Wys³any: 2012-08-27, 17:33 Brak znajomych przez przeszÅ‚ość.
Kiedyś miałam wielu znajomych ale przez moją przeszłość wszyscy z dnia na dzień się odwrócili,odeszli.Stali się moimi wrogami,nie chce nawet tych znajomości odnawiać,godzić się bo prawdziwi przyjaciele nie odchodzą,zostają mimo wszystko,zawsze. Chciałabym poznać kogoś nowego,nawet poznałam kilka osób ale gdy dowiedzieli się o mnie kilka rzeczy.olali tak po prostu.
Imiê: Aleksandra
Do³±czy³a: 27 Sie 2012 Posty: 6 Sk±d: WrocÅ‚aw
Wys³any: 2012-08-27, 18:31
Jeśli ktoś olewa cię za twoje błędy z przeszłości, a nie stara sie ich zrozumieć i uszanować nie jest ciebie wart. Powinnaś podnieść głowę do góry i otaczać się ludźmi którzy będą doceniać cię za to jaka jesteś. Uśmiechaj się i nie bój zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał się z Tobą przyjaźnić
_________________ To tylko krok by pomyśleć i się cofnąć zatrzymać w gardle słowo ,które może kogoś dotknąć.
A gdzie według ciebie (ja) mam poznawać nowych ludzi?
Może jestem w błędzie i coś się od godziny 10 zmieniło, ale jak dziś rano wychodziłem na miasto, to jeszcze istniały galerie, księgarnie, puby, bary, boiska, parki sportowe...
_________________ "Ograniczeń [w nauce] nie znamy, a możliwości zapierają dech w piersiach." - C. Venter
A gdzie według ciebie (ja) mam poznawać nowych ludzi?
Może jestem w błędzie i coś się od godziny 10 zmieniło, ale jak dziś rano wychodziłem na miasto, to jeszcze istniały galerie, księgarnie, puby, bary, boiska, parki sportowe...
Ale ja nie mieszkam w mieście! 40% Polaków żyje poza miastem.
Ale ja nie mieszkam w mieście! 40% Polaków żyje poza miastem.
Lecz - jeżeli mnie moja wiedza nie byli - to żyjemy w Polsce, gdzie odległości między miejscowościami to kwestia 10-100 km. Nie jest to Mongolia, czy Kazachstan, gdzie odległości wynoszą po 400-700 km.
Dla informacji - przejechanie ponad 100 km autobusem to koszt - ze zniżką dla uczniów - niespełna 17 zł. Tak więc spokojnie można zawsze pojechać do miasta.
_________________ "Ograniczeń [w nauce] nie znamy, a możliwości zapierają dech w piersiach." - C. Venter
Ale ja nie mieszkam w mieście! 40% Polaków żyje poza miastem.
Lecz - jeżeli mnie moja wiedza nie byli - to żyjemy w Polsce, gdzie odległości między miejscowościami to kwestia 10-100 km. Nie jest to Mongolia, czy Kazachstan, gdzie odległości wynoszą po 400-700 km.
Dla informacji - przejechanie ponad 100 km autobusem to koszt - ze zniżką dla uczniów - niespełna 17 zł. Tak więc spokojnie można zawsze pojechać do miasta.
Wiem o tym i jestem w mieście bardzo często.
Jednak nie podejdę do innej osoby i nie zacznę z nią rozmawiać, bo jestem nieśmiały Chyba że akurat siedziałaby obok mnie A wybieram restauracje a nie bary. A na dyskoteki nie chodzę, bo nie lubię.
Jednak nie podejdę do innej osoby i nie zacznę z nią rozmawiać, bo jestem nieśmiały Chyba że akurat siedziałaby obok mnie
To co za problem, byś Ty usiadł obok niej i zaczął z nią rozmawiać?
szymoniks napisa³/a:
A wybieram restauracje a nie bary.
Do restauracji ludzie idą się najeść, a nie poznawać nowych ludzi. Do tego służy bar/pub - idziesz posłuchać muzyki, poznać nowych ludzi, napić się czegoś.
szymoniks napisa³/a:
A na dyskoteki nie chodzÄ™, bo nie lubiÄ™.
Masz jeszcze imprezy, domówki, koncerty, występy, festyny i całą masę innych rzeczy, gdzie można poznać ludzi. Jest też kino, teatr, opera, muzeum, galerie, wystawy oraz cała masa innych rzeczy.
_________________ "Ograniczeń [w nauce] nie znamy, a możliwości zapierają dech w piersiach." - C. Venter
Imiê: Patrycja
Do³±czy³a: 26 Sie 2012 Posty: 9 Sk±d: Warszawa
Wys³any: 2012-08-27, 23:27
Szymoniks bez przesady, ale podejść chociażby w bibliotece do jakiejś osoby i zapytać się jaką poleca książkę to chyba nie jest wielki wyczyn, czy jest?
Nie rozumiem Twojego toku myślenia.
_________________ "Jeśli sprawisz, że ludzie pomyślą, iż są myślący, to cię pokochają; ale jeśli naprawdę zmusisz ich do myślenia, znienawidzą cię."
Szymoniks bez przesady, ale podejść chociażby w bibliotece do jakiejś osoby i zapytać się jaką poleca książkę to chyba nie jest wielki wyczyn, czy jest?
Nie rozumiem Twojego toku myślenia.
Mieszkam na wsi, a nie pojadę do miasta żeby założyć kartę biblioteczną po to, żeby poznać nowych ludzi
Imiê: Monika Pomog³a: 1 raz Do³±czy³a: 17 Lut 2012 Posty: 411 Sk±d: Warszawa
Wys³any: 2012-08-28, 13:42
szymoniks napisa³/a:
Mieszkam na wsi, a nie pojadę do miasta żeby założyć kartę biblioteczną po to, żeby poznać nowych ludz
Założenie takiej karty to nic wielkiego. I nie musisz tylko po to, ale także żeby coś ciekawego przeczytać. Najłatwiej jest biadolić, a z żadnej rady nie chcesz skorzystać. Siedź dalej i płacz, na pewno będzie Ci lepiej.
Mieszkam na wsi, a nie pojadę do miasta żeby założyć kartę biblioteczną po to, żeby poznać nowych ludz
Założenie takiej karty to nic wielkiego. I nie musisz tylko po to, ale także żeby coś ciekawego przeczytać. Najłatwiej jest biadolić, a z żadnej rady nie chcesz skorzystać. Siedź dalej i płacz, na pewno będzie Ci lepiej.
Jeśli mam czytać to kupuję, albo pożyczam w tutejszej bibliotece. Różnica między biblioteką na wsi i w mieście jest taka, że na wsi nie ma w niej ludzi.
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach