/


Poprzedni temat «» Nastêpny temat
Ja
Autor Wiadomo¶æ
insecure



Imiê: Nulka
Pomog³a: 1 raz
Do³±czy³a: 08 Maj 2012
Posty: 22
Sk±d: Polska

Wys³any: 2012-05-08, 20:21   Ja

jj
  
 
 
Melisa



Imiê: aaa
Pomóg³: 17 razy
Do³±czy³: 17 Lut 2012
Posty: 846
Sk±d: yh

Wys³any: 2012-05-08, 21:23   

insecure napisa³/a:
Wiem, że wygląda to bardzo banalnie, ale sama nie wiem co się ze mną dzieje

Nie wiesz? To może objaśnię.
Też byłam bardzo długi czas w związku dosyć poważnym, o wysokich ambicjach i planach. Nie wypaliło, dlaczego? Bo to nie ten czas, nie ten scenariusz na bawienie się w żonę i męża. Było za duszno. Też się tak czujesz? Nie było tego luzu. Nie pozwalaliśmy na niego, bo baliśmy się,że nam przejdzie, znudzimy się sobą. W efekcie? Wszystko popsuło się przez to napinanie, ściskanie obojgu w małym pudełku, brakowało powietrza.
Ponadto, zmiany- hormony- zmiany. Wcale Ci się nie dziwię,że zdążył Ci się ,,znudzić''. Nie byłaś w nim zakochana od początku, bo co? Bo nieśmiałość? Zakochanie to taki szaleńczy moment, w którym nie zauważamy czy mamy za duży nos, za duże cycki czy jesteśmy nieśmiali. Szalejemy z radości za tym drugim.
Potrzebujesz szaleństwa? Masz 3 opcje:
a) najłatwiejsza? Zostawić Pawła i również dać sobie spokój z Maćkiem.
b) Zostawić Pawła, zagadywać do Maćka- tylko oczywiście byłoby to trochę chamskie.
c) pogadać z Pawłem- normalnie. O tym,że masz potrzeby,że tego Ci w waszym związku brakuje, że chciałabyś to to i to. Nie bój się z nim rozmawiać o swoich potrzebach. Od tego jest związek, od tego jest on,żeby sprawiać Ci przyjemność, wywoływać piękne emocje, wspomnienia. I Ty również jesteś dla niego od sprawiania mu radości.
Pomyśl. Co ja bym wybrała? Porozmawiała, szkoda kawałka dobrego związku. Szczególnie,że Maciek..cóż, jak zacznie układać Ci się na nowo z Pawłem- wydaję mi się,że o nim zapomnisz. W innym razie..konwersacja na 3 kawy. ; )
_________________
Insza przodkować w rozumie, insza w upornej i wyniosłej dumie.
 
 
insecure



Imiê: Nulka
Pomog³a: 1 raz
Do³±czy³a: 08 Maj 2012
Posty: 22
Sk±d: Polska

Wys³any: 2012-05-08, 21:54   

Melisa napisa³/a:


Ja chciałabym zrobić sobie przerwę i chciałabym żeby taki związek przydarzył mi się po 20. Ale teraz wydaje mi się, że to przy nim stałam się tym kim jestem, mówię otwarcie co myślę, jestem odważniejsza, ale bez niego znowu będę nikim, bo teraz każdy zna mnie jako dziewczynę Pawła, a gdyby to się skończyło okazałoby się że nie mam nic, bo dla tego związku poświęciłam przyjaciół, a raczej dobrych znajomych którzy mogli się nimi stać, bo z Pawłem spędzam mnóstwo czasu i na nic innego go nie mam. Zresztą sama czasem myślę jaka jestem głupia, niby jak można szaleć mając 16 lat? A on potrafi mi mówić o wspólnym mieszkaniu, życiu, pracy, rodzinie.. to zmieniam temat. A jeśli z nim zerwę.. stracę jego i wszystkich obecnych znajomych, a gdyby się okazało, że zrobiłam to dla Maćka to byłabym w piekle. Paweł jest miły, kochany, ale ma coś też w sobie z prawdziwego Polaka. facet = praca, kobieta = dom, zdrada = koniec, a w tym przypadku jeśli ja bym powiedziała, że coś jest nie tak, albo on by potem sie dowiedział, że ja i Maciek próbujemy to ja = dziw*a itd Nie raz mi mówił, że kobieta która coś takiego zrobi byłaby dla niego niczym, nie stroniłby od słów i by miała przejeba... to facet, rozumiem, ale to straszne i wiem, że to chamskie, ale co poradzę, gdybym mogła wybrać nie chciałabym czuć tego czegoś do Maćka i mieć święty spokój!
 
