/


Poprzedni temat «» Nastpny temat
Anthony De Mello
Autor Wiadomo
Croatan




Imi: Adam
Pomg: 2 razy
Wiek: 29
Doczy: 26 Lis 2012
Posty: 60
Skd: Łódź

Wysany: 2013-05-11, 12:43   Anthony De Mello

http://www.youtube.com/watch?v=WWBsMdBgsiI

Jeżeli ktoś chce zmienić swoje życie polecam obejrzenie całego materiału. Na prawdę warto ;)
_________________
http://szczesliwe-ja.blogspot.com/

https://www.facebook.com/szczesliweja

Droga do szczęścia.
 
 
beethoven
nierzeczywisty




Imi: Krzysztof
Wiek: 30
Doczy: 20 Mar 2013
Posty: 152
Skd: z Tortugi

Wysany: 2013-05-12, 19:47   

Faktycznie, facet ciekawie opowiada. Nie skończyłem jeszcze, zostało mi jakieś 1h 20 min, ale kiedy by tak popatrzeć na własne życie, to jest pełne przywiązań i cierpienia z tego powodu, zmarwienia.

Kiedyś czytałem książkę Josepha Murphy'ego - "potęga podświadomości" - zawarł on tam podobne twierdzenia, ale oparł się przede wszystkim o wiarę, zarówno w siebie samego jak i w Boga (chrześcijańskiego, Allacha, czy jakiekolwiek inne bóstwa), ale też medytację, wizualizację i inne techniki. Tę pozycję również polecam, chociaż niektórym może się wydawać napisana aż nadto prostym językiem... Po przeczytaniu jej byłem przez chwilę wyzwolony i prawdziwie szczęśliwy, niestety popadłem w nadinterpretację... Uznałem, że wszystko jakoś się potoczy i nie warto się tym przejmować, popadłem w wielkie lenistwo [czy coś w tym stylu]. Tym samym moje życie stało się nudne i nieciekawe, szczęście powoli znikało, ludzie zaczynali zauważać, że nieco zdziwaczałem. Teraz, po obejrzeniu już nawet nie całego, tylko części tych "rekolekcji", widzę, ile błędów popełniam, co jest nie tak w moim toku myślenia i w mojej świadomości. Mam nadzieję, że tym razem uda mi się to szczęście zachować na dłużej.

Serdeczne dzięki za podesłanie linka, jeśli znalazłbyś coś ciekawego, to wrzucaj tutaj częściej (:
_________________
Czy nie lepiej byłoby szerzyć dobro zamiast tępić zło?
 
 
 
OneBlood



Imi: Moody.
Wiek: 29
Doczy: 01 Sie 2012
Posty: 152
Skd: Kraków

Wysany: 2013-05-14, 21:56   

Co Ty mówisz. Przeczytałem "sekret' i tak samo było. To taka ściema.. " dam Ci radę , będziesz cieszył się każdą jedną minutą swojego życia... blablabal". Nie chcę się cieszyć minutami tylko BYĆ SZCZĘŚLIWY. Może i czasem cierpieć...
Zobaczyłem troche , jakos mnie nie przekonywuje. zreszta kreci mi sie w glowie i mam wszystkiego dosc..
 
 
 
beethoven
nierzeczywisty




Imi: Krzysztof
Wiek: 30
Doczy: 20 Mar 2013
Posty: 152
Skd: z Tortugi

Wysany: 2013-05-14, 22:22   

Być może i masz rację. Ja wolę spróbować. Jeżeli mam problem z innymi ludźmi to może leży on po mojej stronie? może to ja mam złe nastawienie do innych ludzi. Dlatego szukam rozwiązania i próbuję wszystkiego, jeśli tylko może pomóc. Nie moge poprzestawać na nic nierobieniu i użalać się nad taką, a nie inną swoją sytuacją. Próbuję działać, kształtować swój charakter. Widzę, że też masz problem, jeśli chodzi o zrozumienie ze strony innych ludzi. Pewnie powiesz, że co ja mogę o tym wiedzieć. Możesz mi wierzyć lub nie, ale czasem spotykam się w swoim życiu z dezaprobatą innych ludzi, odrzuceniem. Dlatego staram się to zmienić, szukam wszystkiego co moż pomóc
_________________
Czy nie lepiej byłoby szerzyć dobro zamiast tępić zło?
 
 
 
OneBlood



Imi: Moody.
Wiek: 29
Doczy: 01 Sie 2012
Posty: 152
Skd: Kraków

Wysany: 2013-05-15, 14:31   

Wszystko w porządku się wydaje , co nie? Kształtujesz , poprawiasz... tylko przez to się dostosowujesz do nich. A dlaczego oni do Ciebie by nie mogli się dostosować? To jest dziwne. Wiem może że tak trzeba robić w tym dzisiejszym świecie , i nalezy ale jakos ciężko to wszystko pojąć.
Ja szczęścia nie znajdę w taki sposób że będę się musiał dla kogoś zmieniać aby on tolerował moje towarzystwo. Mogę być sam całe życie i odejść od zmysłów ale nie potrafię i nie chcę.. zresztą. Na codzień i tak trzeba udawać. Jakbyś powiedział wszystko o czym myślisz to by po 1 czasu nie starczyło a po 2 nikogo by przy Tobie nie było , wiec.. czyby zycie polegało na służeniu innym za darmo i ich wysłuchiwaniu? Nie. Ja juz wolę być sam. Pragne szczescia zrozumienia , milosci, a wtedy odwzajemnie się. ; ] Chociaz udaje i tak , i trzymam dystans.
 
 
 
Croatan




Imi: Adam
Pomg: 2 razy
Wiek: 29
Doczy: 26 Lis 2012
Posty: 60
Skd: Łódź

Wysany: 2013-05-15, 18:46   

Cytat:
Pragne szczescia zrozumienia , milosci, a wtedy odwzajemnie się. ; ]


A pomyślałeś, że inni też mogą tak myśleć?
_________________
http://szczesliwe-ja.blogspot.com/

https://www.facebook.com/szczesliweja

Droga do szczęścia.
 
 
beethoven
nierzeczywisty




Imi: Krzysztof
Wiek: 30
Doczy: 20 Mar 2013
Posty: 152
Skd: z Tortugi

Wysany: 2013-05-15, 19:01   

OneBlood napisa/a:
tylko przez to się dostosowujesz do nich.

Niekoniecznie. Przynajmniej w moim przypadku. Całkiem niedawno bardzo przejmowałem się tym co mówię do innych. Bałem się ich odrzucenia, a tak naprawdę to co mi po ich akceptacji? Na świecie jest 7 miliardów innych ludzi. Równie dobrze mogę być sam. Teraz sypię głupotami, jak mi coś do głowy tylko przyjdzie, nikt tego do siebie nie bierze, nie przetrawia, nie myśli nad tym. Może kwestia przyzwyczajenia innych ludzi do tego, że przestajesz się ich bać i tego, co sobie pomyślą. Bo najfajniejsze jest w innych to [trochę to brutalnie zabrzmi i pewnie będę zlinczowany], że nie myślą, albo przynajmniej robią to dość rzadko. Mało ich interesuje to, co się do nich mówi (:

OneBlood napisa/a:
Pragne szczescia zrozumienia , milosci, a wtedy odwzajemnie się. ; ] Chociaz udaje i tak , i trzymam dystans.


Może warto pierwszemu czasem wyciągnąć rękę? Spróbować? Otworzyć się i nie czekać, aż to ktoś Cię zauważy? Pomyśl w tej kategorii, że to Ty tu jesteś drapieżcą, polującym na swoją ofiarę [czyli osobę, która Cię zrozumie, doceni zalety, będzie umiała doradzić w trudnej sytuacji i będzie Cię wspierać]. Pokazać prawdziwe ja i nie udawać? Szczerość to cnota, którą dziewczyna, którą się interesujesz na pewno doceni. Jeśli otaczają i przytłaczają Cię same wady tego świata, mimo wszystko spróbuj dostrzec w nim coś, co sprawia Ci radość. Ja cieszę się z samego faktu, że jestem teraz w miarę zdrowy i mogę pooddychać świeżym powietrzem, iść nad głupie jeziorko, pogapić się w wodę. A jak spotkam jakąś dziewczynę to z nią nieco pożartować po koleżeńsku (: Omiń te ramy, które Cię ograniczają, że musisz się do innych dostosować. A miej wszystkich innych gdzieś w uchu. Bierz życie takim, jakie jest. Masz głęboką deprechę, bo czujesz się samotny [tak mi się wydaje], ale prawda jest taka, że niewielu ludzi jest nam do szczęścia potrzebnych. Tu na forum masz wielu kolegów i koleżanek, którzy doceniają to, jaki duży wkład dajesz w to forum swoimi postami.

Kurde, sorry za wypracowanie... Ale chciałbym Ci jakoś pomóc.
_________________
Czy nie lepiej byłoby szerzyć dobro zamiast tępić zło?
 
 
 
OneBlood



Imi: Moody.
Wiek: 29
Doczy: 01 Sie 2012
Posty: 152
Skd: Kraków

Wysany: 2013-05-15, 19:31   

Wiem o tym.
Bethoven.. nie żyję w utopii i wiem że jedno złe słowo może skończyć wszystko. Ludzie potrafią Cię dręczyć i męczyć. Chociaż nie wiesz o tym bo mogą Cię obgadywać za każdą głupotę =). Co do tego.. hm. nie ma u mnie fajnych dziewczyn w klasie ( takich ktore by mi pasowaly). Czy daje wkład w forum.. no szczerze to nie wiem. Zazwyczaj piszę to co myślę a 99 % ludzi się z tym nie zgadza i są źli wtedy.
"Nie przejmuj się" - > wszystko łatwo mówić ; P Ale zrobić czy wykonać już nie jest tak łatwo ;x.
 
 
 
beethoven
nierzeczywisty




Imi: Krzysztof
Wiek: 30
Doczy: 20 Mar 2013
Posty: 152
Skd: z Tortugi

Wysany: 2013-05-16, 23:19   

Złe słowo? Co masz konkretnie na myśli? Jeżeli chodzi o wpadki - to wiadomo, każdemu może się przydarzyć, byle niezbyt często. A obrażanie innych to już inna sprawa moim zdaniem, trzeba się kontrolować, choćby nie wiem, jak bardzo przekorne poglądy miał rozmówca i jak bardzo byłby zadufany w sobie.
W swojej byłej klasie zauważyłem, że chłopaki bardziej obgadywały się za swoimi plecami, a dziewczyny wolały załatwić sprawę po męsku... Co za czasy. Chciałoby się rzec Marana tha i niech się to wszystko już skończy.
Wiem, łatwo się tak gada, a jak przyjdzie co do czego to wszystko nie jest już takie proste. Ale taki jest ten świat. Ja przestałem się przejmować, mimo że najpiękniejszy nie jestem, bo na przykład, mimo że jak na wzrost ważę mało, to mam lipomastię, a te męskie baby obgadują. Mam gdzieś i chodzę z wypiętą na przód piersią :D
Ludzie, którzy znają Cię od środka, na pewno Cię cenią. Wydaje mi się, że masz dosyć ciekawe i inteligentne poczucie humoru.
Co do krzywdy ze strony innych ludzi, jeżeli chodzi o obgadywanie. U mnie zawsze działał jeden sposób, wyjęty wprost z Biblii - jeżeli ktoś uderzy Cię w policzek, nadstaw mu drugi. Jak przyszło do konfrontacji z takim człowiekiem, to zawsze kończyło się to jego złością i wychodził na idiotę, bo zaczynał wymyślać już niestworzone rzeczy, chwytając się desperackich pomysłów. Nikt mu już później nie wierzył, jeżeli o moją osobę chodziło.
_________________
Czy nie lepiej byłoby szerzyć dobro zamiast tępić zło?
 
 
 
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach


Wersja do druku

Skocz do: