Imi: Paweł
Wiek: 31 Doczy: 27 Sie 2009 Posty: 583 Skd: Kraj kwitnącej pyry
Wysany: 2009-09-11, 20:10 Kibicowanie
Jako, że kibicować można nie tylko w piłce nożnej, temat zakładam tutaj
No więc jest ktoś z Was aktywnym kibicem jakiejś drużyny? Tzn stawia się na stadionie, dopinguje (lub też nie koniecznie, ale na mecze chodzi)? Interesuje się w ogóle ktoś kibicowaniem?
Sam jestem czynnym i aktywnym ( ) kibicem drużyny żużlowej, Unii Leszno. Na wyjazdy raczej nie jeżdżę, ale staram się być na każdym meczu u siebie. Oczywiście zawsze zjawiam się w młynie (sektor dla osób, które dopingują cały mecz).
I jeszcze małe wyjaśnienie, bo niektórzy mogą uważać, że bycie kibicem oznacza bycie drecholem z gołą glacą i brakiem mózgu. Otóż istnieją 2 rodzaje aktywnych grup kibiców - ultras i hooligans. Niestety, bardzo często są ze sobą mylone, choć w rzeczywistości nie mają zbyt dużo wspólnego. Grupa ultras to grupa zajmująca się przygotowaniem i prezentacją opraw, organizacją czynnego dopingu na stadionie. Są to osoby, które często całe dni (i nie raz noce) poświęcają żeby przygotować barwne oprawy, za co przecież nie dostają nic w zamian. Warto dodać, że pod względem opraw i dopingu, Polska jak i inne kraje środkowej Europy i Bałkanów należą pod tym względem do ścisłej światowej czołówki. W zachodnich ligach, które są bardzo mocne sportowo, mogą tylko pomarzyć o takim zjawisku (no może poza Niemcami, które jako taki poziom trzymają i pojedynczymi klubami z innych lig, np Liverpool czy Porsmouth). Co do grupy hooligans to chyba nie muszę tłumaczyć. Chociaż też nie jest tak, jak mówią media, że praktycznie co mecz robią zadymy. To wbrew pozorom zdarza się bardzo rzadko, zdecydowanie częściej organizowane są ustawki bez świadków, które trwają.. rzadko kiedy dłużej niż 2 minuty.
I jeszcze co do ultrasów, oczywiście nie każdy dopingujący kibic nim jest. Zazwyczaj to zamknięte grupy, liczące kilka(naście/dziesiąt) osób. Oni po prostu zachęcają całą resztę do dopingu i prowadzą ten doping.
A tutaj kilka najlepszych wg mnie przyśpiewek. Poza pierwszą, która jest po prostu nieziemska, kolejność przypadkowa. Naprawdę polecam obejrzeć. Najlepiej słuchać w słuchawkach.
Imi: Sławek
Wiek: 33 Doczy: 27 Sie 2009 Posty: 96 Skd: z marzeń
Wysany: 2009-09-11, 21:14
ja to chętnie się dowiem czemu u kibiców jest tyle nienawiści do innych drużyn nigdy nie mogłem zrozumieć tych pajaców dlatego może ktoś wyjaśni o co chodzi :>?
Imi: Paweł
Wiek: 31 Doczy: 27 Sie 2009 Posty: 583 Skd: Kraj kwitnącej pyry
Wysany: 2009-09-11, 21:23
Z tym nienawidzeniem się to nie jest tak do końca W świecie kibicowskim występuje takie coś jak zgoda, kosa i układ. Zgoda, wiadomo, zaprzyjaźnieni kibice innej drużyny. Często jeżdżą razem na mecze wyjazdowe czy to jednej, czy drugiej drużyny, bywa że na meczach u siebie też się wspierają, do tego powstają wspólne flagi, szale, wiadomo o co chodzi. Pozdrowienia na meczu dla kibiców tamtych kibiców. Układ to typowo chuligańska działka - też pewna forma przyjaźni, walczą w ustawkach w jednej drużynie. Oczywiście jak jest zgoda to wygląda to tak samo. Układ jest jakby takim wstępem do zgody. No i kosa - kibice znienawidzeni, z różnych powodów. Czasem poprzez nienawiść jednego miasta do drugiego, nie wywodzącej się wcale ze świata kibicowskiego (np. Toruń i Bydgoszcz, Zielona Góra i Gorzów Wlkp, Poznań i Kielce). Czasem jedni kibice bez powodu zachowują się chamsko w stosunku do drugich, to wiadomo, tamci ich zaczynają 'nie lubić'. I tak to mniej więcej wygląda. Stosunki z pozostałymi kibicami wcale nie są wrogie. Wiadomo, ustawki są, ale nie ma raczej wyzwisk na meczach ani nic w tym stylu. Po prostu neutralne nastawienie.
Imi: Sławek
Wiek: 33 Doczy: 27 Sie 2009 Posty: 96 Skd: z marzeń
Wysany: 2009-09-11, 21:33
no to jak widze jak się biją po meczu to stwierdzam że na takie mecze chodzą tylko Ci znienawidzeni nie rozumiem jak można nienawidzić osoby która kibicuje innemu klubowi przecież to chorzy psychicznie ludzie muszą być i to chyba tylko w piłce widocznie ta gra wywołuje jakieś negatywne emocje
Imi: Paweł
Wiek: 31 Doczy: 27 Sie 2009 Posty: 583 Skd: Kraj kwitnącej pyry
Wysany: 2009-09-11, 21:54
Oj nie tylko w piłce. To zjawisko występuje we wszystkich dyscyplinach drużynowych, które mają jakichś kibiców, na całym świecie. I z tą nienawiścią to też tak do końca nie jest. Np. naszym największym wrogiem jest Falubaz Zielona Góra. A mimo to nie raz nie dwa rozmawiałem na jakimś forum czy coś z kibicami Falubazu i to były całkiem normalne rozmowy. Chociaż weźmy np. kibiców z Częstochowy, którzy nas uważają za największych wrogów, 99% ich kibiców w internecie tylko się napina i wywyższa ponda wszystkich więc wybacz, ale jak tu ich lubić?
grać interesować się - nie.
ale jak byłam na ostatnim euro.. to normalnie. świetna zabawa skakać się i cieszyć, jak Polakom się udało strzelić gola. i te piosenki... to było świetne, heh
Owszem uwielbiam.
Jeżeli chodzi o mnie to chodzenie na mecze Kolejorza na Bułgarską jest swojego rodzaju tradycją. Kolejorz jest częścią mojego życia jak również ludzie na sektorze z którymi wspólnie tworzy się tzw. "Oprawy". Kocham to, kocham czuć ten dreszczyk, kocham zapach flar, kocham dźwięk gardeł krzyczących Hymn Lecha Poznań jak również przyśpiewki. Kocham niebiesko-białe barwy jak również kocham ten herb.
_________________ TrisH UC <3m się>
"..wole być głupi i ślepy niż mądrym i jebnięty - pełnym pędem wchodzę w każde zakręty kręte.."
Ja lubię kibicować, lubię oglądać mecze, jednak nigdy na takim meczu prawdziwym nie byłam.
Nie stawiam na żadne zakłady, wolę siedzieć i oglądać w telewizorze.
Ja zacięcie kibicuję mojej ulubionej drużynie footballowej, mam koszulki, czapki, naklejki, itp. Jeździć na mecze to nie jeżdżę, bo możliwości nie mam, ale przed telewizorem czy monitorem kibicuję. (:
_________________ I have all these dreams where I know exactly what to say. And you tell me, you know, that you forgive me.
Imi: Paweł
Wiek: 31 Doczy: 27 Sie 2009 Posty: 583 Skd: Kraj kwitnącej pyry
Wysany: 2011-03-06, 22:32
Miło, ale w tym temacie chodziło mi o trochę inne kibicowanie niż przed telewizorem
Btw., polecam filmik wszystkim, nawet tym, których kompletnie to nie interesuje i tych, którzy nie lubią tej drużyny i jej kibiców, czyli pewnie większość użytkowników Najlepszy efekt w porządnie rozkręconych słuchawkach, ciarki przechodzą.