 
Melisa



Imiê: aaa
Pomóg³: 17 razy
Do³±czy³: 17 Lut 2012
Posty: 846
Sk±d: yh

Wys³any: 2012-05-08, 22:26   

insecure napisa³/a:
Ale teraz wydaje mi się, że to przy nim stałam się tym kim jestem, mówię otwarcie co myślę, jestem odważniejsza, ale bez niego znowu będę nikim, bo teraz każdy zna mnie jako dziewczynę Pawła, a gdyby to się skończyło okazałoby się że nie mam nic, bo dla tego związku poświęciłam przyjaciół, a raczej dobrych znajomych którzy mogli się nimi stać, bo z Pawłem spędzam mnóstwo czasu i na nic innego go nie mam.

Kochana, też tak myślałam. Dlatego za wszelką cenę starałam się go nie stracić. Był moim oczkiem w głowie, miliony poświęceń, wyrzeczeń.
Ale:
insecure napisa³/a:
Nie raz mi mówił, że kobieta która coś takiego zrobi byłaby dla niego niczym, nie stroniłby od słów i by miała przejeba...

U mnie też były tego typu ,,uwagi''. Nigdy bym nawet nie śmiała go skrzywdzić, za bardzo go szanowałam. W pewnym sensie nawet jak piesek swojego pana.
On to zrobił. On zaczął. Przynajmniej tak teraz uważam.
Zastrzegał, a popełnił te błędy, o których tak napominał.

Do czego zmierzam? Nie chcesz tego? Nie odpowiada Ci to? Po co się męczyć?
Jak mnie zostawił, zostałam sama jak palec. Ale ta moja odwaga, otwartość, śmiałość spowodowała,że powolutku odbudowałam swoje znajomości. Dało radę. Nie ma co się tym zadręczać, naprawdę nie jesteś jego własnością. Nie o to chodzi.

insecure napisa³/a:
Zresztą sama czasem myślę jaka jestem głupia, niby jak można szaleć mając 16 lat?

Można. Musisz czuć,że szalejesz. Nie chodzi o używki, nie, zwyczajnie o swoistą w sobie zabawę. Chłopak może być dojrzały, poważny- ale jeżeli Tobie to nie odpowiada to proponuję jednak zaserwować mu ten temat, a jeżeli to do niego nie dotrze..jakoś się z tego wyplątać. Kwestia tego,że chyba nie za bardzo byłoby dobrym nawiązywanie lepszych kontaktów z jego bratem. Na razie przynajmniej. Właściwie..jakbyś dała radę, mogłabyś się od nich odseparować definitywnie.
Jego plany mogą się pogłębiać, Tobie jeszcze bardziej to nie będzie odpowiadało, w pewnym sensie, uwierało. Chyba nie ma tego dalej po co przedłużać.
Oczywiście, decyzja należy do Ciebie, wiadomo. ; )
_________________
Insza przodkować w rozumie, insza w upornej i wyniosłej dumie.
 
 
Lilavati




Imiê: Olga Klara
Wiek: 32
Do³±czy³a: 02 Mar 2012
Posty: 124
Sk±d: WszechÅ›wiat

Wys³any: 2012-05-08, 23:25   

insecure napisa³/a:
Ja chciałabym zrobić sobie przerwę i chciałabym żeby taki związek przydarzył mi się po 20. Ale teraz wydaje mi się, że to przy nim stałam się tym kim jestem, mówię otwarcie co myślę, jestem odważniejsza, ale bez niego znowu będę nikim, bo teraz każdy zna mnie jako dziewczynę Pawła, a gdyby to się skończyło okazałoby się że nie mam nic, bo dla tego związku poświęciłam przyjaciół, a raczej dobrych znajomych którzy mogli się nimi stać, bo z Pawłem spędzam mnóstwo czasu i na nic innego go nie mam.


Ojej... :( Moim zdaniem robisz ogromny błąd. Żaden człowiek nie może okroić swojego świata tylko do rozmiarów drugiego człowieka. Nie może rezygnować ze swoich zainteresowań, ze swojego wlnego czasu, ze znajomych... Jej... straszne to jest :( Ty tracisz godność w tym związku. Tracisz siebie. Nie musiałaś tego wszystkiego poświęcać. Nie musiałaś spędzać z nim całego swojego czasu. Nic dziwnego, że czujesz, że został Ci już tylko on. Sama zrezygnowałaś z całej reszty świata. Wiesz, ja też tak kiedyś zrobiłam. I dopiero jak związek zaczął się psuć, to zorientowałam się nagle, że ja właściwie straciłam przyjaciół, bo był tylko chłopak. A teraz jestem z kimś innym i z niczego nie rezygnuję. Dalej pielęgnuję przyjaźnie, spotykam się z ludźmi, rozwijam swoje pasje. Właśnie o siebie najbardziej dbam. No bo chłopak może odejść, przyjaciele mogą się zmienić, ale ja ze sobą zostanę. Dlatego nie mogę dopasowywać się do żadnej osoby, bo nie wiadomo, czy za miesiąc ona ze mną będzie. A jak nie będzie, to z czym skończę..? Powiem jeszcze, że dbając o siebie czuję się super. Każda sfera życia się układa, albo się poprawiła. A mój wspaniały chłopak jest mną zachwycony :)

Nic dziwnego, że Ci się wydaje, że coś tu jest nie tak. Może jakbyś odzyskała siebie, to dalej chciałabyś być z Pawłem. Albo i nie. W każdym razie sytuacja by się rozwiązała, bo problem nie leży w tym, kto Ci się podoba, tylko w postawie jaką przyjełaś.
_________________
To jest zbyt piękne, żeby nie mogło być prawdziwe :)
 
 
Ploaie



Imiê: Ammit
Pomog³a: 4 razy
Do³±czy³a: 17 Lut 2012
Posty: 429
Sk±d: Warszawa

Wys³any: 2012-05-09, 11:09   

Przejdę do sedna bo problem nakreśliły już Melisa i Lilavati, a z kolei moja przyjaciółka była w podobnej sytuacji.
insecure napisa³/a:
A on potrafi mi mówić o wspólnym mieszkaniu, życiu, pracy, rodzinie..
O ile jest to w formie marzeń, na luzie nie ma w tym nic złego, ale jeśli widzisz, że mówi to całkiem poważnie to powinna Ci się zapalić zółta lampka w głowie. Jest za wcześnie na poważne plany i deklaracje. Poziom dojrzałości nie ma tu znaczenia, chodzi o to, że jesteście w wieku gdzie wszystko może się zmienić lada dzień, a ponadto wydaje mi się, że on wchodzi powoli w rolę: jestem prawdziwym facetem, a Ty jako moja kobieta musisz się podporządkować. Po drugie:
insecure napisa³/a:
Nie raz mi mówił, że kobieta która coś takiego zrobi byłaby dla niego niczym, nie stroniłby od słów i by miała przejeba...
To też mnie niepokoi. Dlaczego od razu zakłada, że osobę z którą jest od jakiegoś czasu potraktowałby jak zwykłą szmatę? Rozumiem jakby w dyskusji puściły nerwy, to zrozumiałe, ale jeśli on teraz się nastawia na taką reakcję to co zrobi jeśli naprawdę wyjdzie z siebie? A poza tym świadczy to o jego braku szacunku dla drugiego człowieka. Chłopak mojej przyjaciółki mówił jej tak samo, co tym osiągnął? Ona nie czuła się zastraszona tylko wręcz przeciwnie, dostrzegała w innych facetach to czego brakuje jemu.
insecure napisa³/a:
Zresztą sama czasem myślę jaka jestem głupia, niby jak można szaleć mając 16 lat?
Mówisz tak jakbyś miała przynajmniej 40 lat, była żoną, dzieci odchowane, a masz lat 16 i dopiero wchodzisz w dorosłe życie :)
insecure napisa³/a:
jeśli z nim zerwę.. stracę jego i wszystkich obecnych znajomych, a gdyby się okazało, że zrobiłam to dla Maćka to byłabym w piekle.
Tu rzeczywiście pojawia się problem, ale czy wszyscy zadają się z Tobą tylko ze względu na Twojego chłopaka? Może warto rozejrzeć się za nowymi znajomymi? Co do związku, to lepiej poczekać, bo jeśli zerwiesz z jednym i za chwilę zwiążesz z drugim to znajdziesz się w naprawdę nieciekawej sytuacji.
Moja przyjaciółka zerwała, bo miała już dosyć układania jej życia. Może o tyle miała łatwiej, że jej krąg znajomych nie zamknął się na otoczeniu jej chlopaka, poza tym okazało się ile osób go nie lubi.
 
 
insecure



Imiê: Nulka
Pomog³a: 1 raz
Do³±czy³a: 08 Maj 2012
Posty: 22
Sk±d: Polska

Wys³any: 2012-05-09, 17:12   

Tu rzeczywiście pojawia się problem, ale czy wszyscy zadają się z Tobą tylko ze względu na Twojego chłopaka? Może warto rozejrzeć się za nowymi znajomymi?

to nie takie proste jakby mogło się wydawać. u mnie w mieście jest jedną podst. gimnazjum i no kilka szkół średnich i na tym koniec więc jak w gimnazjum mamy 5 klasy to wszyscy są już w pewnien sposób podzieleni itd a jeśli chodzi o te wyższe to on tam praktycznie każd
ego zna więc nie łatwo znaleźć nowych. jedyne co mnie ratuje to to że do szkoły średniej ide no innego miasta i może kogoś tam znajdę choć głupio mieć przyjaciół 20 km od domu jak nie więcej.
 
 
Melisa



Imiê: aaa
Pomóg³: 17 razy
Do³±czy³: 17 Lut 2012
Posty: 846
Sk±d: yh

Wys³any: 2012-05-09, 19:18   

insecure napisa³/a:
to nie takie proste jakby mogło się wydawać. u mnie w mieście jest jedną podst. gimnazjum i no kilka szkół średnich i na tym koniec więc jak w gimnazjum mamy 5 klasy to wszyscy są już w pewnien sposób podzieleni itd

Nie masz koleżanek, przyjaciółek? Nikogo, w kim mogłabyś mieć oparcie?

insecure napisa³/a:
jedyne co mnie ratuje to to że do szkoły średniej ide no innego miasta i może kogoś tam znajdę choć głupio mieć przyjaciół 20 km od domu jak nie więcej.

Dojazdy się kłaniają? Sama planujesz się wybrać do tego liceum?

Napisz, na czym Ci tak najbardziej zależy, hm? Na tym,żeby się już wyrwać z tego związku czy na tym, by bardziej zaprzyjaźnić się z bratem Pawła? Szczerze.
_________________
Insza przodkować w rozumie, insza w upornej i wyniosłej dumie.
 
 
insecure



Imiê: Nulka
Pomog³a: 1 raz
Do³±czy³a: 08 Maj 2012
Posty: 22
Sk±d: Polska

Wys³any: 2012-05-09, 19:48   

Nie masz koleżanek, przyjaciółek? Nikogo, w kim mogłabyś mieć oparcie?
koleżankit tak no wiesz tak w szkole jest nasza 4 ale to w szkole fajnie jest pogadać itd moja koleżanka z ławki np fajna ale np jej nie ma całe lato bo obozy taneczne itd a dwie pozostaje to ukochane przyjaciółki a wiesz troje to nie do pary. mam jeszcze koleżanki też z klasy ale widujemy się rzadko i tylko w wakacje zazwyczaj na zabawach ale nic więcej. nie mam osoby której np mogłabym się spokójnie zwierzyc ale zaczynam już w tym kierunku działać jestem umówiona na sobotę.

Dojazdy się kłaniają? Sama planujesz się wybrać do tego liceum?
znaczy mam kilka ich i wszystkie 4 mamy praktycznie te same licea ale i tak inne klasy.

Napisz, na czym Ci tak najbardziej zależy, hm? Na tym,żeby się już wyrwać z tego związku czy na tym, by bardziej zaprzyjaźnić się z bratem Pawła? Szczerze.[/quote]

nie wiem jak to powiedzieć, mi jest w tym związku dobrze bo patrząc na inne pary to mój chłopak jest opiekuńczy itd ale czegoś po prostu nam brakuje. a jeśli chodzi o Maćka to chciałabym go poznać ale nie zarywac czy coś poznać tylko, bo czasem się czuje odcięta bo on chodzi na imprezy z kolegami i tam też są dziewczyny a Ja jestem na część z jego kolegami i tyle nie ma czegoś takiego że większą grupą wychodzimy razem czuje się taka odrzucona chciałabym poznać ich tak jak Maćka i bardzo prawdopodobne że wtedy by mi może przeszło dostrzegłabym jego wady itd ale nie mam takiej możliwości. to chyba przez to ten związek wydaje mi się taki nudny jak spędzamy w wakacje po 8-10 godz razem i wiem że ten czas się zbliża to aż mam ochotę zostać w domu i robić cokolwiek tylko Nie to.
 
 
Melisa



Imiê: aaa
Pomóg³: 17 razy
Do³±czy³: 17 Lut 2012
Posty: 846
Sk±d: yh

Wys³any: 2012-05-09, 20:52   

insecure napisa³/a:
nie wiem jak to powiedzieć, mi jest w tym związku dobrze

Cytat:
wiem że ten czas się zbliża to aż mam ochotę zostać w domu i robić cokolwiek tylko Nie to.

Wahania? Nie lubisz się już z nim spotykać?

insecure napisa³/a:
bo czasem się czuje odcięta bo on chodzi na imprezy z kolegami i tam też są dziewczyny a Ja jestem na część z jego kolegami i tyle nie ma czegoś takiego że większą grupą wychodzimy razem czuje się taka odrzucona chciałabym poznać ich

Jeszcze mi napisz,że Tobie zabrania iść na imprezy to już będzie totalne chamstwo.
_________________
Insza przodkować w rozumie, insza w upornej i wyniosłej dumie.
 
 
insecure



Imiê: Nulka
Pomog³a: 1 raz
Do³±czy³a: 08 Maj 2012
Posty: 22
Sk±d: Polska

Wys³any: 2012-05-09, 21:04   

[/quote]Wahania? Nie lubisz się już z nim spotykać?

Lubię, ale np kiedy mam zawalony dzień wychodze na 1-2 h i wteyd jakos tak szybko zlatuje bo zanim on i ja [ choć w szczególności on ] opowiemy sobie co się działo itd to zleci, ale tak to nie ma co robić żadnych perspektyw.

