Znalezionych wyników: 17

Od pewnego czasu zastanawiam siÄ nad kupnem iPod'a modelu Nano lub Touch. Nie wiem tylko, czy jego zakup bÄdzie rozsÄdny. Czy myĹlicie, Ĺźe warto wydaÄ na to urzÄdzenie sporo pieniÄdzy? Czy jest praktyczne? Czym siÄ rĂłĹźni od innych, nie Apple'owych MP4? MoĹźe ktoĹ z Was ma iPod'a i mĂłgĹby siÄ podzieliÄ swojÄ opiniÄ? A jeĹźeli nie macie i z jakiegoĹ powodu nie chcielibyĹcie mieÄ, to dlaczego?

DziÄki wielkie:).
Poza szkoĹÄ mam osobÄ, z ktĂłrÄ siÄ Ĺwietnie dogadujÄ. W szkole jest taka...przepaĹÄ. Albo sÄ ci uwaĹźani za 'fajnych', albo ci uwaĹźani przez 'fajnych' za kujony, no-life'y...tylÄ, Ĺźe oni wcale tacy nie sÄ. Po prostu nie melanĹźujÄ. I ja jestem pomiÄdzy...jeĹźeli pĂłjdÄ do normalnych, przez 'fajnych' bÄdÄ uwaĹźana za wiadomo kogo, z drugiej strony z normalnymi jest mi lepiej. Ta 'fajnoĹÄ' czÄsto mnie przytĹacza i deprymuje... Na poczÄtku byĹo jeszcze ok, ale potem zrozumiaĹam, Ĺźe to totalnie nie jest towarzystwo dla mnie. I dlatego byĹo mi okropnie Ĺşle z tym, Ĺźe moim dwĂłm przyjaciĂłĹkom to siÄ podoba, mi nie i w rezultacie nie wiedziaĹam, czy iĹÄ z nimi dalej, czy siÄ 'odĹÄczyÄ'.
WĹaĹnie dlatego, Ĺźe poznaĹam swojÄ wartoĹÄ, to nie podÄĹźam juĹź Ĺlepo za nimi, tylko dlatego, Ĺźeby uwaĹźaÄ siÄ za tÄ 'fajnÄ'. W tym momencie czujÄ nawet pewnÄ przewagÄ, bo wiem, Ĺźe jestem w pewnym znaczeniu od nich mÄdrzejsza... <lol>

Tylko czy mam im w jakiĹ sposĂłb daÄ znaÄ moim '2 najlepszym przyjaciĂłĹkom', Ĺźe nie popieram tego co one robiÄ, czy moĹźe olaÄ tÄ sprawÄ i w rezultacie nic im nie mĂłwiÄ o tym co czujÄ w stosunku do tej caĹej sprawy? (Bo to w koĹcu ich czas wolny i one spÄdzajÄ go jak chcÄ) <bezradny>

DziÄki za wsparcie:)
JuĹź myĹlaĹam, Ĺźe wszyscy w podobnym wieku przyjÄli totalnie inne wartoĹci, niĹź ja, powoli traciĹam wiarÄ w ludzi... ale fajnie, Ĺźe gdzieĹ sÄ 'normalni'...:)

A czy Ty, merry, masz takie towarzystwo w szkole na co dzieĹ? Bo czytaĹam w twoim 'powitalnym' temacie, Ĺźe ty raczej teĹź za tymi rzeczami nie przepadasz i masz 'normalne' priorytety i wartoĹci...dla mnie osobiĹcie palenie w tym wieku itp. jest nieco ĹźaĹosne...

Jak bÄdÄ na skraju zaĹamania, to im to powiem...jak zwykle znajdÄ na to wszystko Ĺwietne wytĹumaczenie...:/

Nie mam problemu z naukami humanistycznymi, ale za nimi nie przepadam. Jak dla mnie WOS jest okropnie nudny. WolÄ nauki ĹcisĹe...

Wielkie dziÄki:)
Najgorsze jest to, Ĺźe czasami (naprawdÄ rzadko) sama nie wiem, czego chcÄ! Raz jestem sceptycznie do tego nastawiona, raz mam tak, Ĺźe mi to przechodzi i sama mam ochotÄ iĹÄ na imprezÄ. To okropne. Ale generalnie nigdy nie popieraĹam papierosĂłw, alkoholu czy narkotykĂłw. Lecz rozumiem i wiem teĹź, Ĺźe w dzisiejszych czasach trudno jest siÄ bez tego obejĹÄ.

WiÄc owszem, 'walczenie' z tym, Ĺźeby te wszystkie rzeczy nie zaszĹy u nich za deleko, jest w porzÄdku. Tylko jak to zrobiÄ? Od czego zaczÄÄ? <bezradny>

Staro-cerkiewno-sĹowiaĹski? O mĂłj boĹźe, niesamowite!!!! Do czego to siÄ przydaje wogĂłle? PamiÄtasz coĹ jeszcze?:) Znam osobÄ, ktĂłra zna jÄzyk celtycki;)

DziÄki, naprawdÄ.
To co mĂłwicie jest dla mnie cenne. Jest mi nieco lĹźej, naprawdÄ dziÄkujÄ:)

Martwi mnie to, jak rĂłwieĹnicy (przede wszystkim moje 2 najlepsze przyjaciĂłĹki) zaczynajÄ piÄ, paliÄ...nawet nie wiadomo kiedy to siÄ zaczÄĹo!!! I widzÄ to, Ĺźe siÄ zmieniajÄ na gorsze. I wdraĹźajÄ siÄ w "to" towarzystwo. I w ich towarzystwie trudno wtedy siÄ odmawia np. picia. Bo wtedy zacznÄ uwaĹźaÄ ciÄ za "kujona", "cieniasa", "nolife'a, ktĂłry nie umie wyluzowaÄ i siÄ bawiÄ". A nie jestem typem kujona, wierzcie mi. Ja jestem po prostu rozsÄdna. MiaĹam okazjÄ doĹwiadczyÄ tych rzeczy, moĹźe i fajnie jest, ale wiem, Ĺźe to nie koĹczy siÄ dobrze.
I nie ma dnia, kiedy by nie gadaĹy o tych powszechnych "szalonych melanĹźach". I chcÄ siÄ tylko lansowaÄ, Ĺźe one takie imprezowiczki…
One zawsze mi byĹy najbliĹźsze, tworzyĹyĹmy w klasie wspĂłlne „trio”. Ale one zaczÄĹy piÄ, paliÄ, planowaÄ imprezy. Ja nie chcÄ z nimi w to brnÄÄ. Ale nie chcÄ teĹź byÄ odepchniÄta. Ich priorytetem jest organizowanie imprez. Nie mogĹabym tak siÄ nagle od nich oderwaÄ...to by byĹo niemoĹźliwe!!!! A z drugiej strony nie mogÄ sĹuchaÄ, tych dziecinnych i ĹźaĹosnych gadek na te tematy. Czasami mam ochotÄ zrobiÄ im awanturÄ, wybuchnÄÄ. Bo mnie to mÄczy. I czujÄ siÄ przez to gorzej. Bo jestem Ĺwiadkiem tego, jak one siÄ zmieniajÄ i tracÄ najlepsze przyjaciĂłĹki.
Czy Wy mieliĹcie moĹźe kiedyĹ tego typu problem? MoĹźecie mi coĹ doradziÄ, jakoĹ pomĂłc? CzujÄ siÄ z tym naprawdÄ Ĺşle.

Uwielbiam siatkĂłwkÄ!!! Kocham!!!
OglÄdam tylko te waĹźniejsze wydarzenia:Liga Ĺwiatowa, ME, MĹ...Jestem w stanie wstaÄ o 02.00 (nawet jeĹźeli nastÄpnego dnia jest szkoĹa) i oglÄdaÄ mecze. Podczas waĹźnych wydarzeĹ siatkarskich nawet wtedy, gdy nie grajÄ Polacy. <lol>

UczÄ siÄ angielskiego i niemieckiego. Moim zdaniem angielski jest prostszy. (To na pewno dlatego, Ĺźe po prostu uczÄ siÄ tego jÄzyka o wiele dĹuĹźej.) Generalnie, z przyjemnoĹciÄ uczÄ siÄ jÄzykĂłw obcych, lubiÄ to. Chyba nie ma takiego jÄzyka obcego, ktĂłrego nie chciaĹabym siÄ nauczyÄ. Jak opanujÄ angielski i niemiecki do perfekcji, mam w planach zaczÄÄ naukÄ hiszpaĹskiego albo wĹoskiego. Z tego co wiem, te jÄzyki nie naleĹźÄ do najtrudniejszych, w porĂłwnaniu do francuskiego, czy portugalskiego.:)

Uwielbiam Happysad, Foster the People, MGMT. Te zespoĹy chyba nigdy mi siÄ nie znudzÄ!!! <lol>

Uwielbiam "CieĹ wiatru". Ciekawa jest "W dĹźungli Ĺźycia" Beaty Pawlikowskiej, "Ĺťycie Pi" - poruszajÄca. OczywiĹcie seria "Harry Potter". Tak na pierwszy rzut oka, to sÄ najciekawsze ksiÄĹźki, jakie do tej pory przeczytaĹam.:)

Ta kĹĂłtnia jest totalnie bez sensu...po co tworzyÄ niemiĹÄ atmosferÄ? Jak komuĹ coĹ przeszkadza, to nie musi siÄ od razu awanturowaÄ i w zaparte szukaÄ swoich argumentĂłw... Takie jest moje zdanie. <bezradny>