Jestem za seksem przed ślubem, bo myślę, że warto całkowicie poznać partnera. Jak się kogoś kocha to myślę, że nie ma znaczenia czy jest to przed czy po ślubie.
Pewien ateista zarzucił mi, że wierzę ponieważ jestem słaby i boję się śmierci. Uważam, że wiara wzmacnia, bo człowiek jest zdolny do poświęceń. Właśnie takim poświęceniem jest dochowanie czystości przed małżeńskiej, której zamierzam dochować. Wiem, że aktualnie młodzież zaczyna w wieku 14-15 lat. Na ten wiek się niestety nie załapałem i jakoś wcale tego nie żałuję. Nie spieszy mi się ...
Imi: Krzysiek
Doczy: 06 Pa 2009 Posty: 25 Skd: Białystok
Wysany: 2009-10-06, 13:49
a ja uważam że seks po małżeński jest totalnym błędem, ja w życiu nie chciałbym wiązać sie z kimś na całe życie nie znając jego potrzeb i tego czy nasze potrzeby byłyby podobne czy całkiem inne, dla mnie udany seks to ponad 70% udanego związku
to tak jakby kupić kanape, bez oglądania jej (czy pasuje do naszego pokoku) czy też bez siadania na niej, w sensie czy bedzie dla nas wygodna...
Imi: Justyna
Doczya: 01 Pa 2009 Posty: 45 Skd: inąd.
Wysany: 2009-10-06, 16:28
Łobuziara napisa/a:
Jestem za seksem przed ślubem, bo myślę, że warto całkowicie poznać partnera.
Taktak. Chcę wiedzieć z kim mi przyjdzie sypiać przez resztę życia. Jaki w łóżku jest, jakie ma potrzeby i czy potrafi odpowiednio się ze mną obchodzić. Nie chcę się rozczarować PO ślubie.
_________________ Lepiej złamcie mi serce niż nos.
oczywiście jestem za seksem przed ślubem.
To jest przyjemność i nie rozumiem po co z tym czekać aż do ślubu.
Po za tym nawet nie wiem czy będę się kiedyś żenił bo jak ludzie się kochają to po co im jakiś papier