[/quote]
Jeszcze mi napisz,że Tobie zabrania iść na imprezy to już będzie totalne chamstwo.[/quote][quote]

Nie no, aż tak może nie, choć właśnie jestem w tracie omawiania mojego sobotniego wyjścia. Bo jak byłam ostatnio z koleżanką, to poszedł ze mną [ lekki przypał ] a teraz chce iść sama z nimi ale nie ukrywam, ze wchodzą w plan %, a on może je załatwić więc pewnie znowu się uczepi, albo bd wielce zły, bo 'jak coś mi się stanie to będzie na niego'. Traktuje mnie jak dziecko, a pół roku młodsza jestem.
 
 
Melisa



Imiê: aaa
Pomóg³: 17 razy
Do³±czy³: 17 Lut 2012
Posty: 846
Sk±d: yh

Wys³any: 2012-05-09, 21:29   

insecure napisa³/a:
Lubię, ale np kiedy mam zawalony dzień wychodze na 1-2 h i wteyd jakos tak szybko zlatuje bo zanim on i ja [ choć w szczególności on ] opowiemy sobie co się działo itd to zleci, ale tak to nie ma co robić żadnych perspektyw.

Nie satysfakcjonuje Cię to,że nie potrafi niczego wymyślić, monotonność, tak?

insecure napisa³/a:
Traktuje mnie jak dziecko, a pół roku młodsza jestem.

Może delikatnie mu wytłumacz,że rok/pół roku to jednak naprawdę nie jest nie wiadomo jaka różnica i jeżeli on sam potrafi wychodzić to i Ty też możesz.
Tak jak wcześniej Ci pisałam: rozmawiaj z kim, mów mu co Cię boli.
No.
_________________
Insza przodkować w rozumie, insza w upornej i wyniosłej dumie.
 
 
insecure



Imiê: Nulka
Pomog³a: 1 raz
Do³±czy³a: 08 Maj 2012
Posty: 22
Sk±d: Polska

Wys³any: 2012-05-09, 21:35   

Melisa napisa³/a:
insecure napisa³/a:
Lubię, ale np kiedy mam zawalony dzień wychodze na 1-2 h i wteyd jakos tak szybko zlatuje bo zanim on i ja [ choć w szczególności on ] opowiemy sobie co się działo itd to zleci, ale tak to nie ma co robić żadnych perspektyw.

Nie satysfakcjonuje Cię to,że nie potrafi niczego wymyślić, monotonność, tak?

tak, tylko, że ja wiem, że tutaj wina jest po połowie, ale my albo idziemy się przejść [ jak go wyciągnę ] albo oglądamy coś na komp czy w tv.

insecure napisa³/a:
Traktuje mnie jak dziecko, a pół roku młodsza jestem.

Może delikatnie mu wytłumacz,że rok/pół roku to jednak naprawdę nie jest nie wiadomo jaka różnica i jeżeli on sam potrafi wychodzić to i Ty też możesz.
Tak jak wcześniej Ci pisałam: rozmawiaj z kim, mów mu co Cię boli.
No.


Kochana, ja mu codziennie to mówię, że mała różnica itd i żeby mi nie wypominał, ze ja młodsza, bo to on sie zachowuje jak przedszkole całe życie i z wszystkiego żartując. Z nim nawet nie da się poważnie rozmawiać, bo jak ja próbuje to on się śmieje, ja pytam z czego, on że jak się denerwuje to robie śmieszne miny, to ja wtedy jeszcze gorzej zaczynam bliźnić i on wteyd robi się wielki dyplomata i wszystko schodzi na to ze ja to niewychowana jestem, a najgorsze jest to że on jest z tych ludzi, którzy zawsze mają coś do powiedzenia jego nie da się 'zagiąć'.
 
 
Lilavati




Imiê: Olga Klara
Wiek: 32
Do³±czy³a: 02 Mar 2012
Posty: 124
Sk±d: WszechÅ›wiat

Wys³any: 2012-05-09, 21:43   

O nie,matko, co za... kretyn :/ śmieje się z tego, że.... robisz głupie miny? RZUĆ GO!!!!!!!! Co za palant :/ w jajca bym takiemu przykopała, jakbym pierwszy raz coś takiego usłyszała :/
_________________
To jest zbyt piękne, żeby nie mogło być prawdziwe :)
  
 
 
insecure



Imiê: Nulka
Pomog³a: 1 raz
Do³±czy³a: 08 Maj 2012
Posty: 22
Sk±d: Polska

Wys³any: 2012-05-09, 21:49   

Cytat:
Myślę, że nawet nie delikatnie, tylko kawa na ławę :) popieram pogląd, że z mężczyzną to trzeba rozmawiać i mowić mu wprost co Ci się nie podoba. Uwierz, że on wtedy nie straci zainteresowania Tobą. Ani szacunku. Wrecz przeciwnie ^^


Ale ja to mu mówię prawie codziennie, a on swoje. Raz mi mówi, że jestem młodsza itd bo jestem z innego rocznika, a raz, że się dziecinnie zachowuje, a ja pytam jak, a on bo cały czas się obrażasz jak coś mi się wymknie, czy cię zgapuje to jesteś zła jakbym nie wiadomo jak cię obraził. I to dla niego jest zachowanie dziecinne. Każdy ma swoje jakieś charakterystyczne gest, czy wyrazy twarzy ja też i jak coś takiego robie to on to naśladuje, ja się wkurzam, a on, że to dziecinne, bo nie ma się o co obrażać. Ja nie uważam że jestem jakaś nie wiadomo jak dojrzała, ale on też nie zachowuje się super poważnie.

[ Dodano: 2012-05-09, 22:41 ]
Lilavati napisa³/a:
O nie,matko, co za... kretyn :/ śmieje się z tego, że.... robisz głupie miny? RZUĆ GO!!!!!!!! Co za palant :/ w jajca bym takiemu przykopała, jakbym pierwszy raz coś takiego usłyszała :/


Rozumiem, że to ironia. Jeżeli tak to dziękuję bardzo, ja rozumiem że czytając coś takiego to wydaje się bardzo śmieszne, ale załóżmy, że próbujesz komuś coś wytłumaczyć poważnie, np. 'jakąś ważną dla ciebie uczuciową, cz intymną sprawę, albo próbujesz mu wytłumaczyć, że jego zachowanie jest nieodpowiednie' mówisz cały czas pół godziny, jak nie godzinę, a na koniec, gdy oczekujesz odpowiedzi, czy zrozumienia widzisz jedynie uśmiech, a potem słyszysz śmiech i tekst 'śmiesznie wyglądasz jak się denerwujesz/ jak próbujesz mi coś tłumaczyć', przepraszam cię bardzo, ale ciekawe ile ty byś tak wytrzymała, bo to jak mówienie do 5-letniego dziecka. A jeśli tak bardzo ci się to nie spodobało, lub dla ciebie wydawało się durne nikt nie kazał ci odpisywać. Mi się wydawało, jeśli napiszę tu, a nie na takim zapytaj, czy samosi to ktoś potraktuje mnie poważnie, ale widzę, że jeśli nie piszę o jakiejś zdradzie, czy samookaleczeniu się to mój post jest śmieszny i to bardzo, a mi się wydawało, że widziałam tu zabawniejsze i naprawdę mój nie jest taki okropny, ale bardzo Autorkę przepraszam, że czytając to musiała nadwyrężyć swoje cudne oczy, zawczasu proszę nie męczyć swoich wyjątkowych palców, by potrzebnie nie naciskać klawiatury. I jeszcze raz bardzo dziękuję.
 
 
Wy¶wietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


Wersja do druku

Skocz do: