Imi: Madzik;)
Wiek: 30 Doczya: 22 Sie 2012 Posty: 82 Skd: tu i tam
Wysany: 2012-08-22, 13:12 Jak sobie z tym poradzić?
Cześć:)
Z góry przepraszam jeśli był już taki albo podobny temat, ale jestem tu nowa...
Postanowiłam poszukać rady na forum bo sama pomóc sobie nie umiem. Chodzi o to, że jakiś czas temu poznałam pewnego chłopaka. Na początku był tylko "kolegą mojego kolegi", ale po kilku dniach napisał do mnie na jednym z portali społecznościowych. Zaczęliśmy pisać, potem rozmowa przeniosła się na GG, a nawet na tel. Parę razy spotkaliśmy się, a to ze znajomymi na imprezach, to u mnie w domu. To wszystko trwało 2 miesiące, mi zaczęło na nim naprawdę zależeć, a on sprawiał wrażenie, że jemu też (praktycznie nie było dnia żebyśmy nie mięli kontaktu). W ostatnim tygodniu znajomości widzieliśmy się w niedzielę (było bardzo miło), później miał mnie odwiedzić w środę ale jak twierdził musiał zostać dłużej w pracy. W czwartek się nie odezwał, a w piątek powiedział że nie chce się spotykać, bo poznał kogoś innego... Jednak to nie jest dla mnie takie pewne, bo np jego najlepszy kolega nic nie wiedział o innej dziewczynie. Tak czy tak nasz kontakt urwał się, a ja nie umiem sobie z tym poradzić- zapomnieć. Tęsknię za nim, a nie chcę do niego pisać żeby się nie narzucać.
Proszę o jakąś poradę, będę wdzięczna... Tylko nie piszcie, że mam nie myśleć, że to samo minie, że mam zapomnieć, bo jak na razie takie słowa na mnie nie działają:(
_________________ Błąd jest przywilejem mądrych, tylko głupi nie mylą się nigdy...
Imi: Magda
Wiek: 28 Doczya: 20 Sie 2012 Posty: 50 Skd: Ostrowiec Św.
Wysany: 2012-08-22, 17:03
Sprawa jest co najmniej dziwna.
Moim zdaniem powinnaś w jakiś sposób doprowadzić do spotkania, bo grunt to szczera rozmowa, a nie bawienie się w kotka i myszkę.
Powinniście sobie po prostu wyjaśnić co i jak i albo (niestety) zakończyć tę znajomość, albo to jakoś poukładać.
no właśnie, sprawiał wrażenie. myślę, że nie powinnaś go zmuszać do rozmowy czy spotkania. jeśli się nie odezwie, to nic na siłę. z drugiej strony może ma jakieś problemy i nie chce Cię martwić, albo zwyczajnie się zraził do Ciebie. Mógł mieć jakiś powód? Wytłumaczeń jest milion.
Imi: po co mi się
Wiek: 38 Doczya: 24 Lip 2012 Posty: 165 Skd: :)
Wysany: 2012-08-22, 17:24
Ja bym nie usiłowała spotykać się z nim na siłę. Napisałabym, że chcę się spotkać, pogadać i w zależności od jego reakcji albo bym się z nim spotkała, albo postarała się olać sprawę i zapomnieć. Po co uganiać się za chłopakiem, który ma problem ze znalezieniem dla ciebie czasu albo znalazł inną?
Imi: Madzik;)
Wiek: 30 Doczya: 22 Sie 2012 Posty: 82 Skd: tu i tam
Wysany: 2012-08-22, 20:18
Z tego co się dowiedziałam zaraz po naszym "rozstaniu" to on ma duże problemy w domu (długi, komornik itp.) do tego stracił pracę i niedługo po tym zmarł jego tato. Przeszła mi przez głowę myśl, że nie chce np żebym wiedziała o tym czy się martwiła, ale nie chcę pisać czy się z nim spotykać żeby nie pomyślał, że się lituję... Nie wydaje mi się żeby się zraził, bo przynajmniej świadomie nie dałam mu ku temu powodu. Łudzę się, że jeśli nie chodzi o inną dziewczynę to może kiedyś on się odezwie, ale pewnie są na to małe szanse:(
_________________ Błąd jest przywilejem mądrych, tylko głupi nie mylą się nigdy...
Imi: Waldek
Doczya: 22 Sie 2012 Posty: 1 Skd: Lwów
Wysany: 2012-08-22, 20:52
Jego problemy są dość poważne, więc powinnaś dać mu trochę czasu Przeżywa ciężki okres, nie chce, abyś w tym uczestniczyła dla Twojego dobra. Myślę, że kiedy będzie gotowy, to się odezwie. Life is brutal.