestem.
  Temat: jak zerwac z... szantazystka?
Marsjanka

Odpowiedzi: 11
Wywietle: 2371

PostForum: Miłość i Przyjaźń   Wysany: 2012-09-01, 00:45   Temat: jak zerwac z... szantazystka?
Cytat:
Zanim spróbuje w jakiś sposób pomóc (a spróbuję) to powiedz mi,to kiedy odkryłaś że pociąga cię ta sama płeć? I to kiedy odkryłaś że coś czujesz do tej swojej dziewczyny,ile ze sobą jesteście? I czy to twój pierwszy związek/zauroczenie?


Jestesmy ze soba cos ponad pol roku, jakies siedem miesiecy. Ona kochala mnie jakies.pol roku wczesniej, jak ja zdalam.sobie sprawe, ze cos do niej czuje, to prawie odrazu jej powiedzialam, tzn. Jak sie upewnilam, bo nie chcialam jej robic niepotrzebnie nadziei. I to moj pierwszy zwiazek, wczesniej nie interesowala mnie w.sumie zadna plec , w ogole nie prosilam sie o milosc, czy tymbardziej seks. A ze dziewczyny mnie.pociagaja to stwierdzilam tak w trakcie tego zwiazku, ona jest bardzo atrakcyjnaiw sumie dzieki niej zaczely mi sie podobac kobiety. Ale mam 15 lat, chyba i tak moze sie to jeszcze zmienic, choc nie.sadze, zebym sie kiedys zainteresowala jakims mezczyzna, odrzucaja mnie ichciala i przedewszystkim widze w nich... Potworow, ktorzy kieruja sie tylko swoim penisem, jesli juz sprswa mojej orientacji jest tutaj wazna.
  Temat: jak zerwac z... szantazystka?
Marsjanka

Odpowiedzi: 11
Wywietle: 2371

PostForum: Miłość i Przyjaźń   Wysany: 2012-09-01, 00:18   Temat: jak zerwac z... szantazystka?
Bylam z nia na poczatku bardzo szczesliwa, ale teraz sie.tylko klocimy, ona.jest.straszna egoistka i wszystko wymusza.szantazem... Gdy chcislam.zerwac, to tez.mnie szsntazowaa, bo wie o mnie wiele rzeczy i szantazuje mnie, ze o nich powie.mojej.matce i kolezance ( nr. Kolezanki ma z fb, a matki od kolezanki...). To sa bardzo wstydliwe rzeczy, poza tym nasz zwiazek tez wyszedlby wtedy na jaw, a matka nie jest zbyt tolerancyjna wzgledem.homoseksualnych. Bardzo kocham moja.dziewczyne... Gdy sie klocimy,.to czuje do nij niemalze nienawisc, ale godzine pozniej, mam.wyrzuty sumienia, wyobrazam sobie, ze pewnie musialam ja niesamowicie skrzywdzic i zaczynamsie przed.nia plsszczyc, zeby mi wybaczyla... To jest nie do wtrzymania i bylam naprawde zdeterminowana, by to skoczyc, alejak...? Jak mam si od niej uwolnic w.takiej sytuacji? Wolale juz umrzec z tesknoty do niej, niz to ciagnac... Poza tym mam przyjaciolke, uwaza, ze stalam sie przez.ten zwiazek wrakiem czlowieka, ze mnie nie poznaje, martwi sie o mnie, a j a o nia, troszczymy sie o.siebie nawzajem i poprawiamy sobie humory. To juz nie umknelo uwadze mojej dziewczyny, uwaza, zs sie.kochamy we dwiea... Ze bedziemy miec dom z widokiem na morze, a jak nasze dzieci (?!) pojda.do.szkoly, to bedziemy uprawiac seks (?!). Przyjaciolka.ma slabe serce.i wyladowala juzw.przychodni przez klotnie.z.moja dziewczyna na ten temat...


Jak mam zerwac? Tak, zebynie spelnila swoichgrozb-ja nie mialabym tu zycia, poza tym nigdy nie wyaczylabym sobie, gdyby moja ukochana zrobila.sobie przeze mnie krzywde...

Najgorsze jest to, ze nigdy.nie przestane jej kochac... Zd wszystkie wspolne, piekne plany legly w gruzach...
  Temat: Pojechalibyscie na stale do Szwecji po skonczeniu gimnazjum?
Marsjanka

Odpowiedzi: 9
Wywietle: 6088

PostForum: Nasze Problemy   Wysany: 2012-05-09, 20:35   Temat: Pojechalibyscie na stale do Szwecji po skonczeniu gimnazjum?
Dzieki, macie racje. Rzeczywiscie, troche sie dusze. I tak, lepiej zalowac, ze sie cos zrobilo, niz ze sie nie zrobilo. I tak, jest tam naprawde pieknie. C:
  Temat: Pojechalibyscie na stale do Szwecji po skonczeniu gimnazjum?
Marsjanka

Odpowiedzi: 9
Wywietle: 6088

PostForum: Nasze Problemy   Wysany: 2012-05-07, 23:25   Temat: Pojechalibyscie na stale do Szwecji po skonczeniu gimnazjum?
Dzieki za odpowiedzi. :)
Melisa napisa/a:
Daleko mieszkasz od Krakowa? Czemu teraz, w ramach poszerzania zainteresowań, nie dojeżdżasz sobie na jakieś zajęcia?

Zwyczajnie nie moge. W sumie lepiej znam Sztokholm, niz Krakow, ktory jest 30 km stad... ''Przeciez wokol jest tylu gwalcicieli, tylu handlarzy organami!'' Poza tym mojej matce nie chcialaloby sie ze mna jezdzic, jakies zakupy od czasu do czasu to szczyt jej laski. Z reszta woli kupic siostrze setnego, zbednego petshopa, niz zafundowac mi jakies lekcje, na ktore, w dodatku, musialaby ruszyc tylek i mnie zawiezc.

Melisa napisa/a:
Mam z tego rozumieć,że Twój tato mieszka w Sztokholmie, tak? I na miejscu miałabyś różne koła zainteresowań?

Niby nie można też aż tak przesadzać. Łatwiej # lepiej. A w szkole to też wiadomo- zawsze jakiś tam stres jest.

Tak, tak, Sztokholm. Ogolnie wyrwalabym sie z tej dziury zabitej dechami. Zero perspektyw, pymitywni ludzie... Nie rozumiem tez, do czego przyda mi sie wiedza o tym, w jakim czasie spadnie kulka z dwu metrow na ksiezycu. Wolalabym, zeby zamiast tego mozna sie bylo wreszcie czegos nauczyc na angielskim, gdzie co roku powtarzamy jedno i to samo. Tam sie wlasnie ucza przydatniejszych rzeczy. Polacy nazywaja to ''nizszym poziomem'', choc ja bym sie zastanowila, czy aby na pewno maja racje. I jak tak sie dowiaduje, to atmosfera jest calkiem inna. Szkola ma byc drugim domem, mozesz tam sobie korzystac z komputerow, dvd, stoliczkow, fotelow etc. na korytarzach, a do nauczycieli zwracasz sie po imieniu. Porownajmy to do naszej matematyki, gdzie wszystko rozumiem na 100%, ale dostane 2, poniewaz rysunek pomocniczy w jednym z zadan byl, jej zdaniem, za maly. Nigdy nie wiadomo, kiedy jej odbije i nie wpisze komus paly, bo jej sie fryzura tejze osoby nie spodobala. -.-'


Jeju, teraz jestem taka podekscytowana i nie moge sie juz doczekac. Wy w sumie rozwialiscie moje obawy.
  Temat: Pojechalibyscie na stale do Szwecji po skonczeniu gimnazjum?
Marsjanka

Odpowiedzi: 9
Wywietle: 6088

PostForum: Nasze Problemy   Wysany: 2012-05-04, 23:47   Temat: Pojechalibyscie na stale do Szwecji po skonczeniu gimnazjum?
Moj tata wyjechal tam juz dawno w celach zarobkowych, a ja z siostra i mama mieszkamy w Polsce. Jezdzimy tam na kazde wakacje i ferie. tata chce, zebysmy tam zamieszkaly na stale, ale matka sie nie zgadza. Pomyslalam wiec ''skoro chcesz, to tu siedz, ja nie chce''. Rodzice nie maja nic przeciwko. Z tata mam nawet lepsze relacje, wiec mieszkanie z nim to tez nie problem. Jesli chodzi o edukacje, to najlpierw chodzilabym do klasy przygotowawczej. Taki miks wszystkich narodowosci. Fajnie musi byc. C: Kazdy ma swojego tzw. bodajze... mentora? Tak to jakos bylo nazywane. On tlumaczy wszystko, etc. . W, mam nadzieje, rok nauczylabym sie jezyka, potem liceum. Tzn oni na to mowia gimnazjum. Ja teraz mieszkam w takim malym miesteczku, zero szkol muzycznych, teatru, kina chociaz... dobrej biblioteki (nasza miejska wola o pomste do nieba...) i takich rzeczy. Moje kuzynki, ktore mieszkaja w Sztokholmie, niedaleko mojego taty, chodza na darmowe zajecia w stylu rzezbiarstwo. Ja bylabym w siodmym niebie! Tutaj wszystkiego ucze sie sama, a to marna mozliwosc samorealizacji, prawda? Tam jest latwiej. mozna miec pasje, w szkole nie ma stresu, wszystko jest za darmo etc. Poznalabym nowy jezyk. I nie byloby wyboru: zawod ktory mi sie podoba, czy taki, ktory zapewni dostatnie zycie? Ludzie tam sa tacy uprzejmi (zawsze poznaje Szwedki, Murzynki, jakos sie dogadujemy :F Wszyscy z daleka krzycza ,,HEJ, HEJ!'' z bananami na twarzach C: Polakow tez jest strasznie duzo i mozna z nimi porozmawiac. Oczywiscie w Polsce juz tacy mili nie sa, ale tam to takie bajeranckie spotkac swojego) i przede wszystkim tolerancyjni. Nie mam tez teraz jakis przyjaciol z ktorymi jestem bardzo zzyta. Ok, zartujemy razem, pomagamy sobie w razie potrzeby, ale zbyt duzo o mnie nie wiedza, nie ufam im az tak bardzo.

NO ALE Z DRUGIEJ STRONY

Moglabym sobie jednak nie poradzic z czyms, prawda? Co, jesli nie zalapie jezyka? (to chyba nie jest jakas wielka przeszkoda, bo ludzie, ktorych znam, z ktorymi rozmawialam, czytalam blogi zalapali jezyk w rok/dwa. fajny system po prostu.) Ale jednak... Niefajnie tez byloby nie miec zadnch kolegow, kolezanek, a moglabym przeciep nie nawiazac nowych znajomosci. Poza tym moja orientacja w terenie X.x pewnie zanim nauczylabym sie drogi do szkoly, do teatru (tzn jak juz bede znac szwedzki), do polskiej biblioteki, to zgubie sie z milion razy. X.x


A wy co byscie zrobili? Z jednej strony juz sie nie moge doczekac, a z drugiej troche sie boje. :F Czekam na wasze opinie w tej sprawie. C: Oczywiscie nie robic to, co kazecie, mam swoj rozum. Ale no. I troche sie rozgadalam. :F <dokuczacz> Fajnie by bylo, jakby sie komus chcialo to przeczytac chociaz w polowie. I przepraszam za brak polskich znakow, ale nie da sie ich tutaj pisac.
 
Skocz